Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Fiat gra w szachy ze swoimi pracownikami w Polsce

W rozmowie „Bez CENZURY” Mateusz Gruźla ujawnia kulisy międzyzakładowego sporu zbiorowego, objaśnia sytuację prawną oraz ujawnia kto kogo straszy i szachuje w tyskim Fiacie oraz spółkach. Czyli co słychać we „włoskim obozie pracy”.

Fiatowiec: Mateusz z tego co wiem to byłeś jednym z organizatorów piątkowej pikiety (24.02.2012r.) z ramienia Solidarności przed bramami Fiata w Tychach. Czy myślisz, że ten kolejny już trzeci rok z rzędu organizowany przez MOZ NSZZ Solidarność "piknik" zakładową coś zmieni?

Mateusz Gruźla: Przecież trudno podejmować takie akcje bez jakiegoś wewnętrznego imperatywu wypływającego z silnego przekonania, że brak aktywności prowadzi do odrętwienia.

To jakaś mowa trawa?

- Optymizm czasami rodzi się w bólu, a przecież brak radości nie może prowadzić do agonii szczytnej idei. Przecież tylko NSZZ Solidarność tworzy w tym zakresie oczekiwaną jakość działania społecznego - gdyż chyba jako jedyny związek w zakładzie Fiata szczerze pragnie dialogu.

Ale co da dialog z dyrekcją skoro dyrektor Piętka i spółka robią co chcą, a w dodatku w majestacie prawa. Przynajmniej tak powiedział Dziennikarzowi Polsatu rzecznik prasowy FAP Bogusław Cieślar. To jak to jest naprawdę. Ten spór jest, czy go nie ma?

- Zasadnicze pytanie brzmi: co kto rozumie pod pojęciem majestatu prawa? Światopogląd łatwiej tworzy się w planie niż w działaniu, a wszczynając spór zbiorowy związek niewątpliwie kierował się szacunkiem dla prawa.

Co to oznacza w praktyce? Przecież nie udało się wam zorganizować referendum? Dyrekcja twierdzi w mediach, że "Solidarność" to jeden z kilku związków działających w FAP i w dodatku nie zrzeszający w swoich szeregach większości załogi.

- Twierdzenia Dyrekcji są niewątpliwie wyrazem jej subiektywnych odczuć, pomijają natomiast obowiązki związku w zakresie reprezentowania zbiorowych interesów pracowniczych (art.4 i .7 ustawy o związkach zawodowych). Historia wyraźnie pokazuje, że siła idei nie zawsze wynika z przewagi ilościowej, ale z bardziej wyrazistych walorów intelektualnych i wyznawanych przekonań.

 Być może sformułowania te wydają się trudne w odbiorze, ale wystarczy naprawdę całkiem prosta i dogłębna analiza ich treściowej zawartości, aby dojść do konkluzji, że wbrew obiektywnym trudnościom stanowisko związku jest trafne i słuszne. W przeciwieństwie do innych organizacji związkowych Nasz Związek na spotkaniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego nie twierdził iż pracownicy są zadowoleni z warunków wynagrodzenia i pracy.

Kto  na spotkaniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego twierdził, że pracownicy są zadowoleni z warunków wynagrodzenia i pracy? To byli związkowcy z Fiat Auto Poland czy może Dyrekcja fabryki Fiata z Tychów?

- Nie mogę przecież  wyręczać śledczych mediów - w tej mierze mam przede wszystkim na uwadze Pana - w poznaniu faktów zawartych w ogólnie dostępnych protokołach z przedmiotowego posiedzenia. Mogę tylko stwierdzić iż stanowisko Dyrekcji spotkało się z poparciem niektórych obecnych na sali osób.

Po spotkaniu zakazano Wam mówić, a spotkanie było tajne? Czy obowiązuje Cię kodeks postępowania FAP i masz zakaz udzielania informacji nawet jawnych?

- Przede wszystkim nie jest mi znany zakres przedmiotowy i podmiotowy kodeksu o którym Pan wspomina. Stąd też dziwie się tezie o jakimkolwiek zakazie. Proszę więc aby zechciał Pan uprzejmie wskazać  kto i w jakim zakresie miałby mi czegokolwiek zakazać w demokratycznym Państwie prawa? Konstrukcja Pańskiego pytania wyraźnie wskazuje iż formułując je opiera się Pan na całkowicie błędnych i nie zrozumiałych dla mnie przesłankach.

Przecież pracownicy FAP podpisywali „Kodeks Postępowania”, a w nim stoi jest zapisane, że nie mogą rozmawiać z mediami i udzielać żadnych informacji bez konsultacji ze specjalną komórką personalną w FAP. Stąd moje pytanie, bo nie odpowiedziałeś. A więc ponawiam je kto na "komisji dialogu" mówił, że pracownikom jest dobrze w FAP?

