Gdzież są Polacy posiadający choćby resztki szlacheckości i dumy.
To myśmy obronili Europę przed nawałą turecką i komunistycznymi hordami moskali.
I teraz błaźnimy się błagając od nasłanie dwóch drużyn skautów wyposażonych w do niczego już w obecnych warunkach wojennych tankietki. Czy długo jeszcze będziemy się ośmieszać?
Kolejny rząd jest gotów zrobić l(ł)askę komukolwiek, aby mieć wojska NATO na terenie Polski.
Czy już wszystkim rozum odebrało? Totalna amnezja. Alzheimer?
Przecież na terytorium Polski, w wirtualnym co prawda państwie, ale mamy już stacjonujące 100 tys. żołnierzy NATO. Przecież już nie mamy Wojska Polskiego ale najemników NATO.
To wojska NATO z naszywkami biało-czerwonymi napadły na Irak i Afganistan. To tacy sami uczestniczyli w innych interwencjach NATO.
Co? Nikt tego nie pamięta? Wstyd?
Dlatego skoro już tak komukolwiek zależy na tym, aby mieć obce wojska w Polsce, i nikt nie zamierza (jak to już znamy z naszej historii) umierać za Polskę, można sprawę załatwić.
Zaprośmy na nasze terytorium wojska ISIS. Oni też mają czołgi. Takie same.
To najlepsza armia, jaka dziś istnieje. Nie mogą sobie z nią poradzić ani jankesi, ani ruskie.
Przyjadą na własny koszt, nie musimy wykupywać u nich offsetu i są już blisko.
W ten sposób możemy nawet stać się awangardą NWO. Wyprzedzimy nie tylko Europę, ale cały świat.
Franciszek już, jak Bonaparte, dał nam przykład. Skorzystajmy.
P.S. Premier o obecności NATO w Polsce: Problem na poziomie sformułowań. Możemy sobie łatwo wyobrazić, że w takim razie nie będzie problemu na poziomie realizacji. Czemu? Bo nie będzie ku temu okazji !
Jak 1 września 1939 r.