Sąd nakazał przywrócenie do pracy radykalnego islamisty
Krajowy Sąd Pracy w Hanowerze nakazał przywrócić do pracy Algierczyka z niemieckim paszportem Samira B., twierdząc, że nie ma wystarczających dowodów, aby zagrażał on bezpieczeństwu pracowników i zakłócał pracę firmy.
W listopadzie 2016 r. koncern Volkswagen zwolnił go pracy, zarzucając mu przynależność do grupy radykalnych salafitów. Mężczyzna postanowił odwołać się od tej decyzji. Sąd Pracy w Hanowerze uznał, że Volkswagen nie przedstawił wystarczających dowodów na to, że Samir B. stwarza jakiekolwiek zagrożenie i nakazał przywrócenie go do pracy.
Dla sądu zeznania innych pracowników firmy, że Samir. B nazywał ich niewiernymi i im groził, nie były wystarczające do zwolnienia. Sąd nie uznał za wiarygodne obaw zarządu Koncernu VW, że Samir B. planuje dokonanie zamachu terrorystycznego w obiektach należących do koncernu.
Także doniesienia prasowe, że należy on do niebezpiecznej grupy radykalnych salafitów i fakt, że policja federalna w ostatniej chwili zatrzymała go przed wylotem do Syrii, nie były dla sądu pracy wystarczającym powodem do zwolnienia z pracy. Większość mediów krytykuje wyrok Krajowego Sądu Pracy w Hanowerze.
Teraz przedstawiciele koncernu mają możliwość złożenia rewizji wyroku do Federalnego Sądu Pracy, bowiem sąd krajowy przyznał taką możliwość ze względu na fundamentalne znaczenie omawianych kwestii prawnych.
źródło: tvp.info