Do miasta nie wjedziesz chyba, że będziesz miał worek pieniędzy.
Szykują się gigantyczne podwyżki cen za parkowanie w centrach miastach. Przez Sejm przeszła ustawa trafiła do Senatu.
W Sejmie została przegłosowana ustawa, która umożliwia władzom 100 tysięcznych miast i większych ustanowienie nowych stref płatego parkowania w centrum. Maksymalna stawka za pierwszą godzinę będzie mogła wynosić aż 9,99 złotego. Jeżeli przyjedziesz na 8 godzin zapłacić prawie 80 złotych. Szykuje się też ogromna podwyżka za nieuiszczenie opłaty.
Ustawa ta pozwala miastom na stworzenie dwóch stref parkowania. Oprócz zwykłej powstać mogą jeszcze śródmiejskie obejmujące ścisłe centrum, przy czym nie precyzuje ona i nie określa gdzie może ta strafa się kończyć. Czyli w gruncie rzeczy umożliwia miastom oznaczenie wszystkich dotychczasowych stref jako śródmiejskie.
W dotychczasowych rozwiązaniach prawnych stosowano uzależnienie opłaty od pensji minimalnej. Ta ma zostać podniesiona więc i opłaty w normalnej strefie do parkowania wzrosną maksimum do 3,33 złotego, a w śródmiejskiej wyniosą 9,99 złotego za jedną godzinę. Dotychczas opłata za brak wykupionego biletu parkingowego wynosiła 50 złotych nowe rozwiązanie powoduje, że będzie ona również związana z pensją mimimalną i będzie wynosić 10% tejże. Oznacza to, że mandat będzie nas kosztował 222 złote.
Jednak to są stawki maksymalne, konkretne stawki są w rękach radnych miejskich. Jest to kolejny dziwny ruch Prawa i Sprawiedliwości, które w kampanii wyborczej w 2015 roku oburzało się na tego typu praktyki.