Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jarosław Kaczyński to polski Leonardo da Vinci

Myli się ten, kto sądzi, że owo porównanie to dowód na szaleństwo prawicy. Wręcz przeciwnie. Taki obraz Prezesa rysują jego zaciekli oponenci. No bo jak inaczej określić człowieka, który sprawuje funkcję prezesa największej opozycyjnej partii, osobiście układa listy wyborcze. Pisze książki i analizuje dogłębnie stan państwa (dowodem liczne wystąpienia publiczne na konferencjach tematycznych przez ostatnie lata). Współtworzy pogram partii, analizuje na bieżąco stan państwa, a równocześnie pełni nieformalnie funkcje prezydenta oraz steruje kandydatką na premiera RP, panią Beatą Szydło.

Którą zresztą na pewno bezwzględnie zastąpi zaraz po wygranych wyborach bez względu na to, czy będzie dobrze radzić sobie w powierzonej funkcji czy nie. Bo on już tak ma.
     To, że Jarosław Kaczyński jest sprawnym politykiem przyznają nawet najbardziej jemu niechętni. Oczywiście przerysowując i jego rolę (mniej) i intencje. Te ostatnie muszą być z piekła rodem. Uderzać w najbardziej wrażliwe obszary lękowe społeczeństwa. Mamy więc nazistę, katotaliba, dyktatora z rozbudowanym aparatem represji wobec niewinnych. Takie skrzyżowanie Killera, Punishermena oraz narracji rodem z Ojca Chrzestnego lub Dead wish.
Wprost proporcjonalnie do dobrych, sondażowych wyników PiS wzmagają się ataki na jej prezesa. Wszystkie mają wywołać strach w społeczeństwie przed wyborem koszmarnego zła. Wyrzucą nas z UE, gospodarka padnie, policja będzie nagminnie ganiać Bogu ducha winnych obywateli od 6-ej rano. Rzeki wyschną, kapitał ucieknie, pracę będzie można zdobyć pod warunkiem bezbłędnego odmówienia Ojcze nasz itp. Armagedon.
Nawet fakt, że jako jeden z niewielu ludzi polityki nie dorobił się z synekur i budżetowej kiesy majątku, a od lat zajmuje się jedynie analizą i próbami naprawy zasad funkcjonowania mechanizmu państwa (działającego jedynie teoretycznie – jak przyznał jeden z prominentnych członków rządu PO/PSL) - stanowi ulubiony zarzut niechętnych prezesowi. Dla miłośników koryta pełnego mamony dla „swoich" postawa państwowca jest niezrozumiała.
Im bliżej wyborów tym mocniej przebija się w narracji scenariusz koalicji antypisowskiej – kandydatka na premiera to atrapa Kaczyńskiego. No a Prezydent Andrzej Duda jest sterowany przez pilota uruchomianego przez prezesa PiS.
Doskonałe wystąpienie Prezydenta Dudy podczas sesji ONZ i świetnie recenzowana jego cała wizyta w USA (podobnie jak w Londynie) świadczą o dobrym wyczuciu prezesa w momencie desygnowania Andrzeja Dudy na kandydata PiS na Prezydenta RP. Wybrał mądrego, młodego człowieka, który po raz pierwszy od transformacji godnie reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. W obozie rządzącym Andrzej Duda z korzeniami wyrosłymi z PiS – to koszmar senny. Jego sukcesy to w tle zasługa tego wrednego PiSu. A tak być nie może. Nie daj Boże wyborcy będą tak myśleć w dniu 25 października... Trzeba walić więc gdzie popadnie. Na nie bacząc na absurdalny charakter zarzutów.
Na portalach internetowych w miejsce rozważań o różnicach programowych między partiami codziennie jest porcja informacji o pilotowaniu prezydenta przez prezesa oraz rzekomej figurantce - Beacie Szydło.
Rola TVP w tej kampanii wyborczej jest niesmaczna. A zważywszy na jej publiczny charakter – skandaliczna. Dobór rozmówców gwarantujących wyrażanie niechęci do PiS to standard znany już od kampanii prezydenckiej. Czas antenowy na prezentacje, wypowiedzi oraz malowanie pozytywnego wizerunku ekipy rządzącej narusza równowagę dostępu dla kandydatów. Chyba, że szefostwo TVP zaliczy do czasu antenowego PiS ten czas, w którym poszczególne partie (na czele z koalicja rządzącą) malują postaci z PiS w czarnych barwach.
Jednak to, co w ramach wsparcia ekipy rządzącej uczyniono wobec prezydenta RP, jest skandalem na miarę odwołania szefostwa działu informacyjnego. Z Londynu mieliśmy okazję oglądać kilkunastosekundowe migawki z wizyty prezydenta Andrzeja Dudy. Relacja z wizyty w Nowym Yorku również urąga wszelkiej przyzwoitości. O wiele więcej (przynajmniej z sesji ONZ) można było znaleźć w Polsacie czy TVNBiŚ.
TVP w tej kampanii wyborczej opowiada się ewidentnie za PO. Życzliwe zerkając na Zjednoczoną Lewicę. Chyba nazwa „publiczna" skojarzyła się szefostwu TVP niekoniecznie z funkcją oczekiwaną przez odbiorców od domu na Woronicza. A klientami nie są płacący za reklamy i nagradzający kontraktami dziennikarzy wpływowi przedstawiciele rządu, tylko płacący abonament oraz zasilający podatkami budżet Polacy. I to oni od TVP oczekują rzetelności i przyzwoitości przekazu. Podobnie jak ja. Bo to wasza dyspozycyjność wobec władzy w dużej mierze doprowadziła do państwa działającego teoretycznie. I prędzej czy później Polacy was za to rozliczą.
   Przypisując Jarosławowi Kaczyńskiemu rolę człowieka orkiestry w PiS komentatorzy mają sporo racji. Nikt tak jak Jarosław Kaczyński nie oddał się sprawie naprawy państwa. Jestem podobnego zdania jak dr Trzeciak: „Moim zdaniem, Kaczyński pogodził się z tym, że będzie grał rolę lidera pewnego środowiska, ale nie oznacza to, że będzie pełnił funkcję szefa rządu. Będzie starał się wykorzystać ten czas, by wzmocnić swoją formację, dzięki czemu mógłby zostać zapamiętany jako dobry lider, który zapewnił partii dobre przywództwo na przyszłość" ocenił.

