Moja misja skończona?

Czy to już ściana rozwoju? Pracownicy narzekają na zbyt niskie płace, tak było, jest i będzie, pracodawcy twierdzą, że nie mogą się rozwijać z racji braku rąk do pracy. Pat? Żeby się nie zakleszczyć w tym zwarciu, moim zdaniem należy zmienić system pomocy społecznej, który w wielu przypadkach utrwala biedę i wręcz zachęca do wygodnego marazmu, oraz wymaga zmian system wspierania zatrudnienia, gdyż co najmniej 50% pieniędzy tam rozdysponowywanych idzie w przysłowiowy komin. Rozważyłbym wręcz połączenie Ośrodków Pomocy Społecznej z Powiatowymi Urzędami Pracy, i zlikwidował Wojewódzkie Urzędy Pracy, które pełnią jedynie kosztowną rolę pasa transmisyjnego pieniędzy pomiędzy ministerstwem, a PUP-ami. Ja jestem zwolennikiem pomocy, ale poprzez umożliwienie pracy. Samo wypłacanie zasiłków często tylko deprawuje i utrwala apatię. Wspierać trzeba rozwój gospodarczy, a nie prowadzić rozdawnictwo utrwalające biedę. Dlatego w Nowej Soli, żeby dalej się rozwijać, stawiamy przede wszystkim na szkolnictwo zawodowe, na które w najbliższych latach wydamy blisko 10 mln Euro, i na transport publiczny, na który wydamy blisko 40 mln zł. Już mamy koncepcje, plany i promesy. Dzisiaj inwestor nie pyta o uzbrojone tereny inwestycyjne, bo jest już ich w Polsce dostatek. Inwestor pyta przede wszystkim o kapitał ludzki, o dostępną i wyszkoloną kadrę. Po latach zaniechań w dziedzinie nauczania przedmiotów ścisłych i szkolnictwa zawodowego, wiele się w ostatnim czasie zmieniło na lepsze. Mamy w Nowej Soli świetnie wyposażone Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego dzięki determinacji i zaangażowaniu dyrektora Grzegorza Königsberga. Dzisiaj szkoła podpisała siedem umów z pracodawcami o współpracy w dziedzinie dopasowania kierunków kształcenia do potrzeb rynku pracy. Szkoły średnie przynależą do powiatu, ale my gramy w jednej drużynie. Chcemy wspólnie zreformować system edukacji od gimnazjum, po szkoły średnie. Chcemy być MIASTEM ZAWODOWCÓW. Chcemy, żeby ukończenie szkoły zawodowej było dumą, a nie ujmą. Nie każdy musi być filozofem czy politologiem. Można świetnie ułożyć sobie życie mając zawód np. operatora obrabiarek numerycznych, informatyka, automatyka czy choćby elektryka. Ale do tego trzeba zmiany sposobu myślenia i mentalności nie tylko uczniów, ale i ich rodziców. 

Chcemy się rozwijać. W stworzonej blisko 10 lat temu Nowosolskiej Strefie Przemysłowej powstało już 2860 nowych miejsc pracy. Od roku 2010 zatrudnienie wzrosło o 924 osoby, a tylko w ostatnich trzech latach o 586 osób. Planowane nowe inwestycje w najbliższych latach dadzą kolejne około 1000 nowych miejsc pracy. Żeby podołać wyzwaniom planujemy: promocję rynku pracy, zachęcanie osób z pobliskich wsi i miasteczek do podjęcia pracy w Nowej Soli, legalnej, oskładkowanej, lepiej płatnej, stabilnej, z rozbudowanym socjalem, bezpiecznej. Do roku 2018 zapewnimy tani publiczny, nowoczesny i wygodny transport, który dotrze w każdy zakątek powiatu w promieniu 25 km od Nowej Soli. Będziemy uzbrajać tereny pod kątem budownictwa mieszkaniowego i zwiększać podaż gruntów pod kątem projektów deweloperskich. Liczymy na wsparcie rządu na możliwość tworzenia udogodnień dla pracowników zatrudnionych w ośrodkach przemysłowych, takich jak przyzakładowy żłobek czy przedszkole, tania stołówka, przychodnia POZ …. Zrobiliśmy wiele, ale nie możemy stanąć w miejscu. Na zdjęciach zrobionych dzisiaj przeze mnie, warsztaty praktycznej nauki zawodu. Pierwsza Liga!!!

P.S. Prosiłbym z powstrzymaniem się z komentarzami dotyczącymi płacy. Ile razy w swoich wpisach cieszyłem się z nowych fabryk i nowych miejsc pracy, w odpowiedzi, zanim jeszcze zakład powstał i zatrudnił pierwszego pracownika, dostawało mi się: „kolejny obóz pracy za najniższą krajową”. Jeśli rynek pracodawcy zmieni się w rynek pracownika, o którego będzie zabiegał pracodawca, płace będą rosły. I tak już to pomału zaczyna się dziać.