Rosja pragnie zniszczyć całą pamięć historyczną i kulturową Ukraińców, zabić wybitne postaci narodu, wywieźć i spalić książki, a następnie zamienić Ukraińców w oswojone bydło, podobne do Rosjan. "To jest dla nich ważne, to jest kluczowe i fundamentalne, aby przekonać świat, że Ukraina nie posiada unikalnej i odrębnej kultury" - mówi Dave Eggers, amerykański pisarz, wydawca, działacz na rzecz praw człowieka i członek PEN. W ten sposób Putin i jego rząd dokonują etnobójstwa na narodzie ukraińskim, tak jak Hitler zrobił to z Żydami.
Jednak Rosja nie tylko niszczy kulturę, lecz także masowo zabija ukraińskich cywilów, w tym dzieci. Jak twierdzi się w raporcie Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, od początku inwazji na pełną skalę do 26 grudnia odnotowano w Ukrainie 17 831 ofiar cywilnych. Zaznaczono, że ONZ potwierdziła śmierć 6 884 cywili i skaleczonych zostało 10 947 osób. Oczywiście te liczby są wielokrotnie wyższe, bo w samym Mariupolu udokumentowano 87 tys. zgonów, ale ta liczba nie jest ostateczna. Jeśli Rosja nie zostanie teraz powstrzymana, liczba ofiar może sięgnąć 3 mln 941 tys. osób, tak jak to było podczas Hołodomoru w latach 1932-1933. Czy to nie jest ludobójstwo?
Rozpoczynając wojnę jeszcze w 2014 roku, Rosja postąpiła wbrew wszystkim wartościom cywilizowanego świata: poszanowaniu godności ludzkiej, wolności, demokracji, równości, praworządności i poszanowaniu praw człowieka. Takie zło musi być pokonane i odpowiednio ukarane. Ukraina może go pokonać już teraz przy wsparciu świata zachodniego: nowa broń, czołgi, systemy obrony powietrznej i samoloty, pomoc humanitarna dla ludności, nowe sankcje oraz wsparcie informacyjne. Zwycięstwo Ukrainy to zwycięstwo wartości europejskich, czyli zwycięstwo całej Europy nad wspólnym rosyjskim złem.