KONCERT ALAKSANDRA SZUMAŃSKIEGO
homo polacus https://homopolacus.wordpress.com/category/aleksander-szumanski/
Wszyscy zapewne wiemy o głodowym proteście polskich patriotów w Krakowie przeciwko produkcji analfabetów, jaką zafundował nam rząd Donalda Tuska, wprowadzając w życie reformę w szkolnictwie, drastycznie ograniczającą godziny lekcji takich przedmiotów jak historia, język polski, fizyka, chemia, biologia, czy też geografia, która to reforma jest niczym innym, jak zamachem na polską edukację.
Myślę, że my wszyscy powinniśmy przyłączyć się do tego protestu w jakiejkolwiek formie, bowiem na szali położono przyszłość młodego pokolenia, z którego w haniebny sposób chce się wyzuć coś takiego jak tożsamość narodowa, wykładając uczniom zamiast historii jakieś postmodernistyczne ekskrementy w postaci takich „bloków tematycznych” jak zdrowie i uroda, śmiech i płacz, czy woda – cud natury.
Europejski kołchoz potrzebuje kadr na niemieckie pola uprawne, do francuskich winnic, czy na brytyjskie zmywaki.
Postanowiono, że owe kadry m.in. ma zapewnić Polska.
Upodlenie Polaków sięgnęło zenitu.
Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę na sylwetkę pewnego człowieka, który jest między nami i który swoim niedoścignionym piórem we wspaniały sposób solidaryzuje się z uczestnikami głodowego protestu.
Mam tu na myśli blogującego także na nipoprawni.pl Pana Aleksandra Szumańskiego.
Postać będąca jednym z ostatnich przedstawicieli polskich elit.
Po edukacji w ramach nowego systemu nauczania, młody człowiek nie będzie miał pojęcia, że takie kiedykolwiek mieliśmy, a nazwa Katyń, Oświęcim, czy takie terminy jak zsyłka, bądź Kresy Wschodnie, po prostu przestaną istnieć.
Kim jest wspomniana postać, która zaszczyca nas swoja obecnością w blogosferze?
Aleksander Szumański urodził się 12 listopada w 1931 roku we Lwowie.
Pochodzi z inteligenckiej rodziny.
Jego ojciec był docentem medycyny na Uniwersytecie Jana Kazimierza.
Matka była filologiem i pracowała jako nauczyciel historii w lwowskich szkołach powszechnych i średnich.
Ojciec Aleksandra Szumańskiego został zamordowany przez batalion śmierci „Nachtigall”.
Sam Aleksander jest absolwentem Politechniki Krakowskiej na wydziale Budownictwa Lądowego, gdzie uzyskał dyplom magistra inżyniera budownictwa lądowego.
Aleksander Szumański jest wspaniałym poetą, który debiutował w roku 1941 odczytaniem wiersza w rozgłośni Radia Lwów.
Jest także krytykiem literackim i publicystą.
Działa jako jako dziennikarz i publicysta światowej prasy polonijnej i jest zatrudniony w chicagowskim „Kurierze Codziennym”.
Jest korespondentem zagranicznym (USA) akredytowanym w Polsce.
Jego dorobek artystyczny na niwie literatury jako poety i prozaika, to ponad 4000 wierszy, a w tym poematy „Fotografie polskie” i „Odlatujące ptaki”, gdzie ten drugi jest poematem miłosnym, a także „Amerykańsko – lwowskie wyznania miłosne oraz inne niespełnienia”.
Posiada w dorobku 12 książek poetyckich, szereg publikacji i reportaży, a także recenzji.
Jego twórczość tłumaczono m.in. na język japoński.
Występuje jako konferansjer Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Lwowskiej i Bałaku Lwowskiego.
Był odznaczany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2001r., a także otrzymał medal Komisji Edukacji Narodowej w 2006 roku.
Aleksander Szumański jest członkiem Związku Literatów Polskich.
Jego felietony publikowane w sieci są wspaniałą lekcją historii dla nas wszystkich, przypominającą nam, jakich to strasznych rzeczy dostąpiliśmy jako naród z rąk hitlerowskich, ukraińskich i stalinowskich bandytów.
We wspaniały sposób wprowadza nas w świat polskiej literatury, bezlitośnie demaskując takie postacie jak Czesław Miłosz, czy Wisława Szymborska.
Ogromna wiedza i wspaniałe pióro Aleksandra Szumańskiego, powodują, że każdy z jego felietonów jest wspaniałą ucztą intelektualną.
1 kwietnia ukazał się także na łamach Radia Pomost Arizona kolejny wpis Aleksandra Szumańskiego, w którym autor solidaryzuje się z głodującymi patriotami, dedykując im swój wspaniały wiersz.
