Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Joanna Mucha: Kontrola w PZPN to działanie pozorne…

Te słowa powinny wywołać konsternację, ale mnie one dziwią. Byłem bowiem od samego początku ujawnienia przez Nowy Ekran afery „korupcyjnej” przekonany, że Minister Sportu nic nie zrobi działaczom z PZPN. To przecież synekura po PRL!

Z uwagą jednak śledziłem wszelkie wypowiedzi Joanny Muchy, bo wyznaję zasadę, że każdemu trzeba dać szansę. Pierwsze decyzje Pani Minister po ujawnieniu afery „korupcyjnej” w PZPN były szybkie, trafne i wielu Polakom dawały nadzieję na zmiany w polskiej piłce. Jednak z każdym dniem obserwowałem jak z szefowej ministerstwa sportu uchodzi powietrze. Trudno jednoznacznie ocenić, co było powodem, ale wydaje mi się, że strach zajrzał Tuskowi w oczy. Udało mi się bowiem ustalić, że udzielił reprymendy Joannnie i zalecił spokojne bzyczenie…

Tak też się od tego momentu dzieje, bo Mucha wycofuje się ze swoich wypowiedzi. Mało tego zapowiada w wywiadzie udzielonym portalowi Money.pl, że „kontrola w PZPN to działanie pozorne”. Jednocześnie twierdzi, że jest sceptyczna, co do jej wyników. Nie znając jeszcze wyników kontroli już tak mówi, czyli już zna jej wyniki, a więc wszystko zostało ustalone? - Tego czego szukamy, w papierach (PZPN – przyp. red.) na pewno nie znajdziemy – stwierdza Minister Sportu.

Po tej wypowiedzi nie można już mieć wątpliwości, że „PO i PSL chronią PZPN…” jak mówi Jan Tomaszewski. Decyzja zapewne zapadła na najwyższym szczeblu. Czemu mnie to nie dziwi? A no dla tego, bo PZPN to synekura po PRL i za obecnym status quo stoi można grupa interesów.

Czy Wam nie wydaje się to chore i patologiczne? Przecież cała piłkarska Polska domaga się zmian, a politycy najwyższego szczebla w tym kraju mówią nie możemy nic zrobić, mamy związane ręce… A najśmieszniejsze jest to, że kolejny już minister sportu daje się szantażować mistrzowi zakonu UEFA, który dowodzi komturią w PZPN!

Nie jest dla mnie żadnym argumentem fakt, że mogą wykluczyć polską reprezentacje z Euro 2012. Przecież zawsze coś będzie… Teraz jest najlepszy moment, by raz na zawsze wyczyścić PZPN z „Leśnych Dziadków”. Jeśli sprawa przyschnie i jak mówi Mucha, wtórując Tuskowi, że sprawą zajmie się po Euro to obawiam się, że wtedy będzie za późno na cokolwiek. Obecny układ umocni się w okopach i po Mistrzostwach Europy już nic im nie zrobimy. Wtedy dopiero Platini będzie miał pole do popisu, bo nikt mu nie będzie patrzył na ręce. Po Euro ktoś się będzie przejmował polską piłką w Europie? Na pewno nie! A teraz gdyby UEFA podjęła taką decyzję, byłby to temat medialny.

Jednak okazuje się jak zwykle, że nie ma woli politycznej i najlepiej brać wszystko na przeczekanie. Tyle tylko, że w tej sprawie każdy dzień zwłoki, to strata nie do odrobienia, bo polska piłka stacza się coraz niżej. W PZPN afera goni aferę i aferą pogania, a ”towarzysze” nic nie robią, bo mają w tym swój interes? Tak, bo tu znowu chodzi m.in. o ten PR-owski wizerunek Donalda „Nic nie mogę” Tuska i jego ekipy – przecież na Euro będzie można się pokazywać z możnymi tego świata, którzy tak licznie zjadą nad Wisłę?

Cały wywiad z Joanną Muchą przeczytacie TUTAJ.

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.