Wiadomości TVP1 udowadniają, że Fiat to dobra firma, daje sobie radę z kryzysem i zatrudni nowych robotników 320 osób znajdzie pracę już teraz zaraz, a chętnych do niej jest ponad 1000 osób.
Rzecznik Prasowy FAP Bogusław Cieślar przed kamerą twierdzi uruchomiliśmy szybciej produkcję, bo będziemy bili kolejne rekordy w tym roku pomimo kryzysu wyprodukujemy 600 tys. samochodów co uplasuje nas w czołówce europejskich, a nawet światowych producentów.
Wypowiadał się Lider zespołu technologicznego z linia „A” przez grzeczność nie podam jego nazwiska twierdząc, że jest fajnie, bo mamy pracę jest gdzie wracać.
Głos reportera dopowiedział, że pracownicy cieszą się iż mogli wrócić do pracy po urlopie oraz z tego powodu, że mają gdzie wracać, bo mają pewne i stabilne zatrudnienie.
Powiem szczerze byłem posikany ze śmiechu jak to usłyszałem ale od razu ogarnęła mnie czarna rozpacz, bo tak się też mówiło przed Okrągłym Stołem w 1989 roku, bo wtedy komuniści też pokazywali jak jest cudownie w Polsce, a kraj się rozwija analogia sama się narzuca.
To wszystko niestety Fiatowska propaganda sukcesu skierowana do mediów żeby zatrzeć złe wrażenie jakie powstało po wczorajszych Wydarzeniach tzn. dzienniku Telewizji Polsat, który zaprezentowała bloga pracowniczego oraz przedstawiła „Manifest Fiatowca” z żądaniami wystosowanymi przez załogę do dyrekcji i związków zawodowych z zakładu.
Rzecznik prasowy robi świetne wygibasy słowne ale niech nie zapomina, że istnieje już protokół z kontroli PIP jaki został przedstawiony dyrekcji, a do tej pory nie ujawniony przez nią załodze, protokół z kontroli jest jawny i mam nadzieję, że niezależne polskie media wystąpią do PIP o jego udostępnienie, a potem go zaprezentują całej Polsce, aby się w końcu rodacy dowiedzieli jak Fiat łamie prawo pracy i swobody obywatelskie w fabryce.
Panowie dyrektorzy koniec zabawy w „Ciu ciu Babkę” wiecie Wy i wiem ja, że ten protokół PIP to podstawa do wszczęcia śledztwa z urzędu przez Prokuraturę jeśli tylko któryś ze związków zawodowych zawiadomi ją o tym. Szczerze mówiąc to zastanawiam się czy inspektor kontrolujący fabrykę z upoważnienia PIP nie powinien zrobić po tej kontroli zawiadomienia automatycznie z urzędu w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełniania przestępstwa przez dyrekcję FAP z art. 218 K. K., bo wydaje mi się na podstawie tego co napisał Tygodnik Górnośląski „ECHO” z 8 lipca br. w artykule pt. „Kto dziczeje w Fiacie”, że są ku temu podstawy aby sformułować taki wniosek do Prokuratury.
Nie czytałem protokołu, bo nikt go nie chce mi udostępnić oraz pracownikom ani działaczom w związku z tym bazuje tylko na doniesieniach
prasowych z „ECHA” i „Rzeczpospolitej” gdzie pokazano Fiata jako firmę mobbingującą pracowników, a to przestępstwo ścigane z urzędu.
Zastanawia mnie tylko bierność wszystkich Związków Zawodowych działających w FAP w tej sprawie, bo ta zmowa milczenia zastanawia już też wielu pracowników.
Obiecuję Wam, że jak mi wpadnie ten protokół w ręce to go zaraz opublikuję tutaj w całości.
Dzisiaj od rana trwały poszukiwania odważnych co stanął przed kamerą i powiedzą jak to u nas w FAP jest dobrze i znalazł się jeden odważny oby tylko tej jego wypowiedzi koledzy nie oglądali, bo będzie miał problem........
Fiatowiec
mPolska24
