Oficjalna wersja rządowa mówi, że doszło do katastrofy, ale w to mało kto wierzy w Polsce. Wielu pubicystów mówi, że to był zamach, ale dowodów twardych nie mamy. Jednak poszlaki wskazują, że doszło do zamachu na Prezydenta RP! Pomimo tego państwo polskie nie zadbało o należyte śledztwo, a raport Millera niczego nie wyjaśnił.
W tej sytuacji warto pzypomnieć pierwszy film śledczy o tej narodowej tragedji. Anita Gargas w swoim filmie - "10.02.10" - pokazał, że można znaleźć ludzi, którzy mówią o faktach wogóle nie uwzględnionych przez komisję MAK i Millera. Czy my się na to musimy zgadzać?
Wszystkich tych co nie widzieli tego filmu zachęcam do glądania.
Fiatowiec