Jaki był ten miniony 2017 rok?

Ja: III-cie miejsce w Polsce w Rankingu Najlepszych Prezydentów Miast (na Kongresie Regionów), zostałem laureatem Godła „Orła Białego”.
Miasto (gra drużynowa): III-cie miejsce w Polsce na 857 miast i gmin w skuteczności pozyskiwania funduszy UE, ogromne inwestycje przy spadającym zadłużeniu- 35 miejsce w Polsce (na 267) z najmniejszym zadłużeniem wśród miast powiatowych, najlepszy produkt turystyczny w Polsce (statki i porty), realizowane inwestycje za dziesiątki milionów zł: nowy system transportu (27 nowych autobusów, baza, centrum przesiadkowe…), nowe drogi (np. 16 dróg tylko na jednej dzielnicy Zatorze II), Park Fizyki…. Nowi inwestorzy i nowe inwestycje: Idea Pro, Lantmannen Unibake, Karton Pak, Alludrucus, Reuss&Seifert, Gedia Logistyka….. Razem 120 tysięcy m2 pod dachem. Sprzedaliśmy (już ruszyła inwestycja) 20 ha gruntów pod budowę kolejnej wielkiej fabryki. Ruszyły budowy mniejszych. Wygraliśmy konkursy na kolejne inwestycje z udziałem środków UE: rewitalizacja byłej fabryki nici „Odra”, budowa krytego basenu, ok. 50 km ścieżek rowerowych z powiatem i sąsiednimi gminami…. 
Dużo się działo. Nagrody, rankingi, tytuły, konferencje, debaty… odbyłem ich kilkadziesiąt w całej Polsce, dzieląc się swoim doświadczeniem z innymi. Miło mi, że Nowa Sól stawiana była za wzór. To był dobry rok. 
Prywatnie: nie idę do więzienia- prokuratura odpuściła organizację meczu sprzed 5 lat, odwiedziłem Lwów, Odessę i naszych przyjaciół we Włoszech. Czas spędzony na naszej polskiej wsi- też: bezcenne. Pierwszy raz w życiu byłem na Przystanku Woodstock. Oj dużo się działo. To był dobry rok.
Jaki będzie przyszły, 2018 rok? Plany mamy bardzo ambitne. Jednak znaków zapytania jest jak nigdy wcześniej (no może jeszcze 1989 i 2004). Nowa Sól potrzebuje 3-4 lata spokojnego rozwoju, jak dotąd, żebyśmy osiągnęli niemal wszystko, co jest potrzebne do niemal idealnego funkcjonowania tej wielkości miasta. Te znaki zapytania niepokoją. Kotłuje się w polskiej polityce. Otoczenie zewnętrzne niestety też staje się coraz mniej korzystne. Coraz trudniej rozmawia się partnerami zza granicy. Polska wewnątrz przeżywa zmianę systemu i transformację na niespotykaną skalę. Czy idziemy w dobrym kierunku? Mam swoje zdanie na ten temat, ale tym razem pozostawię je dla siebie. 
Trzeba zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby kontynuować ten nasz marsz ku rozwojowi, żeby nie cofnąć się z tej drogi, żeby obronić te nasze osiągnięcia, które niewątpliwie przeniosły nas w inny wymiar, z tego w którym byliśmy przed transformacją '89 roku. Trzeba mieć nadzieję, że się uda i robić swoje.