Gazeta informuje – „Tydzień temu na konferencji prasowej Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) zaprezentowało Grupę PHN, wielki państwowy holding, stworzony na bazie ośmiu spółek, będący właścicielem 1,3 tys. hektarów niezabudowanych działek i 200 tys. mkw. powierzchni biurowej, mieszkaniowej i logistycznej. Przy okazji okazało się, że data wejścia na GPW giganta wycenianego wstępnie na 2,3 mld zł jest nieznana” – podkreśla dziennikarka „PB”.
W tej sytuacji okazuje się, że inwestorzy zainteresowani megaofertą muszą uzbroić się w cierpliwość. Przecież wszystko po drodze może się zmienić, mamy wybory, powstanie nowy rząd, a przez to zapewne zmieni się koncepcja dotycząca Grupy PHN. Jednak najciekawsze jest to, kto będzie sprawował władzę w spółce do czasu decyzji o debiucie giełdowym? Dodatkowym smaczkiem jest to, że poza nieruchomościami Grupa PHN ma też, jak ustalił "PB", aż 230 mln zł wolnej gotówki? Czyli będzie hulaj dusza piekła nie ma, bo jest kampania?
Warto więc za „PB” przedstawić władze spółki, Prezesem Grupy PHN jest Wojciech Papierak, menedżer znany z wieloletniej działalności w branży bankowej i dobrych relacji z obecnym szefostwem MSP. Oczywiście nie może być inaczej, dlatego w zarządzie Papierak zasiada m.in. ze Sławomirem Frąckowiakiem, kiedyś prezesem Opoczna, a jednocześnie znajomym Michała Boniego, ministra w rządzie i najbliższego doradcy Donalda Tuska. Żeby było śmieszno i straszno zarazem, to jeszcze więcej związków z Platformą można odnaleźć w składzie rady nadzorczej Grupy PHN.
Wszystko w zgodzie z prawem do czasu, aż się ktoś nie zbuntuje i nie doniesie do prokuratury? To tylko polskie standardy przenikania do biznesu i wielkich firm ludzi związanych z partią rządzącą? Trudno być tą sytuacją zdziwionym, bo przecież to wszystko rodzina PO? Dobrze powiązania partyjne obrazuje zestawienie wykonane prze „PB”.
Więcej znajdziecie w dzisiejszym wydaniu Pulsu Biznesu. Fiatowiec