Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Opodatkowanie czy zdrowie. Wybór nie należy do Ciebie.

Przeciwnicy obniżek podatków i sprywatyzowania służby zdrowia często stwierdzają, że nie można obniżyć podatków gdyż zabraknie pieniędzy na zapewnienie równego dostępu do służby zdrowia dla wszystkich obywateli. Obniżka podatków miałaby doprowadzić w konsekwencji pogorszenia stanu zdrowia obywateli i skazałaby ich na umierania na ulicach, nie mówiąc o gradobiciach i kokluszu. W zasadzie musimy im w to wierzyć na słowo bo przecież nie przedstawiają żadnych danych. Może takie dane nie istnieją? A jednak jakieś fragmentaryczne istnieją.

Opodatkowanie czy zdrowie. Wybór nie należy do Ciebie.

P.J.Bagger w 2004 roku [1] opublikował dane zebrane z państw Europy Zachodniej, z państw o ludności powyżej 4 mln. Zwrócił uwagę, że druga połowa XX wieku zaowocowała znaczącym wzrostem spodziewanej długości życia, we wszystkich krajach za wyjątkiem Danii. Czym szczególnym charakteryzowała się Dania? Otóż miała ona najwyższy z analizowanych 14 krajów współczynnik obciążenia podatkowego. Bagier skorelował funkcję zależności długości życia od obciążeń podatkowych i doszedł do wniosku, że im wyższe obciążenia podatkowe tych krótsza długość życia lub też, niższy wzrost długości życia.

 

Bagger w swoim artykule próbuje zracjonalizować swoje wyniki, określa nawet zjawisko obserwowane w Danii jako „duński paradoks”. Stwierdza, że niższa długość życia wynika z wyższej niż w innych krajach śmiertelności w grupie 35-74-latków, grupie, która jest szczególnie podatna na odczuwanie skutków wysokiego opodatkowania. W miarę jak współczynnik opodatkowania zbliża się do 50% (VAT, PIT, CIT, akcyza) ludzie w tym przedziale wiekowym zarabiają coraz mniej. Są na tyle silni, przedsiębiorczy lub energiczni, że dalej zwiększają czas pracy aby osiągnąć zaplanowane przez siebie dochody. W rezultacie, jak raportuje Bagger, coraz częściej znajdują się w sytuacjach stresowych i przestają panować nad swoim życiem do punktu, w którym zaczynają zaniedbywać swoje zdrowie. Konsekwencją jest śmierć z wyniku chorób układu wieńcowego.

 

Dzień wolności podatkowej w Polsce przypadł w roku 2014 na 14 czerwca [2], w 165 dniu roku (na 365). Oznacza to, że obciążenie podatkowe w Polsce wynosi 45%. W omawianym artykule, będziemy na skali w tym samym miejscu, w którym jest Dania, proszę sprawdzić. Oczywiście w Polsce dochodzą jeszcze inne czynniki, które powodują, że nasza średnia długość życia jest mimo wszystko jeszcze niższa niż w Danii. Czy wielkość wydatków budżetowych na ochronę zdrowia ma naprawdę jakikolwiek wpływ na długość naszego życia? Dwa miesiące temu w The Sydney Morcing Herald ukazał się artykuł (http://www.smh.com.au/national/health/australian-health-care-where-do-we-stand-internationally-20140902-10bn5s.html), w którym mogą Państwo zobaczyć jak układają się różne państwa na wykresie. Nie trzeba zaglądać. Niezależnie od tego czy się wydaje 8 czy 12% PKB długość życia w krajach rozwiniętych to od 80 (Dania) do 83 (Szwajcaria) lat, Szwajcaria oczywiście wydaje mniej niż Dania. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone z 18% wydatków PKB na ochronę zdrowia i długością życia 79 lat. Cóż, Obamacare kosztuje nie tylko pieniądze ale i zdrowie.

 

Jak z innymi lewicowymi pomysłami podatkowymi? Weźmy np. podniesienie akcyzy na papierosy, które ma zniechęcać do palenia i w efekcie poprawić nasze zdrowie. Jak na to w swojej masie reaguje ludzka populacja? Proszę bardzo, Wilson i inni opublikowali w 2004 roku wyniki badań uzyskane w Nowej Zelandii [3]. Badacze stwierdzili, że palenie tytoniu nie jest jedynym (choć jest dominującym) czynnikiem oddziaływującym na długość życia człowieka. Otóż, jednym z czynników negatywnych jest opodatkowanie tytoniu, które szczególnie uderza w osoby biedne. Osoby z bogatych środowisk zazwyczaj są sobie finansowo w stanie poradzić z cenami papierosów. Osoby ze środowisk biednych, które nie decydują się na rozstanie z nałogiem, kontynuują palenie tytoniu kosztem jakości swojego życia. W innym artykule autorzy sami stwierdzili, że podatek od papierosów jest nie tylko szkodliwy dla zdrowia osób biednych (bogatych nie dotyka, jak wszystkie pomysły lewicy) ale i co najmniej wątpliwy moralnie [4].

