Jakie znaczenie maja JOW zrozumie nawet największy głąb ale u nas w Polsce, jak widać, nawet głąby są mizernej jakości. Taka Ameryka korzysta z JOW od samego początku gdyż w innej wersji nie może być mowy o wyborach a jedynie o głosowaniu. Wybór następuje tylko między kimś a kimś lub czymś a czymś. Z listy to można sobie wybrać tylko danie w restauracyjnym menu.
Z litości na Wami nie podejmuję kwestii kampanii wyborczej i analizy osobistych dokonań i życiorysów kandydatów które wyglądają jak polskie autostrady: nie mają początku, końca a ni ciągłości.
Najlepszą lekcją praktyczną o JOW była kampania kandydata w wyborach na Prezydenta USA. Donald Trump stanął przed ludźmi i powiedział : Jestem bogaty (tzn. nie muszę kraść) wybierzcie mnie na swojego Prezydenta.
Nic nikomu nie zawdzięczał, nie potrzebował (tak jak reszta) namaszczenia żadnego prezesa ani biura politycznego ani partii. Zgłosił się sam, mianowali go ludzie poprzez głosowanie w prawyborach.
Trump nie mówił o głównych problemach jakie mają Amerykanie na co dzień, bo znają je wszyscy- on mówił konkretnie jak je rozwiąże.
Trumpa nie interesowała polityczna poprawność ani konwenanse.To co mówił można traktować tak jak on, niezwykle poważnie.
Mówił o problemach bezrobocia o pracy i państwa islamskiego i imigracji, i podawał rozwiązania jakie dla upupionych wiecznych polityków były szokujące. Trump mówił nie tylko o tworzeniu miejsc pracy, powiedział że będzie "największym prezydentem tworzącym nowe miejsca pracy, jakiego Bóg kiedykolwiek stworzył." Jak mówił , tak robi.
Czy nie takiego prezydenta potrzebują miliony młodych Polaków emigrujących "za chlebem"?
Czy takiego dostaliśmy? Tworzono pozory że tak. Pozory podpierając się autorytetem Trumpa. I co ? Jak przyszło codo czego nasz Prezydent zrobił woltę i poparł opozycję która z niego kpi i kastę bezprawia.
O czym mówił kandydat na Prezydenta USA? Nie tak jak nasz o pokonaniu kontrkandydata bo to oczywista oczywistość. Mówił o tym jak swój kraj, swoją Ojczyznę uczynić dla obywateli jak najlepszym miejscem na świecie.
A jak wyglądała promocja kandydata na Prezydenta w Polsce ( co prawda wybór też prawie jak JOW) ? Jak promowano kandydata na głowę państwa ? Jak za przeproszeniem, "d*pę" ,pardon - Dudę.
U nas robią to ludzie całe życie podjadający z państwowego garnuszka, żyjący z Twoich podatków. Promują takiego samego nieudacznika jak oni. Którzy nigdy nic pracą swych rak i głów nie osiągnęli
To jak oni mają naprawić kraj skoro mają dwie lewe ręce do roboty.
Popatrzcie i porównajcie. Widzicie różnicę? Ile klas. Różnica jak miedzy liga światową i gminną. Ale nas też stać aby się z gminnego gnoju wyrwać.
Widzicie różnicę. U nas to imprezka na zapleczu stodoły przy pustych ścianach. Prezes zawiadamia że Rada Polityczna zgodnie ze statutem ustalonym przez Prezesa, podjęła decyzję jednomyślnie przez aklamację.
Pełen Gierek w szczytowym okresie. Decyzja Biura Politycznego przez aklamację. Tylko skąd wiadomo że jednomyślna? Może ktoś klaskał fałszywie? A gdzie demokratyczne głosowanie? A przecież zawsze mamy gęby pełne demokracji.
Widzieliście entuzjazm na twarzy Kaczyńskiego gdy ogłaszał wyrok? Oni wtedy byli 100% pewni że Duda przegra - tylko Kukiz im JOW- ami namieszał. Wygrali dzięki JOW bo zwolennicy tej formy wyborów odebrali głosy Komuruskiemu.
O czym mówił pan Prezes ? O Polsce? O Ojczyźnie o lepszej przyszłości dla młodzieży? Uchowaj Boże. Mówił o zmianie.
O ewentualnie zmianie ich, na nas. Dzięki Bogu tak się stało bo nic gorszego niż dalsze panowanie złodziei i zdrajców, agentów niemieckich i brukselskich nie mogło nas spotkać. Na coś takiego jednak nie zasługujemy.
O czym mówił kandydat? Ano wielbił tego co nas sprzedał do Brukseli. Ględził że mamy, jako Polska iść nie drogą samorządności i niepodległości tylko drogą stęchłej demokracji która jak wiadomo jest najkrótszą drogą od komunizmu do komunizmu.
I jak mówił tak teraz robi.
Komu dziękował za szansę kandydowania ? Nam Polakom którzy finansujemy PiS i resztę partii? Nie! Dziękował prezesowi i partyjnym poplecznikom, radzie polityczne bo łaskawie się zgodziła - nawet nie pytając zwykłych członków partii PiS.
Miał być nowa prezydentura. Miało już nie być strażnika żyrandola. Teraz mamy kustosza konserwatora - strażnika stróżów bezprawia który zablokował zmiany w sądownictwie. Tak jak swego czasu po podobnym rozgardiaszu zablokowano lustracje.
Mamy prezydenturę wynikająca z wyboru przez Naród która miała chronić słabych. Ale okazuje się że mamy taką która chroni tych którzy uważają że słabi ( jak to w przyrodzie jest) muszą wyginąć. Państwo w którym mocni, ci co jeszcze dyszą i pchają to państwo będą padać. Jeśli wspiera się głównie słabych a nie umacnia mocnych to jaki bezie skutek. Anemiczne państwo - anemików.
Państwo w którym dobrze się mają jedynie samozwańcze elity i ich "misiewicze">
Pamiętacie hasło Turmpa? - "Uczyńmy Amerykę znowu wspaniałą"
Boże jak ja bym chciał aby kiedyś kandydat na Prezydenta Polski powiedział:
Uczyńmy na powrót naszą Rzeczypospolita Wielką i Wspaniałą.
Tak. Tylko że nasi znowu będą walczyć o Gruzję, Ukrainę, Irak, Afganistan, Izrael, Niemcy, Europę. Nie o Polskę! Będą sprowadzać do Polski muzułanów i sodomitów aby ich życie a nie Polaków uczynić szczęśliwym
Szkoda. Kto nie zrozumiał na czym polega siła JOW, nie żyje sobie całe życie z zasiłków 500+.
PS. Chodzą słuchy żeszykują się międzypartyjne transfery. Podejrzewa się że skutkiem podchodów stratega. Podobno partie PiS mają zasilić:
1 poseł z PO
5 od Kukiza
3 z PSL
Niedawno klubu PSL opuściła posłanka Andżelika.... W systemie JOW takię świństwa nie tylko są niewyobrażalne ale po prostu nikomu nie potrzebne. Posłowie mogą się ześwinić we własnej partii, głosować z opozycją lub w jej interesie czego przykłady mamy w Senacie i Kongresie USA.
mPolska24
