Jak podaje agencja RIA Novosti, stały przedstawiciel Krymu przy prezydencie Rosji, wicepremier krymskiego rządu Gieorgij Muradow ogłosił zmianę statusu Morza Azowskiego po wyzwoleniu Mariupola. Według Murakowa Morze Azowskie "stało się morzem wspólnego użytkowania Rosji i DRL". Podkreślił również, że po wyzwoleniu Chersonia i południowej części obwodu Zaporoskiego z rąk ukraińskich bojowników władze w Kijowie oczywiście stracą dostęp do Morza Azowskiego (https://www-moscowtimes-ru.translate.goog/2022/05/23/v-krimu-zayavili-o-perehode-azovskogo-morya-pod-kontrol-rf-i-dnr-a20584?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=en&_x_tr_hl=en&_x_tr_pto=op,sc)
Władze rosyjskie zapowiedziały zmianę statusu Morza Azowskiego na tle wojny na Ukrainie. Według wicepremiera krymskiego rządu, stałego przedstawiciela Krymu przy prezydencie Gieorgija Muradowa, teraz morze jest we wspólnym użytkowania Rosji i DRL. Operacja specjalna pozwoliła DRL dotrzeć do Mariupola i wyzwolić południową część republiki okupowaną przez ukraińskich nacjonalistów, zapewniając tym samym dostęp do Morza Azowskiego. Jest to więc morze naszego wspólnego użytkowania z DRL (https://www-souzveche-ru.translate.goog/news/64056/?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=en&_x_tr_hl=en&_x_tr_pto=op,sc)
Jak oświadczył stały przedstawiciel Krymu przy prezydencie Rosji Gieorgij Muradow, Morze Azowskie jest obecnie we wspólnym użytkowaniu Rosji i DRL: od 1 marca rosyjskie siły zbrojne blokują wyjście Sił Zbrojnych Ukrainy do Morza Azowskiego, które opływa południową część Ukrainy. O tym pisze RIA Novosti.
W rzeczywistości zbrojna blokada przez Rosję wybrzeża Morza Azowskiego i lokalnych portów nie pozbawia Ukrainy prawa do mórz wewnętrznych. Zgodnie ze wszystkimi normami międzynarodowymi Ukraina ma pełne prawo do korzystania z Morza Czarnego i Azowskiego. Prorosyjskie media po raz kolejny powtórzyły klasyczną rosyjską narrację o "morzach wewnętrznych", właśnie w taki sposób propaganda zaczęła określać Morze Czarne i Azowskie po rozpoczęciu zbrojnej agresji na Ukrainę w 2014 roku i tymczasowej okupacji przez Kreml ukraińskiego Krymu. Narracje o tym, że Ukraina rzekomo straciła prawa zarówno do półwyspu, jak i pobliskiego Morza Czarnego i Azowskiego w 2014 roku, są narracjami dezinformacyjnymi. Zgodnie ze wszystkimi normami międzynarodowymi Ukraina ma pełne prawo do korzystania z Morza Czarnego i Azowskiego. Nawet status ukraińskiego Krymu, tymczasowo okupowanego, a także rosyjska zbrojna blokada wybrzeża Morza Azowskiego i lokalnych portów nie pozbawiają Ukrainy prawa do korzystania z mórz wewnętrznych.
Federacja Rosyjska odwołuje się do faktu, że po zbrojnej agresji na Ukrainę i blokadzie wielu nadmorskich miast na wybrzeżu Azowskim państwo ukraińskie rzekomo straciło jakiekolwiek prawa do Morza Azowskiego. Jednak zgodnie ze wszystkimi normami międzynarodowymi, a szczególnie z podstawową Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza z 1982 r., Ukraina ma wszelkie prawa do obszaru wodnego Morza Azowskiego. Co więcej, Ukraina i Rosja nie dokonały podziału między Morzem Czarnym a Morzem Azowskim. Istnieje szereg traktatów międzypaństwowych, ustaw i rozporządzeń gwarantujących swobodne korzystanie z obszarów wodnych zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji. W grudniu 2003 r. kraje podpisały główną umowę "O współpracy w zakresie wykorzystania Morza Azowskiego i Cieśniny Kerczeńskiej", ratyfikowały ją i uznały za legalną. Zgodnie z dokumentem wszelkie statki, w tym okręty wojenne, mogą swobodnie korzystać z obszaru wodnego Morza Azowskiego i cieśniny. Również prawo Ukrainy do wód Morza Czarnego i Azowskiego jest określone przez szereg rezolucji ONZ. Te dokumenty nadal mają zastosowanie do istniejących umów i traktatów. W związku z tym Rosja naruszyła główne postanowienia szeregu dokumentów dotyczących korzystania z Morza Azowskiego i Czarnego, a także Cieśniny Kerczeńskiej, nie tylko zgodnie z konwencjami międzynarodowymi, lecz także wbrew umowom międzypaństwowym. Nie wspominając już o agresywnej wojnie Rosji z Ukrainą, której horror można już zaklasyfikować jako zbrodnie wojenne: dochodzenie Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie rosyjskich nielegalnych działań na Ukrainie rozpoczęło się na początku marca.