- Czy zadał Pan sobie trud skonfrontowania tego kodeksu z materią spotkania W.K.D.S ? Pańskie pytanie o wskazanie tychże osób nie ma żadnego związku zakresem objętym tymże kodeksem. Nie zauważa Pan iż problemem nie jest ta, czy inna osoba lecz fakt diametralnego zróżnicowania stanowisk organizacji związkowych. Na tym polu trzeba szukać rozwiązania. A swoją drogą skąd taka nieśmiałość w formułowaniu pytania ciągle takiego samego tematu u blogera, który cechuje się wyjątkową trafnością i ostrością diagnoz społeczno- politycznych?

To prawda co mówisz, bo przecież i do naszej redakcji docierają takie głosy, że pracownicy czują się tak jak gdyby pracowali we "włoskim obozie pracy” w Tychach. A więc załoga Was popiera. Ale jak zamierzacie to udowodnić dyrekcji? Czy szykowany jest strajk?

- Waga problemu  wykracza już niestety poza szczebel regionalny, gdyż odbyło się w tym zakresie ważne spotkanie polityczne w Warszawie z liderami Solidarnej Polski. Problem jest na tyle poważny, że trzeba dostrzec pozytywna rolę gospodarczą jaką spełnia Fiat - pracodawca. Nie jest Naszym celem wywoływanie sztucznego konfliktu. Poprzez konsekwentne prezentowanie stanowiska  chcemy przygotować solidne podstawy pod szczery i otwarty dialog społeczny gdyż tylko w taki sposób można będzie osiągnąć porozumienie jako gwarancje harmonijnego  rozwoju społecznego.

Mówisz o zapowiadanym przez Arkadiusz Mularczyka, przewodniczącego Klubu Parlamentarnego „Solidarna Polska” spotkaniu z Waldemarem Pawlakiem, wice Premierem rządu? Ale powiedz mi co Twoim zdaniem to da w kwestii pracowniczej? Przecież Waldemar Pawlak już w 2010 pokazał swoją totalną ignorancję spraw pracowniczych, gdy zapadały decyzje o przeniesieniu produkcji Nowej Pandy do Włoch. Nie wiem czy dobrze zacytują, ale mówił wyraźnie, że Fiat to prywatna spółka i on nie będzie się wtrącał.  

- Po pierwsze nie ja zapowiadam to spotkanie a po drugie, no cóż - Sytuacja z przed dwóch lat nie przedstawiała się tak dramatycznie jak obecnie. Jak Pan bardzo dobrze wie wystąpił szereg nowych okoliczności z którymi Pana Premiera należy szczegółowo zapoznać a znając jego dojrzałość polityczną można oczekiwać iż odniesie się do tej sytuacji w równie wyważony sposób. Chyba nie ma sensu żeby sprawa stała się przedmiotem debaty w Parlamencie Europejskim czego przecież jak Pan wie nie można wykluczyć.

Dalej nie rozumiem, co mogłaby dać debata w parlamencie europejskim i na jakiej podstawie miałaby się odbyć. To nie jest przypadkiem zawracanie kijem Wisły ze strony Solidarności i naiwne straszenie dyrekcji swoimi znajomościami?

- Ale!!! O czym tu mowa! Ja nie do końca rozumie o jakich znajomościach Pan myśli? A tak w ogóle to nie żyjemy przecież w próżni. Każdy zna kogoś, kto zna kogoś i tak można w nieskończoność...

Jako człowiek inteligentny rozumie Pan doskonale iż tylko skondensowana ocena danej sytuacji może prowadzić do solidnego rozwiązania problemu choćby przez zainicjowanie otwartej debaty. To przecież istota demokracji. A swoją drogą to nie sądzę żeby Dyrekcja F.A.P uległa jakiemuś nagłemu przerażeniu. Czy sądzi Pan że pewnego dnia w sposób niezauważalny Dyrekcja ucieknie ze strachu przed kimkolwiek?

Pańskiej pytanie dowodzi iż nie zwrócił Pan uwagi na moje istotne sformułowanie, że nie jest naszym celem wzniecanie konfliktu. Poziom świadomości społecznej jest efektem zróżnicowanych czynników które w sposób szczególny uwidaczniają się w sferze stosunków pracy. Nawarstwiające się problemy w istotnym sporze dotyczącym podstawowych czynników relacji w zakładzie pracy nie mogą przecież doprowadzać do jakiejkolwiek blokady pozytywnych bodźców i emocji.

Nadal nie odpowiedział mi Pan na pytanie. Co się będzie dalej działo? Przecież dla pracowników nie jest nowością, że Dyrekcja FAP pójdzie w zaparte i nie siądzie do rozmów. W rozmowie z mediami dyrekcja FAP twierdzi, że cały czas prowadzi dialog ze związkami zawodowym, czyli też z Solidarnością. A w ubr. podpisała nawet porozumienie płacowe ze związkami zawodowymi. Czyli o co chodzi? Jak zamierzacie rozwiązać ten problem?

