Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bohaterowie Rzeczypospolitej. Generał Sosabowski

GEN STANISŁAW SOSABOWSKI ZAPASY Z LOSEM. ROCZNICA URODZIN.

Bohaterowie Rzeczypospolitej. Generał Sosabowski
źródło: Domena publiczna

Znał ból sieroty i ojca, którego jeden syn stracił życie, a drugi wzrok. Znał głód i zawód, gdy mimo poświęcenia i niezwykłych dokonań, mianuje się Go kozłem ofiarnym klęski. Znał wykluczenie, poniżenie, zapomnienie, tęsknotę za ojczyzną. Przez aliantów pozbawiony żołnierskich honorów, a przez władze PRL polskiego obywatelstwa. Pozostał na emigracji. Zmarł w nędzy. Nie miał prawa do emerytury. Przez 56 lat nie poskarżył się na swój los. Do końca życia pracował w fabryce. Ci nasi generałowie nie oczekiwali jakiś specjalnych względów, ale walczyli o naszą wolność, za nas przelewali swą krew...Oto historia życia Stanisława Sosabowskiego :

8 Maja 1892 r urodził się gen. Stanisław Sosabowski. Twórca pierwszej polskiej jednostki spadochronowej, znakomity organizator, odważny żołnierz. Przez dowództwo brytyjskie niesprawiedliwie uznany winnym porażki operacji „Market Garden”. Po wojnie, podobnie jak wielu innym polskim generałom, nigdy nie było mu dane wrócić do kraju. Generał Sosabowski był jednym z polskich bohaterów II wojny światowej.
Talent dowódczy pokazał na wielu frontach, ale przez historię został zapamiętany przede wszystkim jako twórca i dowódca Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Gen. Stanisław Sosabowski był postrzegany jako bezkompromisowy twardziel przestrzegający przepisów i reguł. Ale też troszczący się o swych żołnierzy dowódca, który wierzył, że wraz z nimi przybędzie Polsce na ratunek, spadając z nieba.
27 grudnia 1944 r gen. Stanisław Sosabowski padł ofiarą brutalnej, cynicznej gry Brytyjczyków. Przed frontem brygady musiał odczytać rozkaz o swojej dymisji. Jego odwołanie nie było jednak wyłącznie rezultatem personalnych rozgrywek i tchórzliwego przerzucania winy pomiędzy alianckimi dowódcami.

Stanowiło wyraźny sygnał, że Polskie Siły Zbrojne i emigracyjny rząd utraciły podmiotowość jako sojusznik sprzymierzonych. A Sosabowski musiał po prostu boleśnie się o tym przekonać na własnej skórze… Anglicy zrobili z niego kozła ofiarnego. Dlaczego generała Sosabowskiego obarczono winą za fiasko operacji „Market Garden”?
.
GEN. STANISŁAW SOSABOWSKI - BOHATER BITWY O ARNHEM, LEGENDARNY DOWÓDCA POLSKICH SPADOCHRONIARZY.
Stanisław Sosabowski urodził się w Stanisławowie (dzisiejsza Ukraina) w 1892 r Osierocony w młodym wieku przez ojca, utrzymywał matkę i dwoje młodszego rodzeństwa. W 1910 r. rozpoczął studia ekonomiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, lecz śmierć ojca i konieczność utrzymania rodziny zmusiły go do powrotu do rodzinnego miasta. Tam wstąpił do Drużyn Strzeleckich.

W 1913 r. został powołany do armii austro-węgierskiej; uczestniczył w walkach 58. pułku piechoty. W listopadzie 1918 r. zgłosił się do Wojska Polskiego.
Ze względu na stan zdrowia objął funkcję oficera do specjalnych poruczeń w Ministerstwie Spraw Wojskowych i nie brał udziału w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. W 1922 r. rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie.
Po ich ukończeniu skierowano go do Sztabu Generalnego. W latach 1928-1939 pełnił funkcje dowódcze w 75. pułku piechoty, pułku Strzelców Podhalańskich, 9. Pułku Piechoty Legionów i 21. Pułku Piechoty Dzieci Warszawy.
Podczas kampanii polskiej 1939 r. 21. Pułk został przydzielony do 8. Dywizji Piechoty, będącej odwodem Armii Modlin. Brał udział w walkach w rejonie Mławy. 15 września 1939 r. pułk wraz z Grupą Operacyjną wycofał się do Warszawy, gdzie obsadził odcinek obronny na Grochowie.

