Działacz PO którego nazwiska brzydzę się wymawiać wymyślił że ofiary katastrofy Smoleńskiej powinny być pochowane we wspólnym grobie. Geniusz tego pana widocznie przebudził się po tym jak w wyniku ekshumacji okazało się że w jednej trumnie odnajdywano szczątki kilku ofiar.
Proszę nie brać mi za złe tego co teraz powiem ale słuchając tej ohydnej propozycji PO-wca miałem wrażenie że zapomniał dodać aby szczątki ofiar przed pochowaniem w jednej zbiorczej mogile należało by też dokładnie wymieszać. Może nawet "zmielić"?
Szczerze mówiąc nawet nie znajduję słów dla określenia wyczynu tego pana. Hiena cmentarna.
Takie podejście nie powinno nikogo dziwić gdyż już wcześniej okazało się że cmentarze to ulubione miejsce działaczy PO.
Ale być może u tego pana skojarzenia są genetyczne. Przecież zbrodniarze z UB także swoje ofiary wrzucali do grobów razem - choćby na Łącze. No i oczywiście pamiętamy o niezbyt odległym od Smoleńska, Katyniu - z zamachem Smoleńskim powiązanym.
"Po latach widać, że byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, były pochowane we wspólnym grobie; wtedy nie mielibyśmy podziału na dwie Polski, mielibyśmy wspólne obchody i wspólną dobrą pamięć"
Tak stwierdził ideolog PO. Tyle tylko że jemu chodziło nie tyle o dobrą pamięć ile o jej zamazanie.
Mówi się że groby kryją wszelkie błędy lekarskie.
Jak widać PO chciałoby swoje błędy także skryć w ziemi.
Tu należy przywołać zapis w Biblii: " Rzekł Bóg: «Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi! 11 Bądź więc teraz przeklęty.... ".
Teraz to krew naszych Braci I Sióstr którzy zginęli pod Smoleńskiem woła do nas o pomstę. Teraz niech będą przeklęci wszyscy ci którzy się do ich śmierci przyczynili i którzy chcą to ukryć i uniknąć odpowiedzialności.
PS. W duecie z kolesiem z PO jak zwykle wył poseł z PSL (równie obrzydliwa kreatura)