- W przeciwieństwie do Pana ja nie wiem czy Dyrekcja dalej podtrzyma stanowisko. Być może nie jestem w tak bliskich relacjach z Dyrekcją jak Pan?  W moim odczuciu intensyfikacja dialogu społecznego rozumianego w szerszym kontekście relacji społecznych jest jedyną drogą aby rozmowy o których Pan wspomina cokolwiek przyniosły.

Każda ze stron procesu produkcji wychodzi przecież z właściwych dla swej specyfiki ekonomicznej założeń. Z tego wynika konkluzja iż toczenie sporu jest zasadniczym jądrem wokół którego koncentrują się za równo idee społeczne jak i wyrażający je ludzie. Wydaje mi się, że koncentrując się wyłącznie na bieżącej sytuacji w Fiat Auto Poland pomija Pan wagę tego problemu w skali ogólnokrajowej.

Związek jest organizacją która działa nie tylko w Tychach. Dostrzega niewątpliwie zaniechania Rządu do jakich doszło w praktyce harmonijnego kształtowania właściwych postaw podmiotów procesu produkcji a więc stosunków pracy. Proszę aby zechciał Pan swoimi pytaniami odnieść się do wskazanego przeze mnie szerszego kontekstu społecznego. A o co nam chodzi - a no o to co przed chwilą Panu napisałem- to bardzo proste , ale wymaga dogłębnego wczytania się w ten oczywisty przekaz społeczny. Czy odebrał Pan właściwie powyższy przekaz? Jeśli są w tym zakresie jakieś trudności - chętnie pomogę w ich przybliżeniu Panu.

Powiem szczerze, że to co Pan mówi jakoś mnie nie przekonuje, bo jest w tym zbyt wiele filozofii, a mało konkretów. Jak już wcześniej powiedziałem dla mnie to mowa trawa, bo nic z niej nie wynika. Pracowników z tego co mi przynajmniej wiadomo interesuje, czy będą mieli co do garczka włożyć, i czy starczy im także w tym miesiącu kasy na podstawowe potrzeby rodziny do 10. Załogę interesuje co dyrekcja FAP proponuje i kiedy będą podwyżki?

- Proszę zauważyć iż wypowiadam się wyłącznie w swoim własnym imieniu. Ja nie wiem czego Pan może nie rozumieć w moich stosunkowo prostych odpowiedziach. Niczego nowego Pan nie odkrył jeśli chodzi o oczekiwania pracowników. Trafność diagnozy społecznej zawsze stanowi istotny czynnik wywierający wpływ na harmonizację rozwoju społecznego.

Co proponuje Dyrekcja to wszyscy wiedzą, a podejmowane obecnie działania mają na celu doprowadzenie do urealnienia oczekiwanych zmian. Zagadnienia filozoficzne są nie jako sprowokowane pewną monotonią tematyczną Pańskich pytań i tutaj widziałbym impuls do pogłębienia przez Pana tematyki. Wyrażając swą łaskawą i uprzejmą zgodę na poświęcenie Panu uwagi sądziłem, że Pańskie pytania i poruszona w nich tematyka będą na tyle ekspresyjne i wciągające, że będziemy w stanie wyjść poza zaklęty krąg odczuć Dyrekcji o których widocznie często Pan myśli.

Proszę zważyć, iż mam małe dziecko i jestem w stanie poświęcić Panu tyle czasu ile jest to konieczne. Rozumiejąc wagę problemu, długotrwałość sporu w Fiat Auto Poland nie można oczekiwać że w cudowny sposób uda się to rozwiązać w krótkim czasie. Taka naiwność mogłaby być uzasadniona jedynie bagatelizowaniem istoty sprawy.

Polacy mówią, że pracownikom FAP odbija do głowy, bo mają pracę i im płacą, a oni jeszcze chcą podwyżek. A więc ponawiam pytanie – co proponuje dyrekcja pracownikom?

- Co proponuje Dyrekcja? Proszę się jej zapytać, bo w przeciwieństwie do Pana Gierota, ja nie jestem rzecznikiem Fiat Auto Poland. Życzę Panu Podjęcia w następnym wywiadzie którego zechcę  Panu udzielić szerszego kontekstu społecznego, który jak widzę dostrzega Pan. Serdecznie Pana pozdrawiam dziękuję  za uwagę i jestem pewien, że mój wywiad pozwolił Panu jeszcze lepiej dostrzec rolę Solidarności.

Dziękuję za rozmowę.

Mateusz Gruźla jest inicjatorem powstania Klubu Solidarna Polska w Tychach, członkiem Klubu Solidarna Polska Tychy, Przewodniczącym NSZZ Solidarność w Denso Thermal Systems Polska, Delegatem NSZZ Solidarność Region Śląsko Dąbrowski, Delegatem Regionalnej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ Solidarność, Członkiem Komisji oraz Prezydium Komisji MOZ NSZZ Solidarność Fiat Auto Poland S.A i spółek na kadencję 2010-2014r.

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.