   http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/szydlo-kandydatka-pis-na-premiera-przypominaja-sie-slynne-slowa-sp-lecha-kaczynskiego/8x1lmc
http://wpolityce.pl/polityka/266603-sterowana-niemieckim-pilotem-kopacz-zarzuca-niesamodzielnosc-dudzie-jak-krolowa-hejtu-pokona-wlasna-mowe-nienawisci
http://merlin.pl/Polska-naszych-marzen_Jaroslaw-Kaczynski/browse/product/1,948249.html#fullinfo
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/prezydent-duda-zbiera-swietne-recenzje-za-wizyte-w-usa,581378.html

Data:
Kategoria: Polska

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 3 skomentuj »

Da Vunci - tworzył, Kaczyński - niszczy.

Z czasów rządów PIS pamiętam głównie nagonkę na lekarzy, oskarżenia monterów wanny o próbę zabójstwa i demontaż polskiego wywiadu wojskowego, no i jeszcze obniżenie ZUSu i rozpaczliwe samobójstwo zaszczutego lewicowego polityka i sfingowane afery z samoobroną. Rynki finansowe łupiące polskiego podatnika w ramach OFE miały się świetnie, wielkie korporacje unikające płacenia podatków w Polsce również, żaden stolik partyjno-biznesowy nie został wywrócony, a nawet stworzono i wspierano własny (SKOKI! za co teraz płacimy), spowolniono budowę polskich autostrad anulując przetargi po to by następnie rozpisywać nowe, ale niestety już w nowej sytuacji rynkowej i w efekcie zapłaciliśmy więcej. Pamiętam Kaczyńskiego z programów gdzie niby miał promować Pisowskie rozwiązania gospodarcze, wywołany przez Gwiazdowskiego nie potrafił powiedzieć rozsądnego konkretnego zdania na ten temat. Niepohamowana żądza władzy to nie jest równoznaczne z byciem "państwowcem". Stalin i Mao również byli sprawnymi politykami, państwowcami i nie dorobili się majątku, to nie jest żaden argument. I jeszcze ten program Pisu ignorujący demografię i podstawowe zasady ekonomii, obiecać wszystko wszystkim byle sie dorwać do władzy bez względu na późniejsze koszty gospodarcze i zemścić się za doznane krzywdy i upokorzenia.

Bycie opozycją nie zwalnia z odpowiedzialności z Ojczyznę. Ale pseudopatrioci nie dbają o takie drobiazgi.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.