Kto wpłacał dla PiS?
Zapowiada się ciąg dalszy afery we wrocławskim Polskim Czerwonym Krzyżu. Kolejni pracownicy wyznają, że brali udział w kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem cień pada na minister Annę Zalewską.
To już kolejne informacje dotyczące zasilania kampanii PiS. Pada też konkretne pytanie- czy pieniądze na kampanię minister Zalewskiej były wyprowadzane z Polskiego Czerwonego Krzyża? Jak podaje Gazeta Wyborcza, ich informator twierdzi, że tak. Właśnie w tym czasie we wrocławskim PCK rządziły osoby związane z PiS.
Wątpliwości budzą postaci, a właściwie pracownicy z bardzo krótkim stażem pracy, którzy zarabiając w dolnośląskim PCK ok. 1,2 tys. zł, przed wyborami wspierali finansowo kampanię minister Zalewskiej wpłacając nawet po 7 tys. złotych. Jak podaje Wyborcza – dyrektorem PCK był wówczas Jerzy G., do niedawna członek zarządu wałbrzyskiego PiS, radny tej partii w sejmiku dolnośląskim i współpracownik Zalewskiej.
Wśród pracowników pojawiają się osoby, które otwarcie mówią, że to właśnie G. kazał wpłacić pieniądze na kampanię Zalewskiej…
Przypomnijmy, że Jerzy G. został już zawieszony w prawach członka PiS-u oraz w klubie wojewódzkich radnych tej partii. Sprawa jest bulwersująca i rozwojowa. Będziemy do niej wracać!