- "Przed prokuraturą stoją wyzwania ustrojowe, reforma tej instytucji nie jest jeszcze zakończona" - powiedział prokurator generalny, który w środę informuje posłów z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o sytuacji w polskiej prokuraturze. Jak mówił, ta reforma została zapoczątkowana rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego w 2010 r.
Spotkanie Seremeta z komisją ma związek z ubiegłotygodniowymi wydarzeniami, gdy prokurator wojskowy z Poznania płk Mikołaj Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej. Jak potem tłumaczył płk Przybył, chciał tym gestem m.in. ratować prokuraturę wojskową pod kierunkiem gen. Krzysztofa Parulskiego.
Prokurator generalny poinformował już dziennikarzy, że chce zmiany szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej: odwołania gen. Parulskiego i mianowania w jego miejsce płk. Jerzego Artymiaka. Wystąpił już do szefa MON o zaopiniowanie wniosku w sprawie tej zmiany. "W przypadku akceptacji tej kandydatury wystąpię do prezydenta o powołanie mojego kandydata na stanowisko zastępcy prokuratora generalnego, naczelnego prokuratora wojskowego, w miejsce gen. Parulskiego" - zaznaczył Seremet.
Jak powiedział Matuesz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej, "powodem wniosku o odwołanie szefa NPW jest publiczna i spektakularna krytyka przełożonego". - Mówiąc inaczej, Andrzej Seremet nie akceptuje takiego zachowania jego podwładnego - powiedział w rozmowie z TVN 24. Wyjaśnił też, że choć do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, dopiero teraz jest możliwość, żeby złożyć taki wniosek. -W tej chwili czekamy na odpowiedź ze strony MON - zaznaczył.
Źródło: PAP, TVN24, internet.