Sosabowskiemu udało się utrzymać pozycje przy niewielkich stratach własnych. Dwa dni po podpisano aktu kapitulacji stolicy, 29 września, przed wymarszem do niewoli, 21. Pułk i jego dowódca zostali odznaczeni przez gen. Juliusza Rómmla orderami Virtuti Militari III klasy.
Po zakończeniu walk Sosabowski przeszedł do konspiracji i wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski. Tam otrzymał zadanie przedarcia się przez Węgry do Francji, by przekazać meldunki o sytuacji w kraju rządowi na wychodźstwie.
Pod fałszywym nazwiskiem Emil Helm, Sosabowski dotarł do Paryża, gdzie otrzymał przydział na dowódcę piechoty dywizyjnej w odtwarzanej 4. Dywizji Piechoty, która stacjonowała w obozie w Parthenay.
19 czerwca 1940 r. Sosabowski dotarł do portu w La Pallice, skąd wraz z 6 tys. żołnierzy został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tam zgłosił się do polskiego sztabu, gdzie otrzymał przydział na dowódcę formującej się 4. Kadrowej Brygady Strzelców.
Sosabowski postanowił ze swej brygady stworzyć pierwszą w historii Wojska Polskiego jednostkę spadochronową. Szkolenia odbywały się w ośrodku w Largo House, zaś skoki spadochronowe na lotnisku Ringway.
Brygada wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych, której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem.

Straty Brygady sięgnęły blisko 40 proc. walczących oddziałów, a cała operacja zakończyła się porażką. Za jednego z winnych uznano Sosabowskiego, któremu zarzucono niedopuszczalną krytykę brytyjskiego dowództwa.
Żołnierze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej ze swym dowódcą, gen. Stanisławem Sosabowskim włączyli się do bitwy pod Arnhem w czwartym dniu operacji „Market-Garden” 21 września 1944 r.
Od pierwszej chwili desantu pod Driel przyszło im walczyć z przeważającymi siłami nieprzyjaciela. Niemcy skutecznie blokowali polskim spadochroniarzom przeprawę przez Ren.
W rejonie sąsiadującego z Arnhem Oosterbeek broniła się zdziesiątkowana brytyjska 1 Dywizja Powietrznodesantowa – słynne „Czerwone Diabły” gen. Roberta E. Urquharta.
Ponadto polska brygada pozbawiona była prawie zupełnie sprzętu do przeprawy, a to, co przywieźli jej brytyjscy saperzy wieczorem 22 września – kilka pontonów i łodzi – nie rokowało sukcesu. Mimo to gen. Sosabowski zdecydował się natychmiast iść na pomoc brytyjskim towarzyszom broni.

W sobotę 23 września kompania brytyjskich saperów przeprawiła na drugi brzeg 52 polskich żołnierzy z 8 kompanii spadochronowej. Kolejnej części 3 batalionu nie zdołano już przeprawić, gdyż Niemcy podziurawili kulami wszystkie łodzie i pontony.
8 kompania weszła do walki na kierunku Oosterbeek–Heveadorp osłaniając brzegi rzeki. Tymczasem Niemcy od rana położyli silny ogień na Driel.
Trafiony został m.in. punkt opatrunkowy brygady, w którym zginęło wielu rannych i sanitariuszy. W tym dniu do brygady dołączyła ta część rzutu spadochronowego, którą dwa dni temu zawrócono z trasy przelotu z powodu gęstego zachmurzenia.
Około godziny 23 Polacy ponownie udali się na miejsce przeprawy, gdzie tym razem miał na nich czekać sprzęt wypożyczony z brytyjskiej 43 Dywizji Piechoty.
W niedzielę 24 września Brytyjczycy dostarczyli na brzeg 16 łodzi FB-3 (mieściły czterech wioślarzy plus 12 przeprawianych żołnierzy). O 2.45 rozpoczęła się przeprawa pod ogniem moździerzy, artylerii i broni maszynowej, oświetlona flarami i pożarami.
Przeprawiający się spadochroniarze otrzymali wsparcie własnych moździerzy i artylerii 43 Dywizji Piechoty. Około 5 rano przeprawę przerwano. Drugi brzeg osiągnęło 153 żołnierzy 3 batalionu, dyonu przeciwpancernego i sztabu. Polacy od razu weszli do walki, ponosząc znaczne straty.

W godzinach przedpołudniowych w Driel zapanował spokój, ale później nieprzyjaciel wznowił ostrzał artyleryjski ze wzmożoną siłą. O godzinie 10 przyjechał do Driel gen. Brian Horrocks. Po inspekcji polskich pozycji, dowódca 30 Korpusu zaprosił gen. Sosabowskiego na odprawę do Valburga, gdzie znajdował się sztab dowódcy 43 Dywizji Piechoty, gen. Ivora Thomasa.
.
SĄD NAD GENERAŁEM.
W drugiej poł. września 1944 r., żołnierze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego zapisali bohaterską kartę w bitwie pod Arnhem. Choć liczyli, że polecą na pomoc powstańczej Warszawie, musieli walczyć w dalekiej Holandii.
Zle zaplanowana i nieudolnie przeprowadzona operacja „Market-Garden” zakończyła się fiaskiem, jej autorzy szukali kozłów ofiarnych.

