Raj podatkowy Monako nie ma szczęścia do konsulów honorowych z Polski. Wcześniejszy konsul honorowy RP, tenisista Wojciech Fibak, zasłynął udziałem w niesławnej aferze prostytucji i zwinął żagle do Polski. Nowym konsulem honorowym RP w Monako został w 2007 roku Wojciech Janowski, ale ten z kolei postanowił zlecić zabójstwo swojej bogatej "teściowej" (dokładnie: matki jego konkubiny) i wylądował w więzieniu.
Sprawę opisał niedawno, przy naszym skromnym udziale, amerykański "Vanity Fair":
http://www.vanityfair.com/society/2014/11/helene-pastor-murder-monaco#
Polskich czytelników interesowały także dziwne powiązania konsula Janowskiego z wierchuszką postkomunistów w Polsce, opisane oddzielnie przez dziennikarzy śledczych Witolda Gadowskiego i Tomasza Szymborskiego:
Nas z kolei ciekawiło dlaczego konsul Janowski zatrudnił w swojej firmie byłego długoletniego prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu:
http://monsieurb.neon24.pl/post/110526,rafineria-tesciowa-sa
Po aresztowaniu konsula Janowskiego w czerwcu tego roku, MSZ Sikorskiego szybko odcięło się od niego. Ale to nie wyjaśnia w jaki sposób Janowski został konsulem honorowym RP? Kto o tym zadecydował?
Honorowy konsulat RP w Monako podlegał Ambasadzie RP w Paryżu, gdzie przez ostatnie lata urzędował Tomasz Orłowski (na zdjęciu powyżej z Wojciechem Janowskim), brat byłego szefa doradców ekonomicznych Kwaśniewskiego, Witolda Orłowskiego. Kwaśniewski pojawiał się u konsula Janowskiego w Monako, o czym świadczy poniższe zdjęcie zrobione 3 maja 2012 roku. Co tam było kombinowane?
Śledczy stwierdzili, że w miesiącach poprzedzających zabójstwo swojej teściowej Janowski wypłacił z kont swojej żony ponad 8 milionów Euro, po których ślad zaginał. Janowski żył przez lata bardzo wygodnie na pieniądzach swojej "teściowej", do których konkubina dawała mu pełne dojście. Co skłoniło Janowskiego do zlecenia idiotycznego kontraktu na swoją "teściową"? Czy ktoś z Polski go szantażował?
Konsul Janowski był konfabulantem, twierdził na przykład, że na początku lat 70-tych ukończył studia w Cambridge, przez co musiał zyskać sympatię szefa MSZ Sikorskiego, który kupił swój dyplom Oxfordu za 10 funtów. Janowski kiepsko mówił po francusku, skoro odwołał swoje pierwsze zeznania po aresztowaniu, tłumacząc się tym, że nie zrozumiał języka. To też musiało wzbudzić sympatię szefa MSZ Sikorskiego, który jak wiemy nie bardzo kuma język angielski:
http://monsieurb.neon24.pl/post/114168,radek-poliz-your-inglisz
Janowski siedzi w izolacji w słynnym więzieniu Les Baumettes w Marsylii. Ciekawe czy coś zaśpiewa na temat swoich tajemniczych powiązań z elitami III RP?
Monako, 3 maja 2012 roku - Kwaśniewski z przodu, Janowski z tyłu