14.01.2018, 16:38

Dzień krawatów, czyli Kręcioła Jurka Owsiaka

„Sznur, na którym się powiesił samobójca, był bardzo pożądanym i wszechstronnym talizmanem. Dzielono go na drobne kawałki. Temu kto nosił fragment sznura przy sobie, przysparzał on szczęścia i zdrowia. Karczmarze wrzucali go do gorzałki, aby ten, kto jej wypije, zawsze wracał po drugą kolejkę. Panny na wydaniu trzymały fragmenty liny w woreczku na szyi w nadziei, że któregoś z kawalerów uchwyci i już nie puści” Parę wieków później … Jaką rolę ma pełnić „kolekcja krawatów Szarego Człowieka, przekazana przez syna pana Szczęsnego, wystawiona na aukcję tegorocznej zbiórki WOŚP? Określona przez organizatorów na stronie WOŚP, jako „perełka”? „Każda z tegorocznych aukcji Sztabu przy Gazecie Krakowskiej opowiada swoją unikalną opowieść - aby je poznać zapraszamy Państwa na nasze licytacje.” Krawaty pana Szczęsnego to dar syna nieszczęśnika, który podpalił się pod PKWN w Warszawie. Mimo, że rodzina potwierdziła fakt depresji u samobójcy – z jego śmierci uczyniono heroiczny protest przeciwko rządzącej władzy w Polsce. Pogrzeb odprawiali księża znani z liberalnych poglądów i niechęć do PiS, odezwali się aktywni po opozycyjnej stronie aktorzy i twórcy. Nawet Pani Prezydent Warszawy poparła tablicę pamiątkową, upamiętniającą ten dramatyczny czyn. Nie sądzę, żeby tak ochoczo upamiętniała śmierć pani Jolanty Brzeskiej. Ale- tam gdzie można coś politycznie ugrać, a nie stracić- politycy i ich miłośnicy- chętnie wykorzystują wszelakie pożywki, które- mniej lub bardziej- można przypisać bliskim im poglądom. I zapewne to jest powód, dla którego perełką tegorocznej WOŚP jest licytacja krawatów desperata- samobójcy. Chorego na schizofrenię. Na pewno nie lubił partii rządzącej, ale jego ocena rzeczywistości nie mogła być -z uwagi na stan psychiczny – w pełni wiarygodna, jako przyczyna desperackiego samobójstwa. Zamiast uczynić hasłem zbiórki pomoc ludziom w walce z chorobami psychicznymi, instrumentalnie wykorzystano dramat człowieka. Trudno mi uwierzyć, że syn desperata sam wpadł na taki pomysł.

    Dzisiaj kolejny show Owsiaka. Fajny show, z wieloma pomysłami. Ciekawszymi zdecydowanie od niechlubnego wykorzystania tragedii chorego człowieka. I tylko w kategorii show pomysł Owsiaka zyskuje takie szerokie poparcie społeczne. Bo gdyby podliczyć przez lata koszty tego show( ponoszone przez miasta, firmy i instytucje) zobaczylibyśmy   ogromne kwoty, pomniejszające znacząco kwoty ze zbiórek.
Każda, najmniejsza nawet miejscowość nie chce być poza grą WOŚP. Efekty? Np. w 23 zbiórce WOŚP w Oławie organizacja tegorocznego finału kosztuje ok. 30 tys. zł. - Scena, nagłośnienie i oświetlenie to razem 10 tys. zł. Światełko do nieba to kolejne #7 tys. zł - mówi Witold Niemirowski, szef sztabu w Oławie. Dwie trzecie wydatków pokrywa urząd miasta, resztę - starostwo powiatowe i sponsorzy. Rok temu w Oławie zebrano #do puszek Orkiestry 77,6 tys. zł.”
Owsiak jednak jest mistrzem PR.Od wielu lat rósł udział wydatków urzędów miejskich i instytucji pastwowych na organizacje finałów. Dodatkowe patrole służb miejskich i policji, sceny, światełka do nieba, dotacje i podarunki z miejskich przedsiębiorstw i instytucji, bezpośrednie dotacje z budżetu, prywatne sponsoringi kosztów zespołów biorących udział w koncertach itp. W Gdańsku w tym roku jeżdżą darmowe tramwaje i autobusy. Z zaleceniem wrzucania pieniędzy do puszek WOŚP. Koszt przejazdu 1 km przez tramwaj to około 8,89zł, autobusu – 8,69 zł. Tramwaje i autobusy będą jeździć przez cały dzień. Każdy przejazd to kilka do kilkunastu km. Wydatki na show są ogromne.
