Prezesowi coś źle się skojarzyło gdy zapytano do co myśli o Idzie. Echem brzmi mu się w głowie śpiewka : Kaczyński IDZIE po władzę. Sam mówi że filmu "Ida" nie oglądał, ale to nie usprawiedliwia jego radości z nagrody dla antypolskiego potworka.
Polityk tego formatu jaki przypisują Jarosławowi Kaczyńskiemu jego
zwolennicy i on sam tak uważa, musi mieć świadomość kiedy media
wpuszczają go w maliny. Skoro z pytaniem o Oskara dla Idy zwraca się
tak przyjazna firma jak TVN, to trzeba się mieć na baczności bo wiadomo,
że podłożą "świnię". A jeśli się tego nie widzi i nie potrafi ustrzec
to należy dać sobie spokój.
Pan Prezes przyznaje że "nie widział filmu, ale dużo czytał w tej
sprawie". Moim zdaniem jeśli filmu się nie widziało to tak trzeba było
powiedzieć, nie oceniać czegoś o czym się nie ma pojęcia i na tym
odpowiedź na pytanie zakończyć.
Jeśli pan Prezes dużo o filmie czytał to widocznie nie tak gdzie
trzeba. A można było poczytać choćby w Newsweeku który pod pozorem
krytyki krytykujących to jednak prawdę która ludzie mówią wydrukował. http://swiat.newsweek.pl/oscar-dla-idy-komentarze-ida-antypolska,artykuly,357728,1.html
Polacy, panie Prezesie, myślą i mówią dokładnie (ale i głośno)
zupełnie co innego. Nie dmuchają w jedna trąbę z reżimowymi politrukami.
Ale może jest tak że Jarosław Kaczyński, patriota, myśli - tak jak się wypowiedział.
"Cieszę się jako Polak z sukcesu. Natomiast cieszyłbym się nieporównanie
bardziej, gdyby Oscara zdobył np. film o rotmistrzu Pileckim, albo o
rodzinie Ulmów - powiedział komentując nagrodzenie "Idy" Oscarem. www.tvn24.pl/kaczynski-o-oscarze-dla-idy,518245,s.html
Ale w takich sprawach jakie wiążą się z wymową filmu, dla Polaka,
poprawności politycznej ani żadnego kompromisu być nie może bo wychodzi z
tego - kompromitacja. Ten Oscar to nie jest nic innego
jak ochłap śmierdzącego mięsa rzucony głodnym sukcesu "polakom". A
nagrodę dostał ten co ten ochłap rzucił.
Za cały komentarz do wypowiedzi Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wystarczy cenzurka jaką mu wystawił bloger z Niepoprawnych:
"wilk na kacapy: Fim IDA to hold dla Zydowskiej UBeczki Wolinskiej ,ktora jest odpowiedzialna za smierc polskich patryjotow. I kazdy kto sie podpisuje pod "sukcesem "tego filmu podpisuje sie pod wyrokami smierci wydanymi przez Wolinska na Polakach. Coz tu pisac o Kaczynskim jest politykiem, ktory ostatno jak widac trzyma sie,za kazda cene tylko koryta"
Źródło:
http://niepoprawni.pl/
Cóż. Ja na przykład: nie piekę chleba, nie naprawiam butów ani
hydrauliki a juz brob Boże auta, nie zajmuję sie też krytyką filmową bo
się na niej nie znam.
Tak samo chyba nie potrafi ocenić filmu pan Prezes - który w
kinematografii tkwi chyba ciagle na etapie : "O dwóch takich co ukradli
.... "
Bo taką wypowiedzią to ukradziono Polakom godność i prawdę historyczną o której nigdy pod żadnym pozorem zapomnieć nie można.
Panie Prezesie Kaczyński. Ten film który tak pana, jako Polaka cieszy,
to cios prosto w twarz. Tyle tylko że bez bokserskiej rękawicy i
techniki, ale zadany tak jak wykonywali go oprawcy współpracujący z
gloryfikowaną w filmie kreaturą.
I jeśli chce się mówić o "Idzie" to nie idzie ani wybaczyć (bo krzywd
nie tylko nie naprawiono ale winni nie przyznają się do winy) ani
zapomnieć. I Polacy panu prezesowi tego nie zapomną.
Przyprawianie gęby Polakom nie skończyło się na filmie. W wystąpieniu po odebraniu nagrody szanowny reżyser daje taki odpał:
"Dziękuję akademii, osobom, które wspierały nasz film oraz przyjaciołom z Polski, którzy są już teraz pewnie pijani. Kochani, teraz możecie się napić! "
A co to? zabraklo materiału na "polish jokes" jeszcze trzeba takie
towarzystwo jak na "oscarach" przekonywać że znane powiedzenie: "pijany
jak Polak" nie starcilo na aktualności? Czy to trzeba na takiej gali
"robić wiochę" choć i tak już wszyscy uważają że Polacy to pijaki.
Trzeba było jeszcze takie coś palnąć..? Czy to też rajcuje pana Prezesa
Kaczyńskiego?
Jest pan Prezesem partii która ma w nazwie PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ a ten
film kpi sobie i z prawa i sprawiedliwości, tak jak robiła to pani
prokurator.
PS. Jeśli wolno mi cos panu podpowiedzieć, panie Kaczyński. Proponuję aby najpierw obejrzał pan film: “Generał Nil”.
A potem proszę obejrzeć Idę i może wtedy pan zrozumie dlaczego właśnie
Polak nie powinien, nie może- cieszyć się z Oscara. Ja tego paszkwila
nie zamierzam ogladąć. Nie pozwalam absolutnie nikomu, pod żadnym
pozorem, pluć mi w oczy i nie zamierzam mówić że tak deszcz pada.