Polskie Hollywood, wędkarskie Eldorado i miasto do kochania

Burmistrz Lubniewic, Tomasz Jaskuła opowiada nam o magii malowniczej miejscowości, z którą nierozerwalnie łączy się historia Michaliny Wisłockiej, autorki bestsellerowego poradnika o „Sztuce kochania”.

Czy film „Sztuka kochania” przyczyni się do promocji Lubniewic?

Lubniewice są lokowane w filmie na wszystkie możliwe sposoby - nie ma wątpliwości, że chodzi właśnie o to miasto. Mam na myśli chociażby miejsce w którym Michalina Wisłocka odpoczywała, obecny zamek pana Lubomirskiego, ówczesny dom wczasowy przy wejściu którego widniał napis „Ośrodek Wczasowy Lubniewice”. W filmie opisane są również przystanki, na których bohaterka wysiada z pięknych, PRL-owskich autobusów. Obraz zawiera sceny, w których Lubniewice są wielokrotnie pokazane w sposób przepiękny i myślę, że jeszcze nigdy takiej promocji nie mieliśmy. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że raczej już nie będziemy mieć. Niewątpliwie film „Sztuka kochania” i związane z nim zainteresowanie to najlepsza promocja tego miejsca, jaka do tej pory się zdarzyła.

W Lubniewicach powstał Park Miłości, czy w planach jest teraz kreowanie wizerunku Lubniewic, jako miasta miłości?

Bezwzględnie tak. Park Miłości powstał już w 2012 roku. Jest to miejsce, które ma znaczenie symboliczne, emocjonalne, z którym związana jest pewna historia. Właśnie w tym parku Michalina Wisłocka bardzo często przesiadywała, przechadzała się po nim i w to miejsce przychodziła na randki z rzeczonym Jurkiem. Obecnie staramy się o dofinansowanie, dzięki któremu będzie można dążyć do tego, żeby to miejsce faktycznie nabrało takiego ducha miłosnego, żeby ten park mógł być naszą prawdziwą wizytówką.  Park Miłości jest miejscem rozpoznawalnym, nie tylko w naszym województwie, bowiem przyjeżdżają tutaj także turyści z całej Polski i bardzo chętnie się po nim przechadzają.

Czy seks wpisuje się w promocję gminy Lubniewice?

Wolałbym używać sformułowania miłość, dlatego, że seks jest tylko i wyłącznie jej elementem. Na pewno daleko nam od chęci promowania się na miejsce wolnej miłości i jakiejkolwiek rozwiązłości. Bardziej zależy nam na tym, żeby wybrzmiewało hasło, że jeśli jest seks to jest  miłość i odpowiedzialność za drugą osobę, a nie tylko przygoda. Zresztą jak wczytamy się w książki Michaliny Wisłockiej i obejrzymy film to można zauważyć, że pomimo tych wszystkich jej doświadczeń, mimo burzliwego życia erotycznego w latach młodości, w momencie, kiedy zaczynała dojrzewać, bardzo często padało z jej ust stwierdzenie, że ona nie chce uczyć samego seksu, bo seks jest tylko i wyłącznie elementem odpowiedzialnej miłości. Bohaterka nawet sama o sobie mówiła, że jest pedagogiem miłości. Zatem bardziej zależy mi na tym, żeby wybrzmiewało właśnie takie hasło i żebyśmy budowali taki wizerunek. Myślę też, że ten film nam pomoże mimo, że są tam sceny intymne - natomiast są to sceny bardzo zrównoważone i naprawdę ten seks okiem kamery jest pokazany w bardzo dobry i bardzo delikatny sposób. Więc ja tutaj bardziej skupiałbym się na miłości, niż na seksie.

Lubniewice to  miejscowość turystyczna, raj grzybiarzy i wędkarzy, czy to się teraz zmieni?

Na pewno nie będziemy rezygnować z wędkarzy i grzybiarzy. Od siedmiu lat staraliśmy się promować i pozycjonować w kierunku Michaliny Wisłockiej, ale również od siedmiu lat jesteśmy wędkarską stolicą Polski. Są wędkarze stacjonarni, którzy poza jezioro w danym miejscu nie wyjeżdżają nigdzie, ale jest bardzo duża część wędkarzy, którzy uprawiają tzw. turystykę wędkarską i poszukują ciekawych miejsc w Polsce. Na pewno nadal będziemy równie mocno to wędkarstwo akcentować, mówić o tym  i promować nasze jezioro, jako takie wędkarskie Eldorado. To się z pewnością nie zmieni. Na pewno będziemy się starali teraz na kanwie tego filmu, z dużą radością wykorzystywać fakt, że Lubniewice mają swój czas, że bez problemu po obejrzeniu filmu widz wie, że Lubniewice są miejscem ważnym, które odegrało istotną rolę w powstaniu sztuki miłości. To z pewnością przyczyni się do zwiększenia liczby turystów - ludzi szukających inspiracji, być może nowej inspiracji w związku, być może inspiracji w miłości. Takich turystów serdecznie zapraszam. Ta magia została potwierdzona  przez wiele osób, chociażby przez Cezarego Żaka, który niejednokrotnie wspominał, że miłość swojego życia, czyli obecną żonę poznał właśnie w Lubniewicach. I jest wielu takich sławnych ludzi z pierwszych stron gazet, którzy poznawali tutaj swoje żony, mężów i są w szczęśliwych związkach do dziś. Także od dawna Lubniewice miały taką magię sprzyjającą budowaniu dobrych relacji, o czym również mówiła Michalina Wisłocka.