Choć NE wyeksponował ten wpis w dziale „Społeczeństwo”, to z ubolewaniem stwierdzam, że dorobił się on zaledwie około 30 odsłon, a w tym z dziesięć moich, bowiem przeczytawszy wiersz zaprezentowany przez tego wspaniałego człowieka, nie można do niego nie powrócić.
Niniejszym pragnę powtórnie zaprezentować ów wiersz, który jest doskonałą poezją i …muzycznym koncertem.
Przy okazji pragnę także wyrazić swoją wielką wdzięczność Aleksandrowi Szumańskiemu, za to co robi.
Dziękuję Tobie z całego serca Aleksandrze.
Oto wiersz, który mam nadzieję, pozwoli Wszystkim wysłuchać, wspaniałego, wielce przejmującego koncertu.
GŁODUJĄCYM – SOLIDARNYM – W PODZIĘCE
Otwiera wieko jakby trumny skrycie
Spogląda natchnieniem tak jak życie w życie
Klawisze białe splątane z czarnymi
Zespolone w jedność milczą ukrytymi
Półtonami dźwięków dźwiękami rozpaczy
W palce aksamitu kompozycją znaczy
Jeszcze wciąż uśpioną budzącą się świtem
A on wciąż zadumany kompozycji mitem
W zachwyt pragnie wprawić
Porażki nienawiść
Co jak gilotyna
Nagle się zacina
I klawiszy głowy już są ocalałe
Ręce wznosi w górę jeszcze są nieśmiałe
Jeszcze drżące aksamitu trwogą
Jeszcze z klawiszami zetknąć się nie mogą
Półkolem więc krążą jak przed pocałunkiem
Jakby jeszcze zgoła nie wypitym trunkiem
Purpurą więc wznoszą lęki klawikordu
Jakby oczekując pierwszego akordu
Jeszcze są spowite swej mgiełki zasłoną
Jeszcze niezbadane a już rozbudzone
Dźwięki co popłyną jak wartkie potoki
Dźwięki wrzeźbione niebieskimi loki
Dziewczyn niewinnych mirtowym zapachem
Melodia przesłania przed melodii strachem
I już niebosiężna wznosi się pokrywa
A nad nią palce jeszcze nie zagrywa
Jeszcze wstrzemięźliwie zapragnie zachwytu
Jeszcze przez sekundę pragnie niebobytu
Jeszcze przed zetknięciem szału z zapomnieniem
Jeszcze ostatnim łudzi się spojrzeniem
Na martwy instrument uśpiony martwotą
Marzy o diamencie oprawnym we złoto
Lub innym szlachetnym rodzi się kamieniem
To co kiedyś może zaistnie wspomnieniem
Zapisu nutami co już zakwitają
Lecz tylko w pamięci
Dźwięków nie wydają
I po dźwięk już sięga
Ostatnim wyrazem
Klawikordu struną
W rozognione twarze
Lecz co to? Nagle całą siłą runął
W czekający klawikord napięty swą struną
Już białe z czarnymi szaleją klawisze
Już tony z półtonami zespolone niszą
Mistrzowskim zwiastunem geniuszu uporem
Jak wichru gałęzie rozszalałym borem
Jak burzy odgromy strojne błyskawice
Ściemniają rozjaśniając kompozycji wicie
Sala nieruchoma zamarła zachwytem
Jeszcze jest zdumiona rozognionym trunkiem
Trwa w niepewności jak przed pocałunkiem
I tylko cisza ciszą się rozlega
Jak przed zawieruchą przerażone drzewa
Jak róże skrwawione wytrawną purpurą
Jak obręcz piasku zakryta przed chmurą
A dźwięk instrumentu melodia porywa
Aksamitu palce parzą jak pokrzywa
Sala zamieniona w porywu ujęcie
Jeszcze uciszona a już nieugięcie
W jedną się wielką wrzawę przemienia
W geniusza odkrycie pełna zrozumienia
Podnosi ręce podziwem ubrane
A klawikord szlocha swą łzą niezbadaną
I nagle głos wspólny podnosi się z sali
Bo zachwyt zachwytem już piękno utrwalił
I sala już w sali pięknem piękna tonie
Uchodźcie wszyscy
Przecie Wisła płonie!
Aleksander Szumański
marzec 2012 w dniu rozpoczęcia przez Solidarnych głodówki w Krakowie w obronie tożsamości narodowej.
Kategorie: Aleksander Szumański, protest głodowy przeciwko reformie w szkolnictwie
Jarosławowi Kaczyńskiemu
21 września, 2011 autor homopolacus 10 Komentarzy