Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

TOKować każdy może

trochę lepiej lub trochę gorzej... zwykle wychodzi, że gorzej.

TOKować każdy może
W samochodzie dość często słucham TOK FM, gdzie częstym motywem poruszanym na antenie jest kwestia zaufania społecznego, kapitału społecznego. Padają pełen troski słowa jak to Polacy nie lubią siebie wzajemnie, nie ufają sobie, są dla siebie złośliwi, a to jest jedna z głównych barier rozwoju naszego kraju.
Ostatnio przeprowadzone badania "Diagnoza społeczna 2013" dają asumpt twierdzić, że zasoby kapitału społecznego w Polsce są mizerne. Śledząc różne audycje zdawać by się mogło, że radio TOK FM za punkt honoru postawiło sobie by z tym walczyć i by uświadomić Polakom, że musimy zadbać o wzrost kapitału społecznego.
A tym czasem ...
przy okazji 13 grudnia rocznicy stanu wojennego poszły dwie audycje prowadzone przez Cezarego Łasiczkę, których wydźwięk nie mieści mi się w głowie.

Na początek w programie na temat badań medycznych przy każdej zmianie prawa jazdy (wczoraj był wyrok TK w sprawie dożywotnich praw jazdy) pan Cezary wspólnie z redakcyjnym kolegą Jackiem Balkanem objawili światu, że chcą "brać za mordę Polaków" (dosłownie padło takie sformułowanie), kontrolować, sprawdzać zdrowie, zaglądać pod maskę ludziom, bo inaczej się nie da. Polak po dobroci nie rozumie, trzeba uszczegółowić prawo, karać, karać i jeszcze raz zabraniać. Stąd badania i fotoradary oraz wszystkie inne "przyjemności" polskich dróg są jak najbardziej słuszne. A ze zdrowiem to już zgroza nikt i tak się nie przyzna, bo nawet niewidomy będzie jeździł, taka natura tego narodu. Nieśmiałe zwrócenie uwagi przez drugiego z gości Macieja Wrońskiego, że zakazy i kolejne obostrzenia nie są potrzebne, bo w prawie mamy już stosowne regulacje o tym, że nie wolno prowadzić pojazdu bez pełnej sprawności. Zostało delikatnie mówiąc zignorowane. Konkludując polskim kierowcom NIE WOLNO UFAĆ.
Później było już tylko ciekawiej. W kolejnej części "Wielka Loża Komentatorska" z miejsca zmieniłbym nazwę na "Wielka Loża Szyderców" co bardziej by pasowało do charakteru i poziomu audycji, choć goście niby zacni. Prof. Cegielski, dr Kowalski i  Maria Czubaszek. Wszyscy jednak zaczęli się zachowywać dosłownie za przeproszeniem jak "czubki". Rzecz tyczyła się klauzuli sumienia lekarzy, którzy wierzą w te "zabobony". Toż to obciach, powód do wstydu, to durnie, jak oni mogą, nie wolno im, mają spełniać zachcianki pacjentów, a nie wymyślać sobie jakieś bzdury w postaci sumienia czy zasad, za moment z powodu sumienia dentyści nie będą wyrywać zębów, a lekarze przetaczać krwi, bo się świadek Jehowy trafi. Im nie wolno odmawiać decydować i już, pacjent wie lepiej, a lekarz jest tylko od roboty co pacjent zaordynuje. Paradne. A gdzie zaufanie do tych lekarzy, którzy wszak mądrzy, wykształceni ludzie, bardzo ciężko pracujący i jak nikt zdający sobie sprawę jak kruche jest ludzkie życie, narażą pacjenta na utratę życia? Gdzie wiara w to, że Ci lekarze naprawdę znają się na swojej robocie i jak będzie taka potrzeba to podejmą odpowiednie kroki choćby skierują do innego lekarza. Ja się pytam gdzie?
Kolejna po kierowcach grupa szaleńców jedni na drogach drudzy w gabinetach?
Taki obraz społeczeństwa zostaje nam przedstawiony i to całych grup społecznych i zawodowych.
Tylko jak to się ma do troski rzeczonej stacji o rozwój kapitału społecznego?! JAK?! Przypomnę podstawą kapitału społecznego jest ZAUFANIE i brak podejrzliwości do osób nam nieznanych! Mi można nie ufać oczywiście, może to nie o to chodzi więc zacytuję fragment wywiadu z prof. Czapińskim jak on definiuje słowo kapitał społeczny:

Mariusz Gierej: Panie profesorze, co pan rozumie poprzez pojęcie "Kapitał społeczny"?

Prof. Czapiński: Generalnie rzecz biorąc jest to miłość dalszego bliźniego. Innymi słowy, chodzi o zaufanie, o gotowość do współpracy, o brak podejrzliwości wobec ludzi, których słabo znamy, albo w ogóle nie znamy, ale, z którymi moglibyśmy podjąć współpracę. Kapitał społeczny to jest wszystko dobre, co jest między ludźmi, a nie w głowach tych ludzi. To, co ułatwia porozumiewanie się. Jest przeciwieństwem bronienia do upadłego swojej racji, jest nastawieniem na kompromis, jest także tolerancją. Jest zważaniem na dobro wspólne nawet w niewielkiej grupie, w tym sensie to jest rodzaj szerszego lub węższego patriotyzmu. Gotowość poświecenia części własnego interesu na rzecz interesu wspólnego. Najogólniej rzecz biorąc tak to rozumiem i tego w Polsce nam brakuje.

Każdemu się zdarza być nieufnym do kogoś. Ja również spotykam kogoś wydaje mi się, że mu "źle z oczu patrzy" i zwyczajnie łapię do niego dystans. Ale tak postponować całe grupy społeczne, czy podważać kompetencje, umiejętności czy rozsądek jednej z najważniejszych grup zawodowych to jest po prostu niegodne.
Takie podejście to już mieliśmy.
Dokładnie 32 lata temu w 81 roku. Taki jeden już raz Polaków "wziął za mordę". Jeżeli tak ma wyglądać budowanie kapitału społecznego przez stację TOK FM i jej gości, to ja się pytam czym to się różni od "brania lekarzy w kamasze" robionego przez ministra Dorna w rządzie PiS? Czy Państwo z audycji też będą brać TYCH INNYCH NIŻ oni w kamasze za to, że nie chcą dziecka wyskrobać, bo takie ktoś ma widzimisię? A lekarz ma nie mieć prawa do własnych przekonań?
Państwo wybaczą, ale jeżeli tak ma wyglądać ten kapitał społeczny w Waszym wykonaniu, to ja już wolę Jaruzela i Dorna oni przynajmniej szczerzy byli w swoich intencjach.

Mariusz Gierej

Mariusz Gierej - https://www.mpolska24.pl/blog/mariuszgierej

Dziennikarz, publicysta ...
"Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila.

Komentarze 1 skomentuj »

Z 2 lata temu [b]oglądałem[/b] EKG i jakieś pojedyncze wypowiedzi gości na YT. Do dziś mi się odbijają audycje o o kryzysie, €uro (szczególnie Zalewski), pan Najar (ten to w ogóle). Czy dalej toczę bekę z Ikonowicza chwalącego Palikota. Jak to oglądałem to jakbym w jakimś matrixie siedział. Może jednak siedzę...

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.