Dożywotni zakaz dla Polaka
Polak dostał zakaz lotów Ryanairem. "Był tak pijany, że nic nie rozumiał".
Jak informuje dziennik "The Times", zakaz lotów liniami Ryanair dostał od przewoźnika 62-letni Czesław F. Polak dostał zakaz lotów liniami Ryanair, po tym, jak w stanie wskazującym na znaczne spożycie, przewrócił się na pokładzie samolotu na trzyletnie dziecko. Dziecku na szczęście nic się nie stało.
Inspektor Tom Kennedy, który w środę zeznawał w sądzie rejonowym w irlandzkim Ennis, stwierdził, że Polak zataczał się już po wejściu do samolotu, lecącego do Shannon 12 stycznia. Musiał być już pijany na terenie portu lotniczego w Modlinie, z którego startował. Prawdopodobnie pił właśnie tam. - Nie powinien być w ogóle wypuszczony z lotniska do samolotu. Był tak odurzony alkoholem, że nie był nawet w stanie zrozumieć problemów, które wywołał - powiedział Kennedy na rozprawie.
Pijany pasażer wracał do Irlandii ze świąt Bożego Narodzenia. Adwokat Polaka, stwierdził, że jego klient "zapijał smutki", bowiem w Irlandii mieszka sam od dziesięciu lat, żeby zarobić na rodzinę w Polsce. Pracuje w kuchni, robiąc obiady dla dzieci w szkole. Powroty z domu w Polsce do pracy w Irlandii nie bardzo mu się uśmiechają. Adwokat stwierdził, że zakaz lotów liniami Ryanair bardzo utrudni mu kontakt z rodziną w Polsce.
62-latek przeprosił wszystkich pasażerów lotu, a szczególnie małe dziecko, na które się przewrócił. Sąd dość łagodnie potraktował Czesława F., bo zeznania załogi wskazują, że nie był agresywny. Polak został zwolniony za kaucją 500 funtów płatną do 9 maja. Musi też wpłacić 500 funtów kary na cele społeczne.
źródło: wp.pl