Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Banki islamskie wchodzą do Chin

Na razie Hongkong jest prowincją, która wpuszcza na rynek chiński bankowość islamską. Bezspornie jednak kraje islamskie wiedzą już, że mają przed sobą największy rosnący rynek finansowy świata – miliardy potencjanych klientów, z czego wielu to multimilionerzy.

Banki islamskie wchodzą do Chin

Władze Hong Kongu starają się wspierać działalność islamskch inwestorów, wydając zgodę na wprowadzenie do obiegu obligacji typu sukuk. Oferta rynkowa zgodna z zasadami szariatu jest, jak na razie, dość niewielka. Hongkong, który przez lata był stolicą finansową Azji łączącą wschodni i zachodni modele biznesu i finansów, stara się dzisiaj demonstrować swoją przychylność dla bankowości islamskiej. Nie bez powodu. To rodzaj bankowości odporny na tąpnięcia na międzynarodowych rynkach finansowych.

Czemu?

Koran i karta płatnicza

Żeby zrozumieć zasady, na których oparta jest bankowość arabska trzeba najpierw sięgnąć do podstaw islamu. Bowiem to właśnie religia reguluje tam zasady funkcjonowania rynków finansowych.

Islam jest religią precyzyjnie skodyfikowaną – oparta na dwóch przekazach, spisanym przez Mahometa przesłaniu oraz hadisach i sunnach, czyli tradycji islamskiej precyzyjnie reguluje zasady współżycia społecznego na wszystkich płaszczyznach. Od życia rodzinnego, zakresu wzajemnych obowiązków wobec członków większych i mniejszych wspólnot, przez rozwój duchowy, sztukę prowadzenia wojen a na życiu gospodarczym kończąc. Odsetki, oprocentowanie, czyli de facto zarabianie pieniędzy na ich pożyczaniu jest w sensie dosłownym zabronione. A to przecież podstawa funkcjonowania banków zachodnich. I – obecnie – chińskich, zarówno tych z Hong Kongu, jak z Chin kontynentalnych. Banki spod znaku półksiężyca mogą zarabiać wyłącznie na produkcji dóbr i udziale w zyskach z ich sprzedaży. Z pominięciem jakichkolwiek działań spekulacyjnych. Pieniądze w świecie islamu są inwestowane wprost – podstawowe produkty bankowe to mudaraba, musharaka, murabaha, idjara i kard hasan (warto choćby znać te terminy; dotyczą one sposobu finansowania inwestycji przez banki i ich udziału w tych inwestycjach) – według których umowy są sporządzane w sposób, uniemożliwiający naruszenie zakazu uprawiania lichwy. Nie oznacza to wcale, że bank omija ten zakaz, choć mieszkaniec zachodu może tak właśnie to sobie wyobrażać widząc karty kredytowe wystawiane przez banki arabskie, udzielane przez nie kredyty inwestycyjne, czy – dla klientów detalicznych – konsumpcyjne, albo hipoteczne.

W islamie, według szariatu, bank jest taką organizacją, która ma odpowiadać za wspieranie rozwoju lokalnej społeczności i członków tej społeczności. W tym kontekście działalność bankowa jako taka jest dopóty uzasadniona i akceptowana, dopóki przyczynia się, do wzrostu zasobności i rozwoju społeczności. Koraniczne zakazy nie akceptują banków, które funkcjonują li-tylko po to, aby przynosić zyski właścicielom, czy też aby wspierać grupy interesów, czy polityków. Stąd banki w krajach arabskich nie mogą udzielać pożyczek partiom politycznym, ale również przemysłowcom zajmującym się handlem bronią, produkcją alkoholu czy nikotyny. Nie wspierają także działań, które w sposób bezpośredni zajmują się kontrolą urodzeń, czyli producentów środków antykoncepcyjnych czy kliniki zapłodnień in vitro. Tak więc ocena wniosku kredytowego odbywa się nie tylko na płaszczyźnie realnej stopy zwrotu z inwestycji, ale również pod względem moralnym.

Kapitał z depozytów

Bank działający w oparciu o szariat operuje rzeczywistym kapitałem pochodzącym z depozytów - rzecz w zachodniej kulturze wciąż nieosiągalna, choć z pewnością będąca celem szanujących się bankierów. Zaś klient banku ponosi rzeczywiste ryzyko, które daje mu prawo do udziału w osiągniętym zysku. Zysku, którego wielkość nie jest wcześniej znana – określenie z góry oprocentowania depozytu oznaczałoby lichwę, więc islamskie banki dzielą się zyskiem wypracowanym z gospodarowania pieniędzmi. Klient i bank solidarnie dzielą między sobą w taki sam sposób zyski, ryzyko straty oraz samą stratę. Przy czym warto pamiętać, że banki respektują umowy, które wcześniej są oceniane pod kątem prawa koranicznego. Co więcej – respektują również ustne umowy z klientami. Dając tym klientom podstawową gwarancję, że nie zarabiają na jakiejkolwiek działalności zabronionej w Koranie wprost.

