W Lubuskiem ludzie giną bez śladu
Zaginieni – niekiedy latami poszukiwani przez rodzinę i służby. Wciąż wielu z nich już nigdy nie zostaje odnalezionych. Od kilku lat systematycznie wzrasta liczba osób, które giną bez śladu. To trend obserwowany nie tylko w województwie lubuskim, ale także w całej Polsce.
Jak wynika z danych Policji w 2011 roku w całym kraju zaginęło 15616 osób. Już trzy lata później statystyka wzrosła do ponad 20 tys., z których 8104 to dzieci. Mimo działania ogólnopolskiego systemu poszukiwań osób zaginionych i usprawnionych procedur postępowania w przypadku zgłoszenia zaginięcia, wciąż wielu osób nie udaje się odnaleźć. Z policyjnych statystyk wynika, że kluczowe w kontekście odnaleziona jest pierwszych 14 dni po zaginięciu.
W Lubuskiem zdecydowana większość osób, które zaginęły to mężczyźni. W 2010 roku w kontekście takich sytuacji policja zawiadamiana była 443 razy. Z roku na rok liczba ta drastycznie się powiększa. W 2013 było już 550 zgłoszeń, natomiast w 2015 aż 664. W pierwszym półroczu 2017 roku lubuscy mundurowi odnotowali już 307 zaginięć, w tym 105 kobiet i 202 mężczyzn. - Aktualnie w województwie lubuskim prowadzimy poszukiwania 94 osób - mówi st. sierż. Maciej Kimet z KWP w Gorzowie Wlkp. `
Informację o zaginięciu ma obowiązek przyjąć każdy pełniący służbę policjant. Poszukiwania rozpoczynają się niezwłocznie po zgłoszeniu. Wśród pierwszych czynności, jakie znajdują się w zakresie działań służb zmierzających do odnalezienia zaginionej osoby jest rejestracja zawiadomienia i osoby zaginionej w policyjnej ewidencji, sprawdzenie ostatniego miejsca pobytu, a także osób, które bezpośrednio przed zaginięciem miały kontakt z poszukiwaną osobą. Sprawdzane są także m.in szpitale, izby wytrzeźwień i noclegownie w rejonie miejsca zaginięcia, a także zabezpieczane zapisy kamer monitoringu, jeżeli takowe istnieją w miejscu, gdzie mogła być widziana osoba zaginiona.
Zazwyczaj tego typu działania powinny być wystarczające, aby odnaleźć osobę poszukiwaną. Wciąż zbyt często zdarza się jednak tak, że odnaleźć się nie udaje. Może na to wpływać wiele czynników, m.in. niedokładnie stosowane procedury, zła klasyfikacja zaginięcia przez przyjmującego zgłoszenie, albo zbyt późne rozpoczęcie poszukiwań. Często to właśnie czas odgrywa kluczową rolę, wciąż w zbyt wielu przypadkach bezlitośnie pozostawiając rodziny w trudnych latach bez jakiejkolwiek wieści o bliskim.
KM