Warto jednak zwrócić uwagę, że analiza przedstawiona przez naukowców pokazuje, że negatywny efekt podatku jest 100-400 razy niższy niż negatywny efekt tytoniu. Niby nic ale jednak podatki mogą być szkodliwe. Podatek od tytoniu skraca czas życia o 30 dni. Tytoń o kilka lat. Wybór, tytoń czy nie, należy do Ciebie. Ale to czy płacisz podatki czy nie, już do Ciebie nie należy. Myślę, że tutaj możemy ogłosić remis, szkodzą obydwa.

 

Każdy ma czasem rację i żeby nie zostawić lewicy jako tej siły, która wiecznie próbuje nas? tylko uszkodzić to trzeba zwrócić uwagę na to, że czasami powołują się na dane rzeczywiste. Słyszeli Państwo o rozwarstwieniu dochodów? Rozwarstwienie dochodów to różnica pomiędzy tym ile zarabiają w danym kraju najbogatsi a ile najbiedniejsi. Przykładem takiego kraju może być Rosja, z największą ilością milionerów a jednocześnie niskim ogólnym poziomem życia.W 2005 roku De Vogli i inni [5] opublikowali analizę korelującą współczynnik Ginni’iego (rozwarstwienia dochodów) z przewidywaną długością życia. I rzeczywiście, im bardziej „rozwarstwione dochody” obywateli różnych regionów Włoch tym niższa długość życia. Podobną korelację uzyskano dla państw rozwiniętych, jednak w tym przypadku badacze musieli już zastosować kilkukrotną normalizację (takie sztuczki statystyków) aby mogli swoje wyniki potwierdzić. I rzeczywiście, za wyjątkiem Japonii, Danii i Portugalii, wyniki pozostałych państw układają się w jasno rozpoznawalną korelację, im bardziej podobne dochody tym dłuższa średnia życia.

Niestety na wyniki badań ekonomicznych, mówiących o tym ile lat życia kosztuje nas zmniejszanie „rozwarstwienia dochodów” jeszcze nam przyjdzie poczekać. A dopiero one pokazałyby nam pełny obraz sytuacji. Możliwym jest natomiast sprawdzenie czy rzeczywiście największy wpływ na długość życia ma akurat rozwarstwienie dochodów, może coś innego? W 2008 roku Biggs i inni opublikowali raport, w którym rozróżnili rozwarstwienie dochodów (income inequality) od biedy (poverty). Okazało się, że kiedy PKB rośnie, ale rośnie jednocześnie wskaźnik biedy to długość życia nie rośnie. Z kolei kiedy rośnie PKB i rośnie rozwarstwienie dochodów nadal następuje wzrost długości życia. Nieśmiertelne słowa Margaret Thatcher o lewicy, która chce aby biedni byli biedniejsi a bogatsi biednieli jeszcze szybciej (http://www.youtube.com/watch?v=okHGCz6xxiw) nabierają nowego sensu. Już ponad 20 lat temu zwracała nam ona uwagę, że to nie rozwarstwienie dochodów jest problemem ale fakt, że ludzie są po prostu biedni. Z kolei w innych krajach ludzie mogą mieć zdecydowanie niższe dochody od najlepiej zarabiających ale i tak będą w miarę bogaci. Pewnie dlatego polska młodzież nogami głosuje za systemem brytyjskim (duże rozwarstwienie ale i wysokie zarobki na dole drabiny) a nie systemem polskim (mało kto zarabia porządnie).

 

Czy nie ma badań nowszych? Gdzie wyniki z 2014 roku? Dlaczego takie badania nie są prowadzone rokrocznie, przecież wykształcono nam tylu wspaniałych ekonomistów, profesorów itd. itp. Może dlatego, że badania powyższe są niewygodne, może dlatego, że nie ma na nie grantów a może dlatego, że niżej podpisany nie umiał się dogrzebać. Pointę każdy dopisze sobie sam. Najważniejsze jest nasze zdrowie. Nikt, za pomocą żadnej konstrukcji podatkowej czy państwowej nie będzie o nasze zdrowie mógł zadbać lepiej niż my sami. Co najwyżej mogą nas dodatkowo uszkodzić.Człowiek, któremu zostaje w kieszeni więcej pieniędzy, może samodzielnie zatroszczyć się o lepszą jakościowo żywność, poświęcić czas na sport zamiast siedzenie przed telewizorem czy też pracować krócej lub po prostu pracować na miarę swoich sił i stanu zdrowia.

 

 

[1] Bagger P.J. Cent. Eur. J. Public. Health. 2004 Jun;12(2):113-4. http://apps.szu.cz/svi/cejph/archiv/2004-2-11-full.pdf

[2] http://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/144348,Dzien-Wolnosci-Podatkowej-14-czerwca-2014-r.html

[3] Wilson N. et.al. J Epidemiol Community Health. Jun 2004; 58(6): 451–454. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1732801/

[4] Wilson N. Thomson G. Soc Sci Med. 2005 Aug;61(3):649-59. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15899323

[5] De Vogli R. et.al. J Epidemiol Community Health. 2005 Feb;59(2):158-62. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15650149

[6] Biggs B. et.al. Soc Sci Med. 2010 Jul;71(2):266-73. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15650149

Data:

Wernyhora

Silniej do mnie mówi mędrca szkiełko i oko. - https://www.mpolska24.pl/blog/16

Spojrzenie na świat okiem naukowca i przez pryzmat nauki.

O Autorze: dr inż. chemii.

Komentarze 2 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.