Saakaszwili Gubernatorem Odessy. Niezły Żart z Demokracji.

Petro Poroszenko, ukraiński prezydent, mianował byłego prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwili, który kiedyś już przegrał wojnę z Rosją, gubernatorem strategicznego regionu Odessa.

Poroszenko, w towarzystwie Saakaszwilego, wydał w tej sprawie telewizyjne oświadczenie które przekazano z czarnomorskiego portu, nazywając ex-gruzińskiego prezydenta "wielkim przyjacielem Ukrainy". Poroszenko zapomniał że od dwóch dni ten " gruziński przyjaciel" to już ukrainiec z krwi i kości.

Polska też już kiedyś miała gruzińskiego przyjaciela, takiego na śmierć i życie, tzn raczej na śmierć. Nazywał się Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili, czyli po prostu Stalin.

"Naszym głównym celem jest porzucenie sztucznych konfliktów, które zostały sztucznie narzucone temu  wspaniałemu społeczeństwu," powiedział po nominacj Saakaszwili.

"Razem z prezydentem i jego zespołem  mamy zamiar wybudować nową Ukrainę," powiedział.

Nie wiadomo po co komu nowa Ukraina skoro stara, dobra jeszcze się ludziom nie sprzykrzyła.

Saakaszwili - pozbawiony władzy w Gruzji w 2013 r - jest w swoim rodzinnym kraju osobistością konfliktową. Niedawno przebywał na wygnaniu po tym jak władze Gruzji wydał na niego nakaz aresztowania w zwiazku z oskarżeniami o nadużywanie władzy. Teraz, jak na ironię, ma zwalczać korupcję w Odessie.

Rosyjani komentowali to przed jego oficjalnym ogłoszeniem jak tylko pojawiły się o tym plotki.

"Saakaszwili - oskarżony o liczne zbrodnie przeciwko Gruzinom - jest mianowany gubernatorem Odessy". napisał na Twitterze starszy przedstawiciel rosyjskiego MSZ Konstantin Dolgov : "To jest bardzo symboliczny styl demokracji Kijowa. "

Poroszence chyba mocno pali się grunt pod nogami skoro nie wierzy Ukraińcom i obstawia się obcymi.

Poroszenko już niedawno mianował na kluczowe stanowiska innych prozachodnich reformatorów z zagranicy. Mają mu pomóc mu przeforsować niezwykle potrzebne reformy. Ale na kim to trzeba wymuszać reformy państwa? Czyżby obywatele Ukrainy ich nie chcieli? 

Urodzona w USA Natalie Jaresko obecnie pracuje jako minister finansów. Ministrem gospodarki jest Litwin Aivaras Abromavicius a kolejny Gruzin Alexander Kvitashvili jest ministrem zdrowia. Fuchę dostał też syn wiceprezydenta USA Bidena.

Powołanie Saakaszwilego do roli odesskiego wojewody jest dowodem na to jak Poroszenko - czekoladowy baron, miliarder -  obawia się, zwalcza i ogranicza władzę niezwykle wpływowych Ukraińskich oligarchów.

Saakashvili - ma zastąpić na urzędzie milionera Igora Palitsa,bliskiego sojusznika bankowego magnata Igora Kołomojskiegoj który rywalizuje z Poroszenko o kontrolę nad majątkiem państwa.

Oto jeden z komentarzy jaki pojawił sięna temat Saakaszwilego w zachodnim internecie:

"Przede wszystkim, ten człowiek, był prezydentem Gruzji -- dlaczego musiał z niej uciekać?  Podobno z powodu korupcji Dlaczego jest on " mianowany " przez innego skorumpowanego prezydenta, dlaczego nie miałby być wybrany? Wreszcie skoro Saakaszwili był oficjalnie ścigany przez władze Gruzji co sie stało z dowodami jego przestepstw? Czyżby kolejny epizod taki sam jak ten " pieknej Julii"? Kolejny dowodzacy że kruk krukowi oka nie wykole..."

Polacy też mają oczy i uszy otwarte. Oto kmoentarz polskiego internauty:

"Poroszence, który Sakaszwilemu nadał obywatelstwo ukraińskie i mianował go gubernatorem Odessy, nie przeszkadza to, że Sakaszwili podziękował za nominację po ….rosyjsku, bo nie zna dobrze języka ukraińskiego! Widocznie Poroszence wystarczyło „namaszczenie” ambasady amerykańskiej (wcześniej nakazała odstawienie zgranego już Kałamojskiego) i pokazanie się uradowanego „Miszy” na ulicach Odessy w ukraińskiej rubasze. Dobrze chociaż, że nie odbyło się to 2 maja, czyli w rocznicę spalenia ok. 50 „antymajdanowców” z gmachu ZZ."

Jakby nie patrzeć widzimy wielce patriotyczny, heroiczny czym czekoladowego chłopca, który mianował Gruzina gubernatorem Ukraińców.

Przecież to jest policzkowanie własnego Narodu.

Czy ktoś wyobraża sobie coś takiego w Polsce?

Ja, teraz po ostatnich 7 latach już tak. Przecież rządzą nami namiestnicy obcych państw.

Tak jest i tak już zostanie.

Na Ukrainie tylko taka jest różnica że tam nie bawią się w konwenanse.