Mimo apelu

nie odbyło się jeszcze referendum, natomiast trwa w najlepsze festiwal tematów zastępczych i bicia piany.

Ośmielam się zwrócić uwagę, że określanie - "nieporozumienie" na ten dokument, który podpisali niektórzy liderzy niektórych związków jest poważnym błędem merytorycznym!!!

Z nieporozumieniem mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś nie rozumie tego, co podpisuje, albo podpisuje coś w pośpiechu, czego nie przeczytał, bądź też w przypadku, gdy ktoś coś robi pod przymusem.

Tych demokratycznie wybranych liderów nie wolno oskarżać, że nie rozumieli, co czynią, bo oni podpisali ten dokument świadomie, dobrowolnie i w pełnym zrozumieniu jego treści.

ZATEM TO NIE BYŁO ŻADNE NIEPOROZUMIENIE, TYLKO

AKT KAPITULACJI!!!

SKORO SKAPITULOWALI PRZED DYREKCJĄ, to nawet, jeśli udzielają wywiadów o "porozumieniu", to jest to zwykłe bicie piany z piwa, którego sami sobie naważyli i muszą teraz sami go spijać!

Niebezpieczne jest jednak to, że to bicie piany udziela się innym!

Otóż Repo chce teraz tak rozegrać załogę,

aby działa, które są skierowane na dyrekcję wypaliły argumentami w kierunku tych, którzy się już poddali!

NIE MA SENSU WALCZYĆ Z TYMI, którzy SKAPITULOWALI, BO ONI JUŻ SIĘ PODDALI I NIE MAJĄ ŻADNEGO WPŁYWU NA DALSZE DECYZJE DYREKCJI!!!

RYCERSKA ZASADA BRZMI:

NIE WOLNO ATAKOWAĆ TYCH, CO SIĘ PODDALI I ODDALI BROŃ, BO WTEDY CI, CO MAJĄ BROŃ, BĘDĄ MIELI CZAS NA LEPSZE PRZYGOTOWANIA DO OBRONY!

NSZZ "S”, która nie złożyła broni wcale jej jeszcze nie użyła, bo pikiety 17 i 24 maja 2009r to był dopiero pokaz, że ma się wojsko gotowe do walki, ale tej walki już po 24 maja nie kontynuowano!

Może mi ktoś zarzucić, że przecież były artykuły w mediach i wywiady,oraz spotkania wewnątrz zakładu, a ja twierdzę, że to też było tylko bicie piany, bo nie przeprowadzono referendum wśród załogi!

ODMOWA PODPISANIA AKTU KAPITULACJI BEZ RÓWNOCZESNEGO OGŁOSZENIA POGOTOWIA STRAJKOWEGO i REFERENDUM NICZEGO KONKRETNEGO NIE DAJE ZAŁODZE! Aby bojowe słowa zamienić w czyny TRZEBA UZNAĆ AKT KAPITULACJI JAKO OFICJALNE STANOWISKO DYREKCJI I WPISAĆ GO DO PROJEKTU PROTOKOŁU ROZBIEŻNOŚCI, a W DRUGIEJ CZĘŚCI WPISAĆ ŻĄDANIA PODWYŻEK PŁAC ZASADNICZYCH i TAK PRZYGOTOWANY DOKUMENT PRZEKAZAĆ ZA POTWIERDZENIEM DO DYREKTORA PERSONALNEGO Z ŻĄDANIEM podpisania go przez dyrekcję w ciągu trzech dni.

Jeżeli dyrekcja odmówi podpisania protokołu rozbieżności, to można zawiadomić Prokuraturę, że dyrekcja FAP utrudnia prowadzenie sporu zbiorowego!

OCZYWIŚCIE ZAKŁADAM,że NSZZ "S" już ten spór zbiorowy ogłosiła, bo w Internecie i w prasie były informacje o przekazaniu dyrekcji żądań podwyżek płac!

