Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Piotr Maciążek: "Putin wskrzesza ZBIR?"

Władimir Putin mówi o połączeniu Rosji z Białorusią i Osetią Południową. Mińsk i Tbilisi protestują, ale czy skutecznie to czas pokaże, bo Putinowi marzy się nowe imperium.

Związek Białorusi i Rosji (ZBIR) przeżywał już wzloty i upadki. Jelcyn myślał, że „marchewka” zbliży Mińsk do Moskwy i pokładał w ZBIR największe nadzieje reintegracyjne z pośród wielu organizacji regionalnych na terenie dawnego ZSRR. Łukaszenka z kolei planował zostać prezydentem nowego państwa związkowego, od dawna marzyła mu się bowiem władza w Rosji (Jelcyn jak wiadomo był już mocno schorowany). Tandem ten w dość przyjaznej atmosferze planował reintegrację krajów byłego ZSRR w drugiej połowie lat 90tych minionego wieku, co ciekawe Łukaszenka był wtedy bardzo popularny w Rosji. Potem pojawił się Putin…

„Marchewkę” Jelcyna zastąpił „kij”, Kreml zaczął uważać, że Białoruś można zintegrować z Rosją bez subsydiowania jej gospodarki. Oczywiście strach przed ewentualnym obaleniem Baćki i integracją Mińska z zachodem powodował, że metoda ta nie była konsekwentnie stosowana. Niemal całą dekadę trwała zabawa w kotka i myszkę. W 2002 roku Białoruś miała stać się „trzema zachodnimi guberniami Rosji”, a w 2008 roku próbowano pospiesznie sklecić ze ZBIR federację z prawdziwego zdarzenia, bo Putin nie mógł już startować trzeci raz z kolei w wyborach na prezydenta Rosji (ale na prezydenta ZBIR jak najbardziej).

Łukaszenka wbrew oficjalnie promowanej integracji z Rosją, prowadził konsekwentną obstrukcję ZBIR. Wszystko zmieniło się w zeszłym roku, gdy pojawiły się pierwsze symptomy gospodarczego krachu na Białorusi. Zintensyfikowana wojna medialna, w której rosyjskie telewizje przedstawiały Łukaszenkę jako psychopatę, groźba nie uznania grudniowych wyborów prezydenckich na Białorusi przez Kreml, zbiegły się w czasie z przebąkiwaniami Miedwiediewa na temat ZBIR.

Niedawna dewaluacja rubla białoruskiego, ograniczenia w handlu oraz deficyt dewiz sprowadził Mińsk do roli beneficjenta rosyjskiej pomocy, którą -mimo niezbyt dobrych relacji z Rosją- otrzymał. Punkt kulminacyjny białoruskich kłopotów skorelował się z wypowiedziami Putina o ZBIR, projekcie pogrzebanym –wydawałoby się- w 2008 roku. Na obozie prokremlowskiej młodzieżówki nad jeziorem Seligier, premier Rosji wezwał swoich sympatyków do walki o wspólne rosyjsko-białoruskie państwo. Jest to z pewnością –wbrew lansowanym teoriom o zbuntowanym Miedwiediewie- kolejny dowód na zbieżność stanowisk kremlowskiego tandemu.

Wypowiedź Putina, który stwierdził że:

połączenie Rosji i Białorusi jest możliwe, bardzo pożądane i całkowicie zależne od woli narodu białoruskiego”

ma jednak także wydźwięk politycznego planu o precyzji równania matematycznego.

Możliwość to efekt prowadzonej przez dekadę polityki gospodarczego wyniszczania Białorusi (uzależnianie od subsydiów i ich okresowe odcinanie).

Pożądanie to apetyt rosyjskich oligarchów na białoruską prywatyzację (którą wymusza m.in. niedawny kredyt od Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej), Unię Celną (sfinalizowaną niedawno) oraz walutową (zapisaną w projekcie ZBIR, niedawna dewaluacja sprzyja takim krokom).

Wola narodu białoruskiego wskazuje natomiast na konieczność pozbycia się niewygodnego Łukaszenki.

Piotr A. Maciążek

n

Tekst publikujemy za zgodą Piotra Maciążka, redaktora naczelnego P.W.,  pierwotnie ukazał się na portalu Polityka Wschodnia (www.politykawschodnia.pl) to projekt, dzięki któremu (jak piszą o sobie jego dziennikarze) staramy się dostarczać czytelnikom publicystykę polityczną najwyższej klasy. Koncentrujemy się na obserwacji świata postradzieckiego i świata islamu, który wchodzi z nim w interakcje. Nasz zespół: Piotr A. Maciążek, Marcin Toboła, Wiktor Rajgródzki (Moskwa) oraz Rajmund Klonowski (Wilno).

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.