Cała Polska specjalną strefą ekonomiczną
Prezydent podpisał ustawę, dzięki której cała Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną. Nowe przepisy umożliwią zwolnienia podatkowe dla inwestorów na 10-15 lat na terenie całego kraju.
Kancelaria Prezydenta poinformowała, że przygotowana przez rząd ustawa ma zastąpić system zwolnień podatkowych i ulg, działający obecnie w 14 specjalnych strefach ekonomicznych, które obejmują obszar 25 tys. ha, czyli 0,08 proc. powierzchni kraju. Ustawa zakłada preferencje podatkowe uzależnione od miejsca inwestycji, jej charakteru i jakości tworzonych miejsc pracy. Premiowane mają być inwestycje w miastach średnich, tracących funkcje gospodarcze i społeczne. Nowe prawo przewiduje, że warunki uzyskania pomocy będą uzależnione m.in. od stopy bezrobocia w powiecie i dostosowane do wielkości przedsiębiorcy.
Dzięki ustawie przedsiębiorstwa z sektora MSP nie będą musiały przenosić się do stref i inwestować z dala od dotychczasowego obszaru działania. Podczas prac nad ustawą szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz podkreślała, że dzięki tej ustawie "zlikwidowana zostanie długotrwała i obciążająca przedsiębiorcę procedura zmiany granic SSE". Odnosząc się do preferencji dla małych i średnich firm minister tłumaczyła, że nie są one wpisane wprost w ustawie. - One są wpisane w rozporządzeniu, gdzie określamy kryteria, na podstawie których udzielamy przywilejów strefowych - wyjaśniła i zaznaczyła, że przywileje strefowe będą udzielane w postaci ulg podatkowych.
- Przede wszystkim są one zgodne z mapą pomocy publicznej zatwierdzonej przez Komisję Europejską. My nie naruszamy mapy pomocy publicznej, działamy w ramach prawa wspólnotowego - podkreśliła i dodała, że w ustawie zostały wskazane dwa sposoby kryteriów oceny. - Jedne to są ilościowe, kiedy wskazujemy na wolumen inwestycji, wartość tych inwestycji, a drugie to są kryteria jakościowe, kiedy wskazujemy, że jeśli przedsiębiorca tworzy centrum badawczo-rozwojowe,(...) zapisaną ma deklarację współpracy z ośrodkami badawczo-naukowymi, wówczas będą odpowiednio przydzielane punkty, na podstawie których będzie mógł liczyć na określonej wysokości zwolnienia podatkowe - wyjaśniła Emilewicz.
Szefowa MPiT zaznaczyła, że mechanizm strefowy dotyczy tych podmiotów, które chcą się ubiegać o tego typu wsparcie. - My dzisiaj mówimy, że mamy rekordowo niskie bezrobocie, ale ciągle są takie powiaty w Polsce, w których bezrobocie jest dwucyfrowe. I jeśli przedsiębiorca zdecyduje się, aby tam ulokować inwestycje to tych punktów ma szanse uzyskać więcej, bo jest dla nas strategicznie istotne, aby w tamtym miejscu pojawiła się atrakcyjna inwestycja - tłumaczyła. Emilewicz przekonywała, że kryteria te są "kompletnie niearbitralne, mierzalne, policzalne i transparentne".
Zdaniem resortu, nowe zasady przyznawania ulg umożliwią skorzystanie ze zwolnień od podatku dochodowego większej liczbie małych i średnich przedsiębiorstw, "które do tej pory nie dysponowały wystarczającym kapitałem, by inwestować w SSE". Szefowa MPiT zaznaczyła, że podział na 14 specjalnych stref ekonomicznych wprowadzano ponad 20 lat temu, gdy Polska znajdowała się w zupełnie innej sytuacji. - Wówczas priorytetem było przyciągnięcie kapitału i stworzenie nowych miejsc pracy - mówiła. Teraz, jak podkreśliła, zależy nam na tworzeniu wysokiej jakości, dobrze płatnych miejsc pracy.
Ustawa zakłada, że o ulgi podatkowe i preferencyjne warunki będzie mogła wystąpić każda firma w każdym mieście czy gminie. Przy czym, jak zaznaczyła Emilewicz, preferowane będą firmy, które chcą inwestować w rejonach o najwyższym bezrobociu. M.in. w małych i średnich miastach tracących funkcje gospodarcze i społeczne. Nowe zasady mają więc zachęcić przedsiębiorców do zakładania firm w rejonach słabiej rozwiniętych, które nie są w stanie sprostać wygórowanym wymaganiom dużych inwestorów, jak np. infrastruktura czy dostępność zasobów ludzkich.
Premiowane mają być przede wszystkim przedsięwzięcia, które wpływają na konkurencyjność i innowacyjność regionalnych gospodarek, a w konsekwencji na rozwój gospodarczy Polski. Chodzi m.in. o transfer wiedzy, prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, rozwój klastrów, ale także zapewnienie korzystnych warunków dla pracowników. Na plus będzie też przemawiać współpraca ze szkolnictwem zawodowym i tworzenie specjalistycznych klas.
Decyzja dotycząca preferencji będzie wydawana na czas określony - standardowo od 10 do 15 lat. Jednak im wyższa pomoc publiczna w regionie dozwolona przez Unię Europejską, tym dłuższy możliwy okres zwolnienia. Nowa ustawa nie wprowadza żadnych zmian nabytych praw dla inwestycji, które działają już w SSE. To oznacza, że przedsiębiorcy, którzy mają zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, wydane na gruncie ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych, będą działali w reżimie prawnym ustawy o SSE do końca 2026 roku.
źródło: PAP