Zapomniane choroby wracają
Co roku w Polsce przybywa odmów szczepień ochronnych tymczasem w Europę uderza fala odry. W Czechach na pomoc w walce z epidemią wezwano wojsko.
Od kilku lat regularnie przybywa rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci. Nie pomaga nawet fakt, że za uchylanie się od obowiązku grożą kary finansowe. W 2013 roku odnotowano 7248 odmów, w 2017 liczba ta wzrosła do ponad 30 tys. Wzrost sprzeciwu wobec szczepień dotyka wszystkich województw. Jak informuje WSSE w Gorzowie Wlkp. w 2013 roku w Lubuskiem odnotowano 255 uchyleń. Cztery lata później było ich już blisko tysiąc. - Najczęściej rodzice uchylający się od obowiązku wykonania szczepień ochronnych u swojego dziecka nie podają przyczyny swojej decyzji, dotyczy to 73,3% zarejestrowanych odmów - mówi Jolanta Musiała, Zastępca Lubuskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Gorzowie Wlkp. - Z przeprowadzonej sprawozdawczości wynika, ze wśród przyczyn wykonania odmowy wykonania szczepień przy jednoczesnym braku przeciwskazań zdrowotnych możemy wymienić : działalność ruchów antyszczepionkowych 24% oraz wpływ środowisk propagujących medycynę alternatywną 1,2% - dodaje.
Tymczasem w Czechach lekarze już zmagają się z powrotem odry. Jak informuje czeskie ministerstwo zdrowia, tylko w ostatnich dniach kwietnia odnotowano blisko 100 przypadków. - Wojskowi lekarze uzupełniają braki kadrowe w czeskich szpitalach i w pogotowiu w związku z falą zachorowań na odrę. Zastępują lekarzy objętych kwarantanną – pisze Rzeczpospolita.
Większość rodziców nie zdaje sobie sprawy z poważnych powikłań, jakie niosą za sobą choroby zakaźne. Poziom szczepień przeciw odrze w Polsce spadł już poniżej tego, który daje tzw. odporność zbiorowiskową. W 2017 roku z ochrony przeciwko odrze skorzystało 93% Polaków.