Walczy z BMW podpalając auta
Niektórzy spędzają czas w serwisie, inni włóczą się sądach. Pourmohseni robi to inaczej ...
Hadi Pourmohseni to włoski przedsiębiorca, który zaparkował pod muzeum BMW w Monachium limuzynę serii 7 (E65 nakreślone przez Chisa Bangla) i… po prostu ją podpalił. Szybko został zatrzymany przez policję i zabrany w kajdankach z miejsca zdarzenia.
Hadi rozpoczął swoją przygodę z bawarską marką siadając za kierownicą BMW M6. Niestety, szybko okazało się, że auto nie jest idealne. Z racji ciągłych trzasków, skrzypiącego wnętrza oraz awarii skrzyni biegów (automat SMG), sportowe coupe musiało trafić do serwisu aż 10 razy. W sprawę zaangażowany był nie tylko włoski importer, ale i centrala w Niemczech. Samochód jednak dalej było niesprawny.
Dlatego też Pourmohseni w 2013 roku zabrał auto na salon samochodowy we Frankfurcie, gdzie zniszczył je siekierą. Wywołało to niemałe poruszenie i zyskało rozgłos, bowiem na targach pojawili się dziennikarze z całego świata.
źródło: wp/AR mPolska24.pl