Świat te polskie zachowania widzi i się z nas śmieje, a w kraju onegdaj kpiono z kanapek w reklamówce wnoszonych na pokład samolotu. Patrząc z perspektywy czasu okazuje się, że była to tylko urocza troska, ale za to teraz mamy miłość pełną gębą propagowaną na konferencjach prasowych.
Oczywiście pRezydent K. nie był dłużny i musiał przebić swoją wypowiedzią prof. Buzka, bo w pierwszych słowach „wystąpienia” podziękował za możliwość zorganizowania wizyty do Brukseli. Proszę Was uszczypnijcie mnie, bo to chyba jest jakaś szopka, albo polski zaścianek wniesiony na salony europejskie. W związku z takim zachowaniem polskiej głowy państwa i szefa PE nawet tłumaczka nie mogła utrzymać śmiechu, który ją ogarniał podczas tłumaczenia wypowiedzi obu mężów stanu.
Gdy pRezydent K. jeszcze dodał, że Jerzy Buzek był jego szefem w rządzie, co podkreślił słowami – a więc z tego powodu musiałem przyjechać w pierwszej kolejności do Ciebie Jurku – po tych słowach na konferencji zrobiło się już całkiem sielsko i anielsko. Ja teraz siedzę i ze śmiechu ryczę, a „ZGODA oraz Miłość” buduje, gdy polska dyplomacja w dół pikuje!!!
Fiatowiec