Recykling to nie tylko kartony
Ludzie wykorzystując najnowsze technologie coraz lepiej prowadzę politykę zarządzania śmieciami. Można to dobitnie zauważyć na przykładzie państw zachodnich. Prawdziwą potęgą w Europie są Niemcy, których system recyklingu stoi na zdecydowanie najwyższym poziomie. Polska jest krajem, który wciąż ma sporo do nadrobienia w tej kwestii. Według ostatnich wskaźników wytwarza się u nas rocznie około 1.60 mln ton śmieci. Nie są to jednak dane precyzyjne. Warto zauważyć, że recyklingowi poddaje się ok. 25%, zaś w przypadku 20% mamy możliwość odzyskania energii. Rozkładając te statystyki na czynniki pierwsze najwięcej jest odpadów opakowaniowych z których odzysk jest dość wysoki – 68%. Jak więc widać recykling to nie tylko kartony, z którym najczęściej sobie go kojarzymy. Są to wyniki podane na podstawie statystyk sporządzonych przez PlasticsEurope.
Współpraca rządu i samorządów
Założenia polskiego rządu są bardzo optymistyczne. Będące u sterów władzy PiS chce osiągnąć w 2020 roku poziom 50% recyklingu. Poprzeczka jest więc postawiona niezwykle wysoko, ponieważ takiego poziomu na chwilę obecną nie udało się osiągnąć wielu znacznie bogatszym państwom takim jak Anglia, Włochy, Szwecja czy Hiszpania. Nie ulega wątpliwości, że polskie gminy stoją przed arcytrudnym zadaniem, które dodajmy wyznaczyła Unia Europejska. Nie osiągnięcie określonych pułapów może wiązać się z dotkliwymi karami. Komisja Europejska buduje system o bardzo rygorystycznym rygorze, który w krótkiej perspektywie czasowej może być jednak niewykonalny. Jego istotą jest przygotowanie do ponownego recyklingu odpadów na poziomie 65% do 2030 roku. Mamy więc jeszcze 13-lat, aby uzyskać określone wymogi. Pisała juz o tym jakiś czas temu gazeta Wałcz. Czy Polska podejmie wyzwanie i sprosta temu zadaniu? Do tego niewątpliwie potrzebna jest współpraca władzy centralnej i samorządowej.