Własny image rządu
W nocy z czwartku na piątek nad Polską przeszedł orkan Ksawery. Najcięższa sytuacja jest w województwie lubuskim. Zwykle kiedy wichura słabnie rozpoczyna się naprawianie zniszczeń, jak się okazuje, nie tylko tych wyrządzonych bezpośrednio przez wiatr. Rząd bierze szybką lekcję pokory po ostatnich nawałnicach na Pomorzu i premier Szydło w ekspresowym tempie zjawia się tam, gdzie żywioł dotyka najmocniej.
Silny wiatr powalał drzewa i zrywał linie wysokiego napięcia pozbawiając prądu ćwierć województwa. W całym regionie odnotowano ponad tysiąc interwencji, śmierć poniosły dwie osoby, a 39 zostało rannych. W usuwanie skutków nawałnicy zaangażowane są wszystkie jednostki straży. - Według wstępnych danych uszkodzonych zostało 73 budynki mieszkalne i 41 budynków gospodarczych – informuje Lubuski Urząd Wojewódzki.
Sierpniowa nawałnica, która zrównała z ziemią znaczną część Borów Tucholskich wyrządziła nie tylko duże straty materialne, ale również obnażyła smutną prawdę o nieradzeniu sobie państwa w sytuacji kryzysu. Wiatr szybko rozwiał pijarowe frazesy partii rządzącej o chęci bycia blisko ludzi osłabiając wizerunek rządu, który pochłonięty do reszty weekendem z pomocą nie pospieszył. Dopiero po kilku dniach ruszyły krucjaty w miejsce, które dotknęła niszcząca siła żywiołu. Tam, gdzie trąba zaatakowała z największą mocą, tam państwo wbrew oczekiwaniom obywateli, swą dłoń wyciągnęło najpóźniej – dopiero wtedy, kiedy nikt już nie wierzył w bezinteresowność działań. Nieudolna próba ratowania sytuacji niewiele mogła zmienić. Wtedy - bo dziś ta gorzka pigułka została szybko przełknięta. Nie musiała minąć doba, by w miejscu największych zniszczeń w Lubuskiem pojawiła się premier rządu pokornie zapewniając, że po sierpniowych nawałnicach zostały zmienione sposoby reakcji na sytuacje klęskowe. - Chciałabym, abyśmy dzisiaj mogli porozmawiać na temat tego, jak wygląda sytuacja, jakie są uszkodzenia, jaka jest przede wszystkim w tej chwili, jakie służby powinny być uruchomione, jakie powinniśmy wprowadzić formy pomocy – mówiła wczoraj w Zielonej Górze Beata Szydło i przekonywała, że wszystkie osoby, które zostały poszkodowane pomoc otrzymają.
Czy to kolejna cegiełka w odbudowie wizerunku, pielęgnowanie kontaktu z otoczeniem, czy może wreszcie realna pomoc?
KM