   Tak jak co roku powtórzę: Owsiak jest świetnym showmanem. To po pierwsze. Po drugie- jest sprytnym biznesmenem, który z wolontariatu uczynił maszynkę do zarabiania pieniędzy. Oraz realizacji swojej głównej miłości- organizowania koncertów. Finansowanych bezpośrednio dzięki zbiórkom WOŚP, albo pośrednio przez szereg innych aktywności (kwalifikacje zespołów na Woodstock i inne). Fundatorzy WOŚP włożyli dosłownie grosze do fundacji. Wszystko, co wpłynęło na konto pod hasłem ratowania dzieci z chorobami serca i późniejsze akcje zbiórkowe umożliwiło Owsiakowi inwestycje w Szadowy Młyn, zakup nieruchomości w Warszawie na siedzibę WOŚP. I nie tylko. Pod tym adresem anonsowane też są inne aktywności p. Owsiaka.
    WOŚP jest fundacją z bardzo skromnym funduszem założycielskim. Czyli każdy zakup musiał być finansowany z pieniędzy ze zbiórek, licytacji itp. Talentowi organizacyjnemu Owsiaka zawdzięcza niezwykły rozmach. I jego talentowi PR. „Jerzy Owsiak zapewnia, że przez 25 lat funkcjonowania fundacji WOŚP, żaden z członków zarządu nie pobrał za pełnienie tej funkcji ani złotówki! „Wracając do Fundacji – członkowie Zarządu WOŚP przez 25 lat nigdy nie pobierali i nie pobierają żadnych pensji, apanaży, premii, dodatkowych wynagrodzeń, 13-tek, 14-tek, 15-tek i jakby to jeszcze nazwać. To jest praca i odpowiedzialność, jaką podejmujemy w pełni społecznie (…) Dzidzia [Lidia Niedźwiedzka-Owsiak], oprócz swojego odpowiedzialnego stanowiska, jest także członkiem Zarządu Fundacji, ale tę funkcję pełni społecznie, a więc nieodpłatnie” – napisał Owsiak na Facebooku 12 czerwca 2017 r. Czyżby? Tutaj dowód na manipulacje pana Owsiaka. https://twitter.com/bogdan607/status/950271740256677888/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwprawo.pl%2F2018%2F01%2F08%2Ffundacja-wosp-wyplacala-zonie-owsiaka-gigantyczna-pensje-dzialalnosc-spoleczna%2F. Z dokumentu jasno wynika, że Lidia Niedźwiecka pensję, jako członek zarządu pobierała (0becnie otrzymuje pieniądze, jako Dyrektor d.s. medycznych).
    Każda, najmniejsza nawet miejscowość nie chce być poza grą WOŚP. Efekty? Np. w 23 zbiórce WOŚP w Oławie organizacja tegorocznego finału kosztuje ok. 30 tys. zł. - Scena, nagłośnienie i oświetlenie to razem 10 tys. zł. Światełko do nieba to kolejne #7 tys. zł - mówi Witold Niemirowski, szef sztabu w Oławie. Dwie trzecie wydatków pokrywa urząd miasta, resztę - starostwo powiatowe i sponsorzy. Rok temu w Oławie zebrano #do puszek Orkiestry 77,6 tys. zł.”. Od lat słyszymy, ze gwiazdy grają za darmo, a sponsorzy jedynie ponoszą koszty transportu. Tymczasem: ·„ To naczelna zasada. Ale część sztabów ją omija. Gdy chcą przyciągnąć ludzi występem znanych zespołów, płaci urząd miasta albo firma - przyznaje Maciej Durczak, menedżer gwiazd. Współpracuje od lat z Orkiestrą. - Gramy bez honorariów - dodaje.”. Kłam temu zadaje- ujawniona publicznie przez Legnickie Centrum Kultury - tegoroczna postawa gwiazd: „ Niestety, ale są muzycy, którzy sprawę stawiają jasno, chcą określonych, dużych pieniędzy i mają jeszcze jeden warunek: z umowy znika zapis o tym, że to występ podczas WOŚP - dodaje. (…)Wracamy do korzeni imprezy. Do chęci pomagania z czystego serca, nie za dziesiątki tysięcy złotych –tłumaczy Szczepaniak. „
    Oprócz pomieszania celów (Woodstock jako rzekome podziękowanie dla kilku czy kilkunastoletnich zbieraczy datków do puszek) Jerzy Owsiak tak skutecznie zmieszał w kotle swoich pomysłów działalność i cele WOŚP z prywatnymi, że” bez pół litra tego nie rozbierzesz”. Prosty przykład: „znaki towarowe SIE KRĘCI (R-121481); ·RÓBTA CO CHCETA (R-097010); ·PRZYSTANEK WOODSTOCK FESTIWAL (R-115159). Zostały one jednak zarejestrowane nie na fundację WOŚP a na rzecz przedsiębiorstwa Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak “Mrówka Cała”. Ochrony dwóch ostatnich znaków nie przedłużono. „ A przecież od początku Festiwal w Woodstock był finansowany przez WOŚP. Jak czytam w Wikipedii: „ Organizatorem Festiwalu jest Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która tym letnim koncertem chce podziękować wszystkim wolontariuszom i ludziom wspierającym jej styczniowe, finałowe działania. Pierwszy festiwal odbył się w 1995 roku w Czymanowie nad jeziorem Żarnowieckim.”   Znak towarowy to wartość. Wymierna. WOŚP i Woodstock są takimi markami. Czy ktoś kiedyś rozliczył ile razy logo WOŚP używane było do prywatnych inicjatyw pana Owsiaka? I dlaczego, tworzony przez WOŚP znak Festiwal Przystanek Woodstock był własnością firmy jego żony? Czy teraz właścicielem znaku jest firma Jasna Sprawa, założona w miejsce nieco skompromitowanej przez Matkę Kurka Mrówki Całej?
