We wszelkich kwestiach związanych z problematyką dotycząca państw byłego RWPG, dzisiaj członków Unii Europejskiej Polska powinna grać pierwsze skrzypce. Ale od początku zachowanie rządów w naszym kraju przypomina śledzia w beczce. Bez głowy, bez ruchu i do tego smród.
"...... fobie ....pchają polskich polityków do zachowań niezrozumiałych i infantylnych. To jest bardzo groźne dla pozycji naszego kraju, zwłaszcza dla rozwoju normalnych kontaktów handlowych" - to słowa Leszka Millera.
Ja je troszkę spreparowałem bo on mówił o fobiach antyrosyjskich a ja uważam że nasi politycy od co najmniej 10 lat mają rozmaite fobie a jednakowym, niestety, skutkiem. Izolują Polskę.
Był całkiem niedawno, na początku konfliktu moment, że Polska była aktywnym uczestnikiem moderacji między głównymi oponentami. Przynajmniej byliśmy obecni. Potem nagle gdy doszło do facecji antyrosyjskich odebraliśmy sobie prawo bycia obiektywnym rozjemcą.
Straciliśmy ogromną szanse, stania się w oczach opinii światowej pokazania że mamy zdolnych dyplomatów i potrafimy bronić pokoju. Pokoju który w naszej umęczonej Ojczyźnie powinien być dobrem najwyższym. Okazaliśmy się być nieudolnym awanturnikiem karmiącym się jabłkami.
Z naszej nieudolności skwapliwie skorzystały Niemcy i Francja i one pichcą w ukraińskim garnku.
Ale była szansa odzyskania naszej pozycji podczas uroczystości 70 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Wystarczyło zaprosić odpowiednie osobistości i to właśnie u nas mogło dojść doszło do spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
"Polska powinna o to zabiegać i przy okazji tych obchodów mogliśmy znowu pojawić się jako kraj, który sprzyja pokojowemu rozwiązaniu tego krwawego konfliktu i kraj, który odgrywa istotną rolę na arenie międzynarodowej" - ocenił Miller
Mając takiego geniusza dyplomacji Ministrem nie powinniśmy się pokazywać na żadnym forum. Facet zamiast poprawianie sytuacji polityczne Polski w świecie ( po poprzednim filutku) zajął się poprawianiem historii.
Nowy Wincenty Kadłubek ogłosił :"to front ukraiński, pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali (Auschwitz), bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu i oni wyzwalali obóz". Roszczenie jest historycznie niedokładne. Owszem, wśród żołnierzy radzieckich 1 frontu ukraińskiego byli Ukraińcy. Ale wojsko to było wieloetnicznym i byli w nim: Rosjanie, Białorusini, Ormianie, Gruzini, Tatarzy, Czeczeni i wiele innych nacji. Nie wszyscy też żołnierze byli nawet radzieckimi obywatelami, gdyż w jej skład 2 Armii Wojska Polskiego. Front nazwano ukraińskim, ponieważ jego działania koncentrowały się głównie na Ukrainie.
Rosyjski MSZ oskarżył Schetynę o niewiedzę i angażowanie się w "anty-rosyjską histerię." Minister Siergiej Ławrow powiedział: "szczepionka anty-nazistowska w niektórych krajach straciła swoją efektywność." Dyrekcja Muzeum zdystansowała się od "nowej historii Schetyny", stwierdziła że nie będzie komentować wydarzeń politycznych.
Podobnym ignorantem historycznym jak Schetyna okazał się Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Temu z kolei przyśniło się że podczas II Wojny Światowej Rosja napadła Ukrainę i Niemcy. Sic. Musiał widocznie na lekcjach historii chodzić na wagary albo pod ławką studiować historie innego kraju- bo każdy wie że było akurat odwrotnie. Co prawda Sowieci napadli we wrześniu 1039 roku na Polskę ale później to Niemcy napadły na Rosję.
Ukraina jest suwerennym państwem dopiero od 1991 roku. W latach 1919–1991 istniała tylko Ukraińska SRR której sukcesorem jest dzisiejsza Ukraina. Była jednak członkiem założycielem ONZ i członkiem większości jej organizacji wyspecjalizowanych ONZ. Obok Białoruskiej SRR i Rosyjskiej FSRR była jedną z trzech republik radzieckich, podmiotem prawa międzynarodowego.
Tak to potwierdza się powiedzenie że głupota jest gorsza od faszyzmu.
Liderzy PIS i PO (obie wiodące w Polsce) zachowują się obrzydliwe i nagle zatarły się między nimi różnice które tak naprawdę nigdy nie istniały. Odgrywano przed nami teatr marionetek.
Należy jednak mieć nadzieję,że wcześniej czy później dojdzie jednak do poprawy i unormowania stosunków pomiędzy narodami słowiańskimi które przed dyktatem anglo-germańsko-frankońskim powinny trzymać się razem .
PS. Jest jak jest. Przypomina się impertynent Jacques Chirac
który na wieść, że Polska dołączyła do grupy państw popierających wojnę w
Iraku powiedział "Stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho".
Witam,
nie zgadzam się, uważam że kłamie celowo i z premedytacją odsuwając/zaprzepaszczając Polską rację stanu i Polskie interesy, jednym słowem spowodował że Polskie sprawy są rozwiązywane przez i w Berlinie, Panie Schetyna wiemy co Pan robi i notujemy, nie wiem czy damy rade wymierzyć Panu sprawiedliwość ale jak czas da to stanie Pan przed Trybunem Ludowym.
To znaczy, że się zgadzamy. Schetyna z równym powodzeniem mógłby być piekarzem bo ma podobne kwalifikacje jak i na dyplomatę. Wypiekał by piękne zakalce. Ja ten z Rosją i Ukrainą.
TW Radek robi to co mu każą, Rosji ani tym Bardziej Berlinowi nie na rękę aby w tak poważnych sprawach mieszali jeszcze Polacy (klakier USA).