Oparte na hadisach

Banki nie mogą kupować udziałów w zachodnich instytucjach finansowych. Inwestor islamski nie może zaangażować się finansowo choćby w inny bank właśnie dlatego, że zachodnie banki zajmują się zarabianiem pieniędzy dzięki udzielaniu pożyczek i kredytów.

Kolejny zakaz szariatu mówi, że zabronione jest obracanie niematerialnym towarem. Dzięki temu w warunkach arabskich niemożliwa jest sprzedaż instrumentów pochodnych.

Islamskie banki nie rezygnują jednak z podstawowych i popularnych produktów (które w konsekwencji mogą się przyczynić do kłopotów instytucji finansowej). Wystawiają i obsługują na przykład karty kredytowe. Ale z powodu ograniczenia wynikającego ze szczególnego prawa, któremu podlegają nie mogą się angażować w produkty bankowe w taki sposób, w jaki robiły to na przykład Lehmann Brothers, czy AIG. Banki mają w sposób prosty i bezpośredni zabronione inwestowanie w sposób, który może być uznany za spekulację oraz w produkty, które są oferowane przez nieislamskie instytucje finansowe.

Zasada działania produktów bankowych często oparta jest na hadisie, w którym Mahomet mówi, że nie wolno sprzedawać tego, czego nie jest się właścicielem. Mułłowie islamscy przekładają to na język finansistów w taki sposób, że jeżeli przyszłość jest dla ludzi nieznana, nie można sprzedawać produktu inwestycyjnego z zyskiem, który będzie z góry określony.

Banki islamskie ogrywają ogromną rolę także na innych płaszczyznach – zachęcają wyznawców Mahometa do brania czynnego udziału w obrocie gospodarczym oraz dzięki własnemu zrównoważonemu stosunkowi aktywów do pasywów, stabilizują narodowe gospodarki.

Inwestorzy arabscy angażują się kapitałowo w każdą inwestycję, która pozwoli im precyzyjnie trzymać się zasad ustanowionych przez islam. Po drugie zaangażowanie w sektorze bankowym innego kraju jest czyś zupełnie odmiennym niż spekulacyjne kupowanie udziałów w tym banku.  

Data:
Kategoria: Świat

Pawel Pietkun

Pietkun - https://www.mpolska24.pl/blog/pietkun

International and multilingual reporter and editor with wide background in economic and foreign affairs journalism, social media campaigner, spokesman, business analyst, marketing manager and markets analyst.

Komentarze 6 skomentuj »

Masa absurdów w teksie, zwłaszcza w kwestii spraw prokreacyjnych w islamie - autor nie ma bladego pojęcia o sprawach o których pisze.
Islam (za wyjątkiem pewnych skrajnych odłamów tej religii) zezwala na wszelkie formy antykoncepcji, jeśli spełnione są 3 warunki:
- używający antykoncepcji są małżonkami
- użycie następuje za zgodą obydwojga małżonków (jeśli któreś się nie zgadza to używania islam zabrania - i generalnie w krajach islamskich moża kupić środki antykoncepcyjne jeśli ma się małżonka/kę i jej/jego zgodę na zakup)
- jest to antykoncepcja o działaniu tymczasowym (czyli zabronione jest np. wysterylizowanie się)

Wedłu Koranu sam Mahomet używał antykoncepcji w postaci stosunku przerywanego.

Islam (znów poza skrajnymi odłamami) zezwala także na zapłodnienia in-vitro, jedyny warunek jest taki, że może być to przeprowadzone tylko za pomocą komórek i plemników osób będących małżonkami.

Na wszelki wypadek dodam jeszcze, że islam zezwala taż na:
- rozwody
- poligamię

... bo idę o zakład, że tego autor też nie wie.

