Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

KATYŃ - ZBRODNIA BEZ KARY

Film „ Katyń na bazarze” jest o tym, jak państwo polskie traktuje materialne dowody zbrodni NKWD i pamiątki po wymordowanych oficerach. Film jest oskarżeniem państwa, które nie potrafi zadbać „u siebie” o narodową pamięć. Katyń jest szczególny. Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu powinna być dzisiaj najważniejszym spoiwem polskiej niepodległości.
 
 
Po 70 latach od wymordowania jeńców polskich w Katyniu - po 20  ponad latach od odzyskania niepodległości przez Polskę - sprawa wyjaśnienia Zbrodni Katyńskiej i jej publicznego potępienia wciąż nie jest załatwiona. Rosja do dzisiaj nie ujawniła miejsca zakopania ok. 7 tys. z 23 tys. zamordowanych  polskich oficerów.  Nie mówiąc o szczerej ekspiacji i rehabilitacji nieludzko i bezprecedensowo wymordowanych bezbronnych jeńców. Inicjatorzy Mordu Katyńskiego wciąż są czczeni.  Najlepszy przykład: KALININGRAD - najbliższe polskich granic i największe miasto rosyjskie nosi imię Kalinina,  jednego z kilku sowieckich przywódców, którzy podpisali się pod rozkazem rozstrzelania polskich oficerów. Nigdy ani rząd polski, ani jakikolwiek przedstawiciel którejkolwiek z partii politycznych, nie zwrócił uwagi na ten haniebny fakt.
 
 
Ale film „Katyń na bazarze” nie jest o skandalicznej polityce zaniechań w tej sprawie kolejnych polskich rządów po 1989 r. 
 
Film jest oskarżeniem państwa, które nie potrafi zadbać „u siebie” o narodową pamięć. Katyń jest szczególny. Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu powinna być dzisiaj najważniejszym spoiwem polskiej niepodległości. A jak jest naprawdę?
 
Film „ Katyń na bazarze” jest o tym, jak państwo polskie traktuje materialne dowody zbrodni NKWD i pamiątki po wymordowanych oficerach. 
 
 
Autorzy badają historię pamiątek z dołów katyńskich, które w 2002 roku pojawiły się na bazarze staroci na warszawskim Kole.  Były to bezcenne ryngrafy, złote ordery Virtutti Militari, krzyże walecznych, notatki polskich oficerów, menażki z wydrapanymi nazwiskami, i wiele innych przedmiotów zrabowanych z Dołów Śmierci w Katyniu. Wśród nich był jedyny sztandar, znaleziony w miejscach kaźni polskich oficerów: sztandar 8 dywizjonu artylerii ciężkiej, wręczony w Bydgoszczy przez marszałka E. Rydza Śmigłego w 1938 r. Sztandary dla wojska bezcenne - dodajmy - wykonuje się w pojedynczych egzemplarzach. 
 
 
Ani Ministerstwo Kultury, ani Muzeum Wojska Polskiego, nie zdecydowały się na wykup mobilów od rosyjskich pośredników. Większość przedmiotów za pośrednictwem ludzi dobrej woli zdecydował się zakupić Andrzej Przewoźnik z Rady Pamięci Walk i Męczeństwa… Przedmioty przychodziły do Polski w kilku partiach. Ostatnie kilka worków A. Przewoźnik odebrał osobiście od pośrednika rosyjskiego w Moskwie. Kilka dni później pośrednik i tzw. archeolog ze Smoleńska zostali zamordowani.  O tym, co się stało z kilkuset przedmiotami z dołów katyńskich wiedział tylko A. Przewoźnik. 10 kwietnia zginął w katastrofie w Smoleńsku.
 
 
Autorzy usiłują również prześledzić niezwykłe i tajemnicze losy szczątków polskich oficerów, nielegalnie przywożonych do Polski, w tym 72 czaszek z przestrzelinami. Nikt nie wie dzisiaj, co się z nimi stało, choć wszystkie ślady prowadzą do piwnic i magazynów Komendy Głównej Policji.
 
 
Film demaskuje również instytucję podległą Muzeum Wojska Polskiego i MON. Chodzi o tzw. Muzeum Katyńskie, które zamiast być mauzoleum polskiej pamięci, od kilku lat istnieje jedynie wirtualnie.  Polskie relikwie przechowywane są w magazynach w fatalnych warunkach. Muzeum nie udostępnia zbiorów, choć wydawane są setki tysięcy złotych na ustawiane konkursy  dotyczące projektów przebudowy, tajemnicze wizualizacje i inne projekty. To opowieść o tym jak na Katyniu można robić kasę – dodajmy za publiczne pieniądze. Kierownik placówki to kompromitacja. Trzeba go posłuchać. Trzeba go zobaczyć.
 
 
Film „Katyń na bazarze” to historia o upadku państwa, w którym pamięć narodowa jest traktowana gorzej niż autostrady, PKP czy służba zdrowia, które i tak od dawna są na dnie. 
 
 
Autorzy: Marcin Mamoń i Piotr Litka, emisja „Superwizjer” TVN w dniu 14 lutego 2011 roku (poniedziałek) o godz. 23:30
 
Zdjęcia - zbiory własne - CIRI
 
Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.