Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Brawo Janukowycz

Wiktor Janukowycz wygrał z wyraźną przewagą pierwszą turę wyborów prezydenckich i jest to dobra wiadomość dla Ukrainy, Polski i Europy. Wbrew temu, co podają nasi politycy i media przyszły prezydent świetnie poradzi sobie z czekającymi go wyzwaniami.  Kiedy w listopadzie 2002 roku Janukowycz objął urząd premiera w...

Wiktor Janukowycz wygrał z wyraźną przewagą pierwszą turę wyborów prezydenckich i jest to dobra wiadomość dla Ukrainy, Polski i Europy. Wbrew temu, co podają nasi politycy i media przyszły prezydent świetnie poradzi sobie z czekającymi go wyzwaniami. 

Kiedy w listopadzie 2002 roku Janukowycz objął urząd premiera w pierwszą oficjalną podróż zagraniczną udał się do Polski. Byłem gospodarzem tej wizyty i z przyjemnością słuchałem opinii gościa na temat polsko-ukraińskich relacji oraz stosunków Ukrainy z Europą i światem.

- Pierwszą wizytę składa się najbliższemu sąsiadowi, temu, z którym się chce mieć jak najlepsze stosunki – mówił Janukowycz i za słowami poszły czyny. Kijów nie wprowadził wiz dla Polaków mimo, że Warszawa musiała tak uczynić, żeby spełnić wymagania Unii Europejskiej. Ożywiły się kontakty gospodarcze i kulturalne (mimo, że nie było tego w programie wizyty Janukowycz chętnie obejrzał w Teatrze Narodowym wystawę prac mieszkającego przed wojną w Drohobyczu Bruna Schulza). Trudne karty wspólnej historii, w tym mordy na Wołyniu dokonane przez banderowców były traktowane z właściwym szacunkiem i poszanowaniem wrażliwości Polaków.

Po pamiętnych wyborach prezydenta Ukrainy w 2004 roku „prorosyjski” Janukowycz stał się w Polsce głównym schwarzcharakterem. Euforycznie i bezrozumnie oczekiwano, że obóz pomarańczowych jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej odmieni kraj i wprowadzi go do NATO i Unii Europejskiej. Zamiast koncentracji na współpracy gospodarczej w Warszawie królowały banały o konieczności zacieśniania strategicznego partnerstwa i „przeciąganiu” Ukrainy na Zachód. Do znudzenia powtarzano nieaktualne już myśli Jerzego Giedrojcia oraz strojono się w piórka ambasadora Ukrainy w rodzinie euroatlantyckiej. Zamykano oczy na to, że „antyrosyjski” prezydent Juszczenko podniósł zbrodnie UPA na Polakach do rangi zasługi państwowej, bo antyrosyjskość w polskich rządzących elitach politycznych usprawiedliwia wszystko.

Na tle wyczynów i obietnic Wiktora Juszczenki i Julii Tymoszenko szef Partii Regionów jawił się jak rozważny mąż stanu. Nic dziwnego, że tak wielu obywateli Ukrainy chce Wiktora Janukowycza na prezydenta.  Z korzyścią dla własnego kraju, Polski i Europy.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.