A było to tak Iwona połapała się, że Kubeł z Kubełka Próżnej_Ości jej serdeczny sieciowy przyjaciel i wyznawca, przestał sobie radzić z przekazem.
Przestał do tego stopnia, iż Iwonką to wstrząsnęło aż musiała bidulka sama przybyć na portal i osobiście ratować rzeczywistość jednak czegoś co jest kubłem pomyj uratować się nie da.
To był pierwszy cios
Drugi zadała jej koleżanka która otworzyła biuro poselskie w absolutnie niebanalnym miejscu.
Fakt jeśli chodzi o urodę otwierającej to konkurencji raczej nie ma.
Strata dość poważna -wszystkie media przekierowały swoją uwagę na… No właśnie nie na Iwonę! a to już nie przelewki...
Aż pojawił się punkt trzeci.
Konieczność wytworzenia jakiś własnej drogi niczym prezes Kaczyński tropiący gejów pomiędzy 17:00 a 17:30 postanowiła odpalić własną wojnę lokalną o co? o śmieci!
Tak sie składa, że akurat w tym temacie wiele złego się nie dzieje ale jak się jakiś kubłów nie wystawiło to można zrobić fajne zdjęcia sterty odpadów ( nie chodziło mi o zdjęcia z imprezy partyjnej)
Wracając do rzeczy Iwona źle znosi konkurencje a drugi raz za zakonnice przebrać się nie wypada, ktoś mógłby uznać że to całkowity brak polotu… dobrze by było znaleźć sobie chociaż przeciwniczkę nie szkodzi, że ładniejszą z niebanalną figurą i bardzo kompetentną… ważne żeby jak u Kaczyńskiego był przeciwnik!
Podpowiem Ci z doświadczenia Iwonko. Robienie w Polsce z kogoś diabła często sprawia, że staje się On Bogiem.
Wiem, że nie zrozumiesz ale może ktoś z partii Ci to jakoś wytłumaczy...
Trzymaj się i niech ci habit lekkim będzie.