    Co do rozliczeń to warto przeczytać zestawienie działań WOŚP i innych aktywności organizowanych i firmowanych przez Jerzego Owsiaka.(W linkach pod tekstem) · Pisałam kiedyś, ze początku ta inicjatywa były wspaniała. W miarę przyrostu pieniędzy ze zbiórek- apetyty organizatorów rosły. I coraz więcej pieniędzy przeznaczano na aktywności ponad zakupy sprzętu dla potrzebujących.. Dla mnie taką kropką nad „i” był.. Wyjazd kilku przedstawicieli WOŚP na Haiti. Gdzie mieli podobno nadzorować podział darów….Wartość darów była niewiele wyższa od kosztów wyprawy.
     Do WOŚP zmienię stosunek, jeśli rodzina Owsiaków i fundatorzy powrócą do początków działalności. Gdy rozliczenia były jasne i przejrzyste. Dzisiaj ilość firm związanych z działalnością WOŚP utrudnia rozliczanie wydatków. Fakty są jasne: Koncern zbudowany na marce WOŚP stanowi dzisiaj inwestycję publiczno-prywatną.. Śladem bon motów Jerzego Owsiaka skonstatuję „ finanse WOŚP w wydaniu państwa Owsiaków i ich bliskich to kręcioła…”· Najgorsze jednak jest to, że sprytnymi zabiegami PR –owymi każda próba wykazania w jaki sposób państwo Owsiak zarabiają na WOŚP, Złotym Melonie i Woodstock- jest piętnowana. Tak mocno zakorzeniły się w świadomości ludzi zapewnienia Owsiaka o jego nieposzlakowanej działalności filantropijnej ,że ten kto na Owsiaka nie da to …bezduszny oszołom. Czy to nie jest mistrzostwo?

P.S.. Fundacja, jako znaki towarowe chroni logo WOŚP jak i również hasła powszechnie kojarzone z Jerzym Owsiakiem i jego Fundacją. Są to m.in. „Oj, będzie się działo” R-227841, „Sie ma” R-193384 czy „Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej” R-193383^[27]. Miłość. Przyjaźń. Muzyka. (R-176954);Gramy bo lubimy (R-193382);sie ma (R-193384);Rockendrollowa jazda bez trzymanki (R-193385);Oj, będzie się działo (R-227841), Miłość. Przyjaźń. Muzyka. (R-176954); Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej (R-193383 Specjalista dobrze ocenia sposób zabezpieczenia interesów fundacji „ Rejestracja niektórych znaków może zaskakiwać. Jest to jednak zdecydowanie dobre posunięcie. Logo WOŚP-u jak i znane wielu osobom hasła Jerzego Owsiaka kojarzą się pozytywnie. Firmy i celebryci często chcąc ocieplić swój wizerunek wspierają całą imprezę. Fundacja może tym samym zarabiać na umowach licencyjnych. A pamiętaj, że działa ona cały rok a nie tylko z okazji styczniowego finału. Jeżeli więc dana firma chce ogrzać się przy pozytywnie odbieranym symbolu WOŚP-u może to zrobić. Wystarczy, że podpisze z fundacją stosowną umowę. Jest to więc kolejne źródło jej dochodu.”.
A ja chciałabym zobaczyć czy, gdzie i kto zarabia na marce WOŚP.