Jak smakuje zwycięstwo?
Radosław Sosnowski zastąpił na stanowisku burmistrza gminy Lubniewice Tomasza Jaskółę, który zdecydował się nie zabiegać kolejny raz o reelekcję. W drugiej turze wyborów zdobył poparcie 62,04 proc. mieszkańców. Z naszą redakcją podzielił się refleksją na temat kampanii oraz planami na rozwój gminy.
Wyścig do Ratusza ma pan już za sobą. Konieczna była dogrywka, ale mieszkańcy nie zawiedli. To była trudna gra?
Radosław Sosnowski: Dla jednych druga tura wyborów, to po prostu wyścig… dla innych plebiscyt, a mnie to tak naprawdę odpowiedź na najważniejsze pytanie - czy posiadam zaufanie mieszkańców. Czy widzą oni we mnie kandydata, który jest w stanie poprawić funkcjonowanie gminy, podnieść standard dla wszystkich obywateli i sprawić, by się nam wygodniej i przyjemniej mieszkało i żyło.
Wybory pokazały, że mieszkańcy Panu ufają. Jakie są zatem pana priorytety?
Radosław Sosnowski: Przede wszystkim zrobię wszystko, aby nie zawieść mieszkańców. To dzięki nim uzyskałem niebywale wysoki, bo aż 62% odsetek głosów poparcia. To dla mnie wielki zaszczyt i zobowiązanie.
Mieszkańcy wyraźnie wskazują potrzebę dalszych zmian. W którą stronę będzie się rozwijała gmina Lubniewice?
Radosław Sosnowski: Oczywiście będziemy trzymać rękę na pulsie jeśli chodzi o infrastrukturę. Myślę jednak, że przede wszystkim Lubniewice, to turystyka. Chciałbym, aby z tym wiązał się rozwój, promocja oraz wizerunek gminy. Będę zmierzał do wydłużenia sezonu dla turystów. Mamy wspaniałą okolicę w której mogą powstać np. domy opieki dla seniorów czy sanatorium.
Bardziej skupi się pan zatem na walorach turystycznych niż przemyśle?
Radosław Sosnowski: Gmina musi się rozwijać w sposób zrównoważony. Nie myślę o dużym przemyśle, bardziej o np. farmach fotowoltaicznych. Musimy pamiętać, że jesteśmy jedną z najbardziej zielonych gmin w kraju, to jest nasz potencjał… zadbane parki, piękne i bogate lasy, jeziora, turystyka wodna. To właściwy kierunek…
Jak zatem smakuje zwycięstwo?
Radosław Sosnowski: Zwycięstwo, to przede wszystkim odpowiedzialność. Jestem zmotywowany zaufaniem, które otrzymałem. Funkcja którą sprawuję, to nie tylko zaszczyty… jestem od tego daleki. To codzienna, uczciwa praca i współpraca z mieszkańcami. To oni wybrali mnie na swojego przedstawiciela, za co jeszcze raz z całego serca dziękuję.
Dziękuję za rozmowę.
Radosław Sosnowski: Dziękuję.