Burmistrz zraniony przez strażaków
Burmistrz Krosna Odrzańskiego zaatakowany dla żartu strumieniem wody z armatki trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami oczu. Dowcip strażaków ochotników okazał się tragiczny w skutkach. Sprawę bada prokuratura.
Jak informuje Gazeta Lubuska, na festynie w Radnicy w ubiegłą sobotę doszło do nieszczęśliwego wypadku. Sytuacja, która miała być niewinnym dowcipem, przerodziła się w poważną walkę o wzrok. Burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula został przytrzymany przez strażaków ochotników, chcących zrobić mężczyźnie psikusa oblewając go wodą. Niestety siła działka wodnego jest bardzo duża. Silny prąd wody z armatki spowodował uszkodzenie szkieł kontaktowych i poważne obrażenia narządu wzroku. O ich sile sam burmistrz napisał na swoim facebookowym profilu.
- Prawa powieka została zszyta, 3-4 szwy - prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego – pisze Cebula.
Do krośnieńskiej prokuratury trafiło już zawiadomienie o uszkodzeniu ciała. Okoliczności sprawy będą badane.