Gorzów: Z katarem i bólem gardła do szpitala

Nocna i świąteczna opieka medyczna w Gorzowie spędzała sen z powiek nie tylko pacjentom, ale i lekarzom dyżurującym w gorzowskim GLS, gdzie do tej pory mieścił się gabinet doraźnej pomocy. Tłumy pacjentów i gęsta atmosfera rosnąca z każdą godziną oczekiwania na swoją kolej.  Każdy, kto choć raz na sygnale pędził na Piłsudskiego po poradę poznał czym jest niedomagający system. Olbrzymi rejon podporządkowany pod jeden gabinet do którego trudno przekonać nawet lekarza. Nic więc dziwnego, że Ci nauczeni doświadczeniem poprzednich wizyt od razu jechali do szpitala wypełniając korytarz SOR niczym powietrze nadmuchiwany balon.

Od dziś skutkiem wejścia w życie nowej ustawy o sieci szpitali, to gorzowska lecznica przejmie dyżur pomocy po godz. 18 w dni powszednie, weekendy i święta. W wielu miejscach kraju od dawna działają takie rozwiązania pomagając odciążyć pracę przepełnionych SOR-ów. Może takie podejście skłoni pacjentów do korzystania głównie z usług przychodni, pozwalając lekarzom SOR skupić się na przypadkach ratowania życia, zamiast wypisywania zaleceń na witaminę C i sok malinowy. Potencjał badań i bardziej kompleksowe podejście z całym medycznym zapleczem na miejscu może być przecież antidotum na pogoń pacjentów za ratunkiem medyków SOR.

Z przychodnią POZ po godzinach pracy lekarza rodzinnego (czyli między godz. 18.00 a 8.00 w dni powszednie oraz przez całą dobę w soboty, niedziele i święta) można się kontaktować telefonicznie pod numerami: 95 7331 897 lub 95 7331 895.