Po ptasiej czas na wirus zwykłej grypy
Grypa - to ona odpowiada za obniżenie efektywności pracujących, straty w gospodarce, to ona sprawia że dzieci nie chodzą do żłobków, przedszkoli i szkół, a co za tym idzie wzrasta liczba zwolnień lekarskich wśród pracowników.
To grypa pokonuje najbardziej odpornych, jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży, a niewyleczona może prowadzić do groźnych powikłań. Koszty chorowania są wysokie. Sezon grypowy w pełni, a statystyki rosną lawinowo. Szczyt zachorowań dopiero przed nami.
Dane epidemiologiczne płynące z województwa zachodniopolskiego nie są optymistyczne. Liczba osób zgłoszonych z objawami grypy lub grypopodobnymi w okresie od 1 do 31grudnia 2016 roku to 10 162, w odniesieniu do roku poprzedniego, biorąc pod lupę ten sam okres - zanotowano 5522 zgłoszeń. To prawie o połowę więcej. Czy to oznacza, ze jesteśmy na grypę nieodporni? W całej Polsce w okresie od 1 października do 31 grudnia 2016 odnotowano 1263572 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. W 2015 roku było to 1060664.
Jak obniżać te niechlubne statystyki i czy przed grypą można się ochronić? Podstawową zasadą profilaktyki jest izolacja od osób chorych i unikanie dużych skupisk ludzi. Podstawą są także szczepienia ochronne, które zmniejszają ryzyko zachorowania, a jak już do niego dojdzie, to łagodzą przebieg choroby. Grypa to jedna z najbardziej rozpowszechnionych chorób zakaźnych. Do najczęstszych symptomów choroby należy nagła wysoka temperatura ciała, kaszel, katar, bol mięśni i stawów, silne bóle głowy, złe samopoczucie, uczucie rozbicia, dreszcze. Grypa niesie za sobą powikłania, na które narażone są w szczególności osoby z grupy ryzyka – osoby starsze, przewlekle chore, a także kobiety w ciąży.
W Polsce sezon grypowy trwa od października do kwietnia, natomiast szczyt zachorowań następuje zazwyczaj między styczniem, a marcem.