Szanowny autor komentarza zechce czytać dokładniej - artykuł jest o bankowości w Islamie, nie o antykoncepcji. A banki opierają sie na pewnych od dawna obowiązujących i jasnych zasadach, w tym dotyczących również zasad finansowania pewnych przedsięwzięć.
Polecam wizytę w jednym z nich, względnie rozmowę z muzułmaninem pracującym w bankowości. Warto też coś poczytać - jest sporo publikacji w tym obszarze, głównie w języku angielskim.
A gdyby i do książek się szanownemu komentatorowi nie chciało zaglądać, to mniej więcej w pigułce można poczytać o bankowości w islamie pod tym adresem:
http://www.islamic-banking.com/prohibition_of_interest.aspx

Chodzi mi przecież o to, że w muzułamańskim systemie wierzeń antykoncepcja, in-vitro, poligamia czy rozwody NIE SĄ RZECZAMI NIEMORALNYMI, w związku z czym fałszywe i absurdalne jest twierdzenie, że w takie rzeczy nie wolno bankom inwestować.

Ależ proszę o tym powiedzieć bankom, nie mnie. Nie ja je budowałem i nie ja decyduję o tym, w jaki sposób funkcjonują. I to chyba tyle w zakresie 'absurdalności' stwierdzenia w co mogą inwestować. Bezspornie robią to opierając się na wynikających z Szariatu zasadach, które - tu też polecam lekturę - in expresis verbis (zasady funkcjonowania banków) są opisane dosyć szczegółowo. A wątpliwości w tym zakresie rozwiązują islamscy duchowni, którzy są dla mnie autorytetem w tym obszarze, ponieważ po prostu wiedzą o czym mówią.
Być może mylą się i zupełnie błędnie interpretują Koran. Ale to już odsyłam szanownego rozmówcę do najbliższego imama.
I przypominam delikatnie, bo może niewyraźnie zaakcentowałem to w tekście, że pisząc o bankach miałem na myśli instytucje finansowe (czyli zajmujące się finansami), nie banki spermy na przykład.

@Pietkun
Widzę, że nie kapujesz. Informacja o zakazie inwestorwania w in vito czy antykoncepcję przez islamskie banki jest po prostu fałszywa. Autorowi z powodu jego ignorancji wydawało się, że w islamie te same rzeczy są uznawane za niemoralne co w katolicyzmie. Ani in vitro ani antykoncepcja nie pojawia się ani razu na wskazanej przez Ciebie stronie:
https://www.google.com/search?q=in+vitro+site:www.islamic-banking.com
https://www.google.com/search?q=anticonception+site:www.islamic-banking.com
Pojawia się tam za to informacja o zakazie inwestowania w firmy zajmujące się tytoniem, alkoholem, wieprzowiną, bronią, hazardem.

Niby nie ma się czym martwić, bo na pewno w jakimś kraju islamskim jakiś ignorant rozumując na podobnej zasadzie napisał podobne absurydy, np. że katolicyzm zabrania inwestowania Kościołowi w produkcję nopojów alkoholowych (w rzeczywistości Kościół Katolicki ma udziały np. w piwie Frater i winie Monsignore), bo oczywiście alkohol jest niemoralny w islamie, ale nie w chrześcijaństwie. Tylko jaki jest sens zmyślania podobnych absurdów czy to przez muzułmanów czy chrześcijan.

To może jeszcze raz, od początku: Nie pisałem o antykoncepcji, ale o bankach. Zanim weźmiesz udział w dysusji doczytaj do końca, korzystaj ze źródeł, sprawdzaj. Banki w Islamie działają na zasadach, które nie są tajne i ukryte. Są szeroko omawiane, również pod kątem ich pozycji na rynku - na przykład tu (www.ey.com/Publication/vwLUAssets/EY-world-islamic-banking-competitiveness-report-2014-15/).
Warto jest zgłębiać wiedzę, naprawdę. I dyskutować w oparciu o pewien bacground zamiast szafować słowami, których znaczeń pewnie do końca nie rozumiesz.
I - jak wspomniałem wcześniej - nie jesteś autorytetem w tym obszarze, bo to, co świetnie wyjaśni imam, ma podstawy w wiedzy, kuturze i zrozumieniu i Koranu, i hadisów. To, co Ty rozumiesz jest natomiast mmieszanką tego, co dowiedziałeś się z wikipedii z tym co bardzo chciałbyś, żeby było.
Dałem Ci linka do strony a Ty zamiast z niego skorzytać wpisałeś adres w google i dodałeś słowo 'anticonception' - SEO tak nie działa; optymalizacja silników wyszukiwarek opiera się na nieco innych zasadach. Antykoncpcja (tak, jak ją pojmujesz) w języku angielskim jest określana nieco inaczej nawiasem mówiąc. A stronę po prostu przeczytaj - raczej nie korzystaj z tłumaczenia strony oferowanego przez google.
Wesołych Świąt

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.