Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Piotr Duda zaczyna realizować swoje obietnice

Jak donosi „Rzepa” nowy szef Solidarności zamierz przenieść główną siedzibę związku do Warszawy. Niema w tym nic dziwnego, bo była to jedna z obietnic wyborczych Piotra Dudy złożona na zjeździe delegatom.

Jak donosi „Rzepa” nowy szef Solidarności zamierz przenieść główną siedzibę związku do Warszawy. Niema w tym nic dziwnego, bo była to jedna z obietnic wyborczych Piotra Dudy złożona na zjeździe delegatom.

W Solidarności musi zapanować normalność. Związek zawodowy jest dla pracowników, a nie pracownicy dla związku. Przyszła pora by działacze przestali być tylko urzędnikami związkowymi oderwanymi od rzeczywistości i realnych problemów pracowniczych.

Oczywiście nowe pomysły nie podobają się niektórym działaczom „S”. Można to zrozumieć, ale trzeba iść z duchem czasu, bo stolica jak mówi zaufany człowiek Dudy – „to centrum wydarzeń, chcemy też podnieść prestiż związku. Podkreśla również, że Warszawa jest dobrze skomunikowana”. Jednak w tej sprawie nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje twierdzi dobrze poinformowany rozmówca „Rzepy”.

Podniosły się już głosy krytyczne ze strony niektórych działaczy stoczniowych w tej sprawie, bo twierdzą, że to odcinanie się od korzeni. Nie może się z tym zgodzić Władysław Frasyniuk, który uważa, że byłoby to dobre posunięcie nowego szefa związku. Były opozycjonista w czasach PRL i działacz „S” twierdzi wręcz – „Gdańsk był siedzibą związku z powodu Lecha Wałęsy, a nie Janusza Śniadka. To w Warszawie jest wielki biznes, parlament i rząd, co pozwoli Dudzie trzymać rękę na pulsie”.

Frasyniuk radzi jednocześnie Dudzie, by się zdystansował do własnego zaplecza, czyli górnictwa (Duda jest obecnie też szefem Śląsko-Dąbrowskiej NSZZ „S”). Przypomina również – „Śniadek przegrał, bo uwikłał się w walkę związków o stocznie, które były nieracjonalne i doprowadziły do upadku. Duda, jeśli jest mądry, od kopalni się zdystansuje” – mówi człowiek legenda „S”.

Mam nadzieję, że Piotr Duda będzie szefem związku, który wprowadzi ponownie Solidarność na wyżyny, bo obecnie związek dryfuje, a nawet czasami mam wrażenie, że ugrzązł na mieliźnie. Pisałem już nie raz o tym, ale powtórzę raz jeszcze „S” nie może być związkiem kibolskim”, bo mamy inne czasy. Wiem, że Duda jest dosyć radykalnym działaczem i nieraz podkreślał w swoich wypowiedziach, że szybciej od Śniadka wyprowadziłby ludzi na ulice, ale teraz zapewne zmieni zdanie. Musi przecież odbudować wizerunek związku.

Ważne jest również to, by związek umiał rozmawiać z politykami różnych opcji, bo nie może być przybudówką partyjną tylko jednej partii. Związek Solidarność stał się w ostatnich latach ostoją dla nieudaczników i karierowiczów, a więc z tym też należy zrobić porządek. Tej organizacji i pracownikom są potrzebni fachowcy pełną gębą, a nie miernoty, które traktują „S” jak przechowalnię.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Fiatowiec

Data:
Kategoria: Polska

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.