W jaki sposób pojawienie się Lubniewic w filmie wpłynie na sytuację miasta?

Obecnie jest duże zainteresowanie związane z wizerunkiem miasta i jego promocją. Mówią o nas w mediach, a dziennikarze nieustannie dopytują o szczegóły. Będziemy bardzo spokojnie czekać na to co nastąpi. Myślę, że ten sezon na pewno będzie wyjątkowy. Zapewne taka promocja, jaką dał nam film odbije się echem i przełoży na przyjazd jeszcze większej ilości turystów. Dlatego podejmujemy działania, które również w jakiś sposób będą odpowiedzią na  potrzeby przybywających do nas ludzi. Planujemy utworzenie szlaku, który przebiegałby śladami Michaliny Wisłockiej, chcielibyśmy żeby powstała trasa z zaznaczonymi miejscami i mapą spaceru po mieście. Wznowimy i dopracujemy także nasze materiały promocyjne, żeby turysta który przyjedzie do Lubniewic poczuł, że tę szansę, którą otrzymaliśmy miasto zauważyło. I tak jak wspomniałem na początku, niesamowicie zależy mi na tym żeby otrzymać fundusze z Unii Europejskiej na rewitalizację Parku Miłości, bo to jest przepiękne miejsce - niewielki park, usytuowany pomiędzy dwoma brzegami jeziora Lubiąż, praktycznie przy samym brzegu, z widokiem na piękny zamek. Przez park przepływa rzeka, rosną przepiękne drzewa nasadzone jeszcze za poprzednich właścicieli, są to nasadzenia już historyczne. Ten park znajduje się pod pieczą konserwatora zabytków. Panuje w nim ciekawy mikroklimat, który sprawia, że mimo 30 stopni w powietrzu, w parku jest zawsze miło i przyjemnie, nawet zimą jest cieplej. To jest takie bardzo przytulne miejsce i bardzo sprzyjające zakochanym. Często zauważam, że osoby siadają na ławeczce i wieszają kłódkę na mostku miłości. Niewątpliwie widać, że brakuje tam po prostu pieniędzy i uporządkowania miejsca w taki sposób, żebyśmy mogli się tym parkiem nie tylko chlubić, ze względu na to, że jest tajemniczym, historycznym miejscem, ale też dlatego, że po prostu ładnie wygląda.

Cleo i Donatan kręcą teledysk w Lubniewicach, czy to element szerszej strategii na promowanie miasta?

Kiedy zostałem burmistrzem siedem lat temu, Lubniewice niestety nie miały dobrej prasy. Skarbem, który wcześniej posiadaliśmy były dwa piękne zamki. Niestety pod koniec lat 90.  zostały sprzedane prywatnemu inwestorowi i tak naprawdę od kiedy zamki przeszły w prywatne ręce, miasto zaczęło podupadać. Te zamki były sercem, arterią, która pompowała krew we wszystkie inne żyły miasta. Poprzednia władza często mówiła, że brak turystów jest winą zamków. Ja nie chciałbym żeby Lubniewice kojarzyły się z zamkniętymi zamkami, a z czymś pozytywnym. I stąd miedzy innymi wędkarstwo – to była taka jedna droga promocji, a drugą jest właśnie Michalina Wisłocka. To miało być coś, co będzie nas wyróżniało na tle innych gmin w Polsce, które również mają jeziora i również mają lasy. Donatan i Cleo niewątpliwie wpisuje się w tę strategię odwracania uwagi od zamków - tak to śmiało powiem, ponieważ zamki są niestety niedostępne dla turystów i stanowią niewykorzystany potencjał rozwoju miasta. Jako burmistrz niestety nie mam wpływu na prywatną osobę, która tymi zamkami zarządza. Myślę, że przez takie wydarzenia jak teledyski Donatana, a w Lubniewicach nakręcone zostały cztery - powodują, że zmienia się ten wizerunek i postrzeganie miasta. Nie jesteśmy miastem słynnym z zamkniętych zamków, ale miastem do którego chętnie przyjeżdżają gwiazdy, nagrywają swoje teledyski, kręcą filmy. Nawet powstało takie powiedzenie którego często używam, że jesteśmy polskim Hollywood. I myślę, że to nie jest żadna  przesada, bo chyba ze świecą należałoby szukać małej miejscowości, która by się w taki sposób wyróżniała.

Rozmawiała: Karolina Machnicka