W pierwszych słowach tekstu muszę wspomnieć, że kwestia najdłuższej wsi w Polsce nie jest do końca rozstrzygnięta. Niektórzy uważają, że jest nią Zawoja, inni zaś typują Ochotnicę. Pierwsza kandydatka mieści się w niedalekiej odległości od granicy ze Słowacją. Najnowsze pomiary wskazują, iż ma ona aż 18 km długości. Przyjeżdżają tam zapaleni narciarze i osoby lubiące podziwiać wiejskie klimaty. Druga z nich to tak właściwie dwie wioski - Ochotnica Dolna i Ochotnica Góra - i to właśnie ona według mnie zasługuje na to miano.
Pierwszy dokument informujący o istnieniu Ochotnicy pochodzi z 1416 roku. Został on podpisany przez Władysława Jagiełłę. Wówczas obszar ten zamieszkiwali Rusini. W miarę upływu czasu napływało tam coraz więcej polskich osadników. Wiele, wiele lat później, bo dopiero w 1910 roku zdecydowano podzielić się Ochotnicę na dwie odrębne wioski. Jednak ich mieszkańcy nadal uważają, że najdłuższa wieś w Polsce to Ochotnica. Biegnie ona przez 25 km długości. To właśnie tam przebiega przepiękna Droga Knurowska, gdzie można podziwiać jedne z najładniejszych widoków w naszym kraju.
Dla większości życie na wsi wiąże się ze spokojem. Obecnie też taki żywot wiodą mieszkańcy Ochotnicy. Jednak nie zawsze tak było. Dawniej było to miejsce licznych bitew, działań zbójników, a także katastrofy lotniczej. Dokładnie 18 grudnia 1944 roku rozbił się tutaj amerykański bombowiec z dziesięcioosobową załogą. Przed rozbiciem udało im się ewakuować. Samolot miał dolecieć do fabryki benzyny znajdującej się nieopodal Oświęcimia. W wyniku awarii dwóch silników samolot spadł na ziemię. Obecnie w lesie można znaleźć szczątki bombowca California Rocket.
Ciekawostką jest fakt, iż na terenie Ochotnicy mieszka blisko 2100 osób, zaś najmniejsze miast w naszym kraju zamieszkuje ponad 1100 osób mniej. Wszystkich wielbicieli długich, najlepiej 25 kilometrowych wędrówek zapraszam do Ochotnicy. Na pewno na brak atrakcji nie będzie można narzekać.