NAWET, JEŚLI DYREKCJA ODMÓWI PODPISANIA PROTOKOŁU ROZBIEŻNOŚCI, to NSZZ "Solidarność" MA WYSTARCZAJĄCĄ SIŁĘ ARGUMENTÓW DO WYEGZEKWOWANIA PODWYŻEK!!! NALEŻY ZAKOŃCZYĆ ETAP PUSZCZANIA PARY W GWIZDEK I OGŁOSIĆ JUŻ W TYM TYGODNIU BOJKOT WOLNYCH SOBÓT I BOJKOT NIEDZIEL!!!

JEŻELI NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" OFICJALNIE TAKI BOJKOT OGŁOSI PRZY POMOCY ULOTEK, TO ŻADNEMU PRACOWNIKOWI NIC NIE GROZI ZA NIE PRZYSTĄPIENIE DO PRACY,

bo soboty i niedziele są w Polsce wolne od pracy kodeksowo, poza przypadkami szczególnymi.

NIEPOKORNY UJAWNI TERAZ SPOSÓB NA SZYBKĄ PODWYŻKĘ PŁAC BEZ REFERENDUM I BEZ KONIECZNOŚCI STRAJKU:

WYSTARCZY, ŻE NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" zażąda (po ogłoszeniu bojkotu) od dyrekcji harmonogramu udzielenia wszystkim PRACOWNIKOM, którzy PRACOWALI w WOLNE SOBOTY w latach 2007 do 2009 oraz niedziele w 2009r REKOMPENSATY W POSTACI INNYCH DNI WOLNYCH OD PRACY!!!

Wyjaśniam, o co chodzi:

PRACOWNIK WG.KODEKSU PRACY MA PRAWO DO ROSZCZEŃ WOBEC PRACODAWCY NA 3 LATA WSTECZ.

ZA PRACĘ W WOLNE SOBOTY I W NIEDZIELE PRZYSŁUGUJE PRAWNIE REKOMPENSATA W INNY DZIEŃ

(od poniedziałku do piątku) oprócz oczywiście zapłaty za pracę w te wolne soboty!!!W FAP jest kilka tysięcy pracowników, którzy mają przepracowanych w latach 2007do2009 od 40 do ponad 80 wolnych sobót plus niektóre niedziele!!!

ZATEM PRACOWNIKOM OPRÓCZ URLOPU PRZYSŁUGIWAŁOBY OD 1 DO 3 MIESIĘCY DODATKOWO WOLNYCH ZA PRZEPRACOWANE W OSTATNICH TRZECH LATACH DNI USTAWOWO WOLNE OD PRACY!

Dyrekcja na taki luksus nie może sobie pozwolić i siądzie do negocjacji o podwyżkach uprzejmie prosząc, aby taki wniosek wycofać.

NIE MA OBAWY,że dyrekcja wystąpi o zwrot dodatków wypłaconych za wolne soboty, bo taką decyzję mógłby wydać tylko Sąd, a Sąd zapytałby najpierw Dyrekcję, kiedy udzieliła pracownikom dni wolnych od pracy za przepracowane soboty i niedziele???

Nie ma znaczenia czy kazano pracownikom podpisać zgodę na rezygnację z dni dodatkowo wolnych, bo jeśli oświadczą przed sądem, że:

"podpisywali w obawie przed utratą pracy”,

To oświadczenie wydane pod przymusem

jest prawnie nieważne.

Stanisław Wyspiański napisał w "Weselu":

BYLE TYLKO IM się CHCIAŁO CHCIEĆ, TO WTEDY BĘDĄ MIEĆ!!!

Z powyższej argumentacji wynika jasno, że podwyżki płac zasadniczych mogą być szybko, byle tylko... się chciało chcieć- nakierować armaty z argumentami nie w stronę tych, co się poddali, ale w stronę decydentów wTurynie.

NIEPOKORNY

Źródło: mail przysłany do redakcji bloga, Autor: „Niepokorny”.

Zamieścił Redaktor Naczelny Blogas Fiatowiec