Zmiana czasu odejdzie do lamusa?
PSL nie chce zmian czasu. We wtorek w Sejmie zostanie złożony przez ludowców projekt ustawy zakładający wprowadzenie czasu letniego przez cały rok – pisze Rzeczpospolita.
Czym jest zmiana czasu, można dobitnie przekonać się podróżując pociągiem w dzień, w którym przestawiamy wskazówki zegarków. Jadące nocą wagony zatrzymują się, aby przez godzinę stać i czekać, aż po raz drugi wskazówki zegarków znajdą się w tym samym położeniu, po to, aby pociągi mogły z powrotem ruszyć w dalszą podróż – już w innym czasie. Zmiany wprowadzono podczas pierwszej wojny światowej w Niemczech, aby efektywniej wykorzystywać światło dzienne nie zużywając nadmiaru prądu.
Dziś nie ma dowodów potwierdzających, że zmiana czasu faktycznie jest korzystna. – W polskich warunkach klimatycznych jesień staje się koszmarna, bo większość z nas kończy pracę po zmroku. U wielu osób powoduje to problemy z przestawieniem organizmu, a dochodzą do tego kłopoty z transportem publicznym w te dwie noce w roku – mówi Marek Sawicki Rzeczpospolitej.
Oszczędność to jedno, zdrowie drugie. Zmiana czasu niekoniecznie pozytywnie wpływa na własny rytm dobowy. – Nie ma już argumentów ekonomicznych, by utrzymać zmianę czasu, za to są silne zdrowotne, by ją zlikwidować – mówi Radosław Żydok z Fundacji Republikańskiej, jeden z autorów raportu „Zła Zmiana” – pisze Rzeczpospolita.
Rezygnacja z systematycznego przestawiana wskazówek zegarków dla wielu wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem, szczególnie, że jej wpływ odczuwa duża część społeczeństwa. Dla wielu przestawianie zegarków to relikt i bezsensowna czynność. Tegoroczny postulat PSL powraca regularnie kiedy zbliża się jesień i nadchodzi czas cofnięcia wskazówek. Czy zmiana czasu odejdzie wreszcie do lamusa?