Tomasz Szymborski napisał niedawno, że "najwięcej ekspertów wypowiadających się na temat wojska jest wśród dekowników z kategorią "D i rezerwistów". Coś musi być na rzeczy skoro NATO jest teraz biczowane słownie przez takich ekspertów jak Madame Sikorska (Anne Applebaum) i Sławomir Sierakowski.
Applebaum napisała już plan reform NATO dla prezydenta Obamy a Sławomir Sierakowski zagrzmiał, że Polska jest członkiem NATO drugiej kategorii:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,140243,16517130,Nie_wysylajcie_nam_slow.html
Towarzyszu Sierakowski, to że Polska jest członkiem NATO drugiej kategorii wiemy już od 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to natowski polski wojskowy samolot z naczelnym wodzem natowskiego polskiego wojska przegrał pojedynek ze smoleńską brzozą i nikt nie pisnął słowa. Wszyscy pochowali głowy w piasek:
http://monsieurb.neon24.pl/post/111981,przeczolgana-polska
Co do Madame Sikorskiej, to widzimy jak miota się ona od ściany do ściany według obowiązującej na dany moment mądrości etapu (potwierdzając teorię Stanisława Michalkiewicza):
http://monsieurb.neon24.pl/post/112108,kuchnia-wojna-i-pokoj
Przy Smoleńsku siedzieli cicho, za to teraz to buzia im się nie zamyka ..
Pomimo naszego polskiego gderania jesteśmy chyba w trakcie pozyskiwania mocnej pozycji w NATO poprzez nasze programy wzmocnienia zdolności wojennych. Wszystko wskazuje na to, że eksperymenty prowadzone w Iraku, opisane wcześniej w odtajnionym filmie "Człowiek, który gapił się na kozy", zostały wznowione w tajnej bazie NATO zakamuflowanej w strefie zdekomunizowanej pod Bygdoszczu. Będziemy mieli czym się pochwalić podczas zbliżającego się szczytu NATO w Walii.
Czy tygodnik "w Sieci" nie ujawnił przypadkiem tajemnicy wojskowej ?