Śląsk: Kto zjadł golonkę?
Szuka jej policja, szuka prokuratura, a gminni radni pytają – kto zjadł golonkę? Miała być rarytasem i przysmakiem festynu w Mszanie, a choć po czasie, może stanąć komuś mocno w gardle.
„Mszańskie Smaki Jesieni”, to impreza jakich mało – taka że aż ślinka cieknie. Wśród pyszności miała pojawić się ona – golonka w najlepszej postaci. Urzędnicy zadbali, by wystarczyło dla wszystkich. Kupili 173 kg za prawie 1500 zł. Problem w tym, że po wszystkim radni przypomnieli sobie, że nie mieli okazji na degustację.
Teraz wszyscy pytają się wzajemnie – jadłeś? Pyta też policja i prokuratura. Sprawa zrobiła się wbrew pozorom poważna, bo m.in. na golonkę poszła unijna dotacja na ponad 80 tys. złotych. Więc jeśli golonka faktycznie była zakupiona, a jest na to faktura, może się okazać że doszło do poświadczenia nieprawdy. Aferę golonkową rozwikła policyjne śledztwo.