Doskonale do tej roli nadawał się gen. Sosabowski,. Oficerowie brytyjscy zdali sobie sprawę z błędów, jakie popełnili w czasie planowania oraz w trakcie operacji „Market-Garden”, ale odpowiedzialnością za niepowodzenia postanowili obciążyć gen. Sosabowskiego, który wiele razy wskazywał na trudności, jakie mogą wystąpić w toku tak skomplikowanych działań strategicznych. Polska brygada spadochronowa pod ciągłym ogniem nieprzyjaciela opuściła Driel i udała się do Nijmegen. Stąd Polacy zostali przewiezieni samochodami ciężarowymi w rejon Neerloon–Ravenstein–Herpen (ok. 25 km od Nijmegen). Tutaj otrzymali rozkaz obrony pobliskich mostów i lotnisk.

W tym rejonie brygada stała do 6 października, kiedy została przewieziona do Ostendy. Stąd na statkach polscy żołnierze odpłynęli do Wielkiej Brytanii. Po przeglądzie przerzedzonych szeregów okazało się, że brygada w walkach na kontynencie straciła 97 żołnierzy, a 218 zostało rannych lub ciężko kontuzjowanych. Brytyjczycy nie zapomnieli gen. Sosabowskiemu krytycznych uwag pod adresem ich sztabu – 9 grudnia 1944 roku generał jako „dowódca zbyt trudny do współpracy” został pozbawiony swojej funkcji. Jego żołnierze na znak solidarności odmówili przyjmowania posiłków. Dopiero osobista mediacja Sosabowskiego zażegnała konflikt.

Na żądanie Brytyjczyków rozkazem z 27 grudnia 1944 r. Pierwsza Brygada Spadochronowa została odebrana jej twórcy i dowódcy, a Sosabowskiego mianowano inspektorem Jednostek Etapowych i Wartowniczych.
Po II wojnie światowej Sosabowski pracował w Wielkiej Brytanii jako robotnik magazynowy w fabryce silników elektrycznych, a następnie telewizorów. Gen. Stanisław Sosabowski zmarł na zawał 25 września 1967 r. w Londynie. W 1969 r. spadochroniarze przywieźli jego prochy do Polski, gdzie spoczęły – zgodnie z wolą Sosabowskiego – na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Wspomnienia Stanisława Sosabowskiego zostały opublikowane w książkach „Najkrótszą drogą”, a także „Droga wiodła ugorem”. Stamtąd pochodzi cytat opisujący trudne powojenne losy niedocenionego bohatera:
„Przez 17 lat pracowałem w fabryce jako oficjalnie nieznany, prowadząc żywot podwójny: zwykłego robotnika przez 5 dni w tygodniu, jako szeregowiec fabryczny, Taki był dostojny żywot „magazyniera Stana”. polskiego generała, ojca polskich spadochroniarzy, znanego wśród swoich i Brytyjczyków, Amerykanów i Holendrów”.

Ponoć niektórzy z jego brytyjskich znajomych dopiero podczas pogrzebu dowiedzieli się o przeszłości „magazyniera Stana”.
.
ORDERY I ODZNACZENIA
Order Orła Białego (pośmiertnie 6 listopada 2018)
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari nr 12236
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski (pośmiertnie, 1988)
Krzyż Niepodległości (9 października 1933)
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (2 maja 1923)
Krzyż Walecznych (dwukrotnie)
Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921
Srebrny Wawrzyn Akademicki (7 listopada 1936)
Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości
Srebrny Medal za Długoletnią Służbę
Brązowy Medal za Długoletnią Służbę
Złoty Medal Waleczności (Austria)
Srebrny Medal Waleczności (Austria)
Krzyż Oficerski Orderu Korony Rumunii (Rumunia)
Krzyż Oficerski Orderu Orła Białego (Królestwo SHS, 1926)
Krzyż Oficerski Orderu Świętego Sawy (Królestwo SHS, 1926)
Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego honorowy, kategoria wojskowa (Wielka Brytania, 1943
Medal Obrony 1939–1945 (Wielka Brytania)
Medal Wojny 1939–1945 (Wielka Brytania)
Gwiazda Francji i Niemiec (Wielka Brytania)
Medal Brązowego Lwa (Holandia, pośmiertnie 2006

Cześć i Chwała Bohaterom

Data:
Kategoria: Polska

Tezeusz

Tezeusz - https://www.mpolska24.pl/blog/tezeusz

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki.

